Strona 1 z 24 12311 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 233

Wątek: #02 Sprowadzanie sprzetu z USA

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Lightbulb #02 Sprowadzanie sprzetu z USA

    Podaję praktyczne informacje o zakupie sprzętu fotograficznego w USA. Pamiętajcie - zapoznajcie się z przepisami dotyczącymi clenia wwożonych na teren krajów produktów. Decyzja o ich deklaracji należy oczywiście do was.


    Ale, aby to miało ręce i nogi trzeba się przygotować odpowiednio:

    1) sprawdzić kursy walut, czasami naprawdę jest świetna okazja, czasami dużo mniejsza
    2) sprawdzić oszczędność, bo jeśli sprzęt jest tani a zysk mały, to nie warto ryzykować
    3) aby poprawnie odrobić pkt.nr 2 należy pamiętać, że do cen podawanych w USA należy obowiązkowo doliczyć:
    a) podatek sales tax, jeśli kupujemy osobiście w sklepie lub wysyłkowo i jednocześnie sklep znajduje się w tym samym stanie co adres odbiorcy. Podatek ten jest różny dla każdego stanu i waha się od 0% do chyba 9% (w NY jest to 8,25%)
    b) jeśli kupujemy wysyłkowo, wtedy doliczamy koszty transportu (zdecydowanie się różniące w niektórych sklepach).
    c) jeśli kupujemy wysyłkowo ALE adres odbiorcy jest w innym stanie niż adres sklepu (uwaga - często adres sklepu to adres siedziby głównej, gdy sklep ma wiele filii - trzeba to najpierw sprawdzić) to sales tax nie będzie naliczony przez sklep. Według ustawodawstwa USA kupujący powinien sam zgłosić się do odpowiedniego urzędu i zapłacić ten podatek wg stawki dla stanu gdzie mieszka. Pomimo wielu opinii, fakty sa następujące:
    * pomijając całą gadaninę o uczciwości obywatelskiej amerykanów, USA są krajem o najbardziej na świecie rozwiniętej sprzedaży wysyłkowej, i to jest jeden z dwóch najważniejszych powodów dlaczego tak właśnie jest - bo spora grupa ludzi nie zgłasza się i nie płaci
    ** należy pamiętać, że prawo karne odnośnie oszustw podatkowych w USA jest niezwykle surowe. Trzeba to dokładnie samemu przemyśleć.
    4) aby kupić wysyłkowo należy kupić z dostawą do USA. Większość sklepów odmówi dostawy poza USA podobnie będzie z kartami płatniczymi spoza USA. Dlatego należy mieć kogoś w stanach, kto jest tam zameldowany, ma kartę kredytową i jest gotów nam pożyczyć pieniądze (i ewentualnie zaryzykować niepłacenie sales tax). Jeśli nawet jakiś sklep nam by to wysłał do Polski, to na cle doliczą nam 5% cła oraz 22% VAT dla każdego produktu, który na łącznej fakturze za produkt i transport ma kwotę większą niż 100 USD. Procenty te liczone są od tejże łącznej wartości produktu i transportu widocznej na fakturze.
    5) musisz więc mieć jeszcze kogoś, kto przewiezie w bagażu podręcznym zakupiony produkt jeśli zdecydujesz się nie deklarować towaru do oclenia. Pamiętaj o możliwości przykrych konsekwencji.
    6) cło i VAT mogą nam naliczyć również podczas wyrywkowej kontroli na lotnisku. Można zmniejszyć szanse jej skuteczności przewożąc produkt rozpakowany w bagażu podręcznym, a pudełka i rachunki albo wysłać przesyłką pocztową za kilka dolców, albo oddać do bagażu głównego komuś, kto jeszcze z nami podróżuje. Znam co prawda ludzi, którzy przewozili w głównym trzy body 20D i jedno 1Dmk2 i nikt ich o nic nie spytał, ale to już dla tych z mocnymi nerwami i ewentualnie przygotowanych na zwiększenie wydatków o 27%. Pamiętaj - zapoznaj się z przepisami celnymi oraz konsekwencjami prawnymi i podejmij osobistą decyzję!
    7) na sprzęt kupiony w USA nie ma gwarancji nigdzie indziej na świecie, tylko i wyłącznie w USA. Dlatego warto poczytać o usterkowości danego produktu zanim podejmie się pochopną decyzję. Wysyłanie paczki wartości 1000USD do stanów z ubezpieczeniem w dwie strony to koszy około 150 - 200$.
    8 ) w sklepach w USA są dwa rodzaje gwarancji: USA oraz Grey Market. Pierwsza jest honorowana we wszystkich serwisach Canona na terenie USA, druga to gwarancja tylko i wyłącznie sklepu. W tym drugim przypadku to sklep a nie Canon importuje produkty z Japonii, dzięki czemu są one nieco tańsze, ale Canon się broni odmawiając gwarancji w USA i sklep w przypadku reklamacji odsyła na swój koszt sprzęt do serwisu w Japonii. Warto się zastanowić, czy jeśli już i tak nie mamy gwarancji w Polsce nie warto oszczędzić więcej i kupić Grey Market. Uwaga: sprzęt ten jest absolutnie nowy i legalny, warunki gwarancji to jedyna różnica. Zajrzyj też tutaj.
    9) najlepiej, aby osoba która nam kupi sprzęt w USA znała się co nieco na fotografii i potrafiła ocenić stan produktu i jego sprawność. BTW, ja w ten sposób mogłem mieć 4 sztuki 400/5.6 L w cenie jednej, ale pech to pech
    10) pełną kontrolę masz, jeśli jedziesz sam i kupujesz w sklepie. Wiąże się to jednak z podniesieniem kosztów o sales tax, oraz wymogiem podróży do USA.

    Cóż, to tyle, mam nadzieję że pomogę oraz że nie będę miał teraz dodatkowej łatki przemytnika Pamiętajcie o przepisach!
    Ostatnio edytowane przez Kubaman ; 03-01-2006 o 14:18
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  2. #2
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Powyzsze kompendium zostalo wyjete z watku: http://canon-board.info/showthread.php?t=7731

  3. #3
    Początki nałogu Awatar SimOn!
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    3Miasto
    Wiek
    43
    Posty
    371

    Exclamation

    Jest jeszcze mozliwosc przeslania paczki fima POLAMER. Wszystko zalatwia sie przez i-net.

    Po kolei. Kupujemy w sklepie wysylkowym w USA aparat ( szklo, lampe, trampki czy co tam chcemy ), na stronie sklepu jako adres dostawy podajemy biuro obslugi klienta polameru ( jest ich kilka w stanach, czesto warto wybrac sklep w tym samym stanie co biuro polameru bo mozemy miec dzieki temu darmowa wysylke i '0' tax rate ) , potem piszemy maila do polameru (mozna tez zadzwonic, pozatym cala obsluga jest polskojezyczna co wielu osobom ulatwi zalatwienie formalnosci ) informujac ze idzie do nich przesylka, podajemy im adres w Polsce gdzie maja te paczke dostarczyc i dolaczamy wypleniona karte paczki (zawartosc i opis ze to "gift" a ze to jest polska fima to oni mase takich paczek z prezentami typu kawa i dzinsy do Polski wysylaja), wybieramy rodzaj przesylki ( lotnicza lub morska ), i czekamy az paczuszka przyjedzie do domu, tu placimy kurierowi POLAMERU za przesylke ( lub odbieramy i pacimy za paczke w siedzibie firmy w Wa-wie ) i juz .
    Z tego co slyszalem metoda sprawdzona, i najtansza jezeli chodzi o przesylki do Polski. Ta metoda jest dobra dla ludzi nie majcych nikogo w USA.
    Link do FAQ i innych informacji
    Link do strony Polamer, Inc.

    Zaznaczam ze informacje pochodza z przed okolo 2 lat, wiec nie wiem na ile sa aktualne, kto chce niech sprawdzi.


    >> Powyższy tekst napisany jest w celach informacyjnych, nie zachecam i nie namawiam do lamania przepisow, celnych i skarbowych RP <<
    podpis...

  4. #4
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman
    ...
    4) aby kupić wysyłkowo należy kupić z dostawą do USA. Większość sklepów odmówi dostawy poza USA podobnie będzie z kartami płatniczymi spoza USA. ....
    Tu się nie zgodzę. Też tam sporo kupowałem i jakoś nie było z tym problemu. W jednym przypadku zarządano podpisania i przefaksowania zobowiązania, ze poniosę ewentualne koszta cła itp. u nas. I w jednym przypadku 5 min po zamówieniu miałem telefon ze stanów z pytaniem czy ja to ja i czy zamawiałem coś. Pan zapytał o adres, tłumaczył że chodzi o "antifraud" i to było wszystko. Zadnych trudności, zero problemów z kartą.

    Są sklepy, które nie mają licencji na wysyłkę poza USA - ale to zwykle jest klarownie napisane na ich stronach.

    Reszta się zgadza cło i VAT pare razy zapłaciłem. Raz nawet za rzecz produkowaną w Polsce! U nas niestety nie do kupienia. VAT naliczają od wartości PLUS koszta przesyłki.

    Janusz

  5. #5
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    51
    Posty
    928

    Domyślnie

    Dodam swoje 0,03 pln.
    Paczka lotnicza nadana POLAMER-em idzie do Polski 1,5 tygodnia.
    Takie np. 135L przyleciało i cła oraz podatku nikt nie policzył.

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar Mac
    Dołączył
    Nov 2004
    Miasto
    Gdańsk/Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    2 063

    Domyślnie

    Osobiście zamawiałem w USA i płaciłem kartą bez problemów a towar odbierałem na miejscu w hotelu (latam do USA na szkolenia firmowe). Z Polamerem nie próbowałem ale można zobaczyć jak to działa, zwłaszcza, że Auwo ma dobre doświadczenia. Mnie powstrzymuje tylko ten brak gwarancji.
    EOS 5D/BG-E4, EOS-300V, EF 16-35/2.8L | EF 24-105/4L IS | EF 70-200/2.8L| EF 100-400/4.5-5.6L IS | EF 15/2.8 Fisheye | EF 35/1.4L | EF 135/2L| EF 100/2.8L IS Macro | EF MP-E 65/2.8 Macro | Lensbaby Composer | 580 EX II | MR-14EX | PowerShot SX1 IS, Gitzo 1540, 682B
    Onanizm sprzętowy NIE, dobra jakość TAK.

  7. #7

    Domyślnie

    Wysylalem przez Polamer z Canady i USA i potwierdzam, ze zadnego cla nie bylo. 2005 rok. W Gdyni jest punkt odbioru paczek (prywatny dom) i zawsze wszystko byla na czas.

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar p13ka
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    57
    Posty
    1 013

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body
    VAT naliczają od wartości PLUS koszta przesyłki.
    Mnie VAT policzyli od sumy: tego co napisałeś + cło.

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar Jurek Plieth
    Dołączył
    Sep 2004
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    75
    Posty
    2 087

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Auwo
    Dodam swoje 0,03 pln.
    Paczka lotnicza nadana POLAMER-em idzie do Polski 1,5 tygodnia.
    Takie np. 135L przyleciało i cła oraz podatku nikt nie policzył.
    To miałeś szczęście. Z moich doświadczeń wynika, że 100% polamerowskich paczek lotniczych jest kontrolowane i blisko 100% morskich nie...

  10. #10

    Domyślnie

    Jurek - kontrolowane sa WSZYSTKIE paczki! Ale nie wszystkie sa clone. To mała, acz zasadnicza róznica. Polamer posiada tradycje polonijne (tak je nazwijmy) kiedy to nasi rodzice lub rodzina pracowala w USA w dobie PRL i przesylala rodzinom paczki z butami, czekolada i Colą. Wowczas te rzevczy nie byly clone, bo wowczasz wszystko bylo kwwestia umowy Mam wrazsnie, ze jeszcze 2 -3 lata temu Polamer dzialal dokladnie tak samo, a celnicy dziwnie omijali paczki Palameru z obowiązku celnego
    Moze i to sie zmienilo po wejsciu do Unii.
    Niemniej paczki sprawdzane sa wszedzie i wszystkie!

Strona 1 z 24 12311 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •