Zamieszczone przez
christof
Przechodziłem podobne dylematy - zawsze w górach chodziłem z 30D i 10-22 (moje ulubione kombo), ale pewnego razu po całym dniu kiedy szyja bardziej mnie bolała od top-loadera niż nogi od chodzenia pomyślałem, żeby coś zmienić. Wyszedł wtedy GF1 jako nowość i sprawdziłem go (również z Panasonic'iem 7-14/4), jednak pomijając brak "tego czegoś" = kadrowanie przez wizjer, ergonomia, to niestety sam obrazek pod względem dynamiki oraz kolorów (mimo, że to tylko 30D...) zawsze był wyraźnie gorszy. Mając teraz 6D myślę o 16-35/4, ale wtedy znowu wraca do mnie ten ciężar, który zniosę, chyba, że jest jednak alternatywa. Wtedy zobaczyłem, że jest Canon M5 oraz EF-M 11-22 i wydaje mi się to naprawdę niezłe, chociaż nie podobają mi się obiektywy, które trzeba odkręcać najpierw żeby zrobić zdjęcie (mam Panasonic;a 12-32 i wiem jak to jest), do tego jeszcze stałka 22/2 oraz coś z serii 18-150 i wydaje się być ok (na papierze...)
Zainteresowałeś mnie tym Fuji, bo myślałem raczej dalej o m43 np o E5 II i 7-14 czy Panas-Leica 8-18/2.8-4 lub czymś podobnym. Przeglądając niezliczone sample w sieci, dalej mam wrażenie, że jednak te kolory Canona są nie do powtórzenia w systemie m43... Rozumiem, że ten Twój 10-24/4 daje radę? Z Fuji miałem doświadczenie jedynie z oryginalnym X100.