1400, ale nie jestem pewna.
Poza tym nie było zdjęć, ani przebiegu.
Wersja do druku
1400, ale nie jestem pewna.
Poza tym nie było zdjęć, ani przebiegu.
Nie moja aukcja i nie promuję ale tu jest ciekawy egzemplarz EOS 1V.
Czy można wierzyć w przebieg nie wiem - ale jak dokonywałem zakupu swojego EOS 3 to przebieg był podany przez sprzedającego również na niskim poziomie i się akurat sprawdziło bo wg serwisu na Żytniej migawka klapnęła 5200 razy.
Już niedługo stanę się szczęśliwym posiadaczem 1V. Zakupiony w inter foto w Warszawie, przebieg 135 rolek, cena 2 tys.
Już się nie mogę doczekać przesyłki.
Dziękuję za pomoc!
Z Eosa 1V napewno będziesz bardzo zadowolony, używam go od wielu lat i ani razu mnie nie zawiódł. Jeśli masz dużą dłoń to polecam zakup Booster-a PB-E2. Jest na 8 baterii paluszków. Zalety - poprawia bardzo uchwyt i wszędzie takie zasilanie dostaniesz, nawet w "dzikich" miejscach w których dostęp do oryginalnej baterii jest niemożliwy. Pozdrawiam.
Obawiam się że aparat z gripem będzie za duży, chyba że koleżanka werusq pracuje w kuźni :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez marbudzyk
mam wrażenie że jest odwrotnie. Parę analogowych jedynek miałem i jakoś nigdy z małym gripem na baterie 2CR5. Dopiero niedawno zakupiony 1v ma w komplecie booster + wymienny mały grip. Wyleczyłem się z jego używania gdy bateria 2CR5 padła przy drugiej rolce filmu. Na szczęście sesja była w Zakopanym wiec w każdym kiosku mają tam takie (choć zleżałe) baterie dla ceprów.Cytat:
Zamieszczone przez marbudzyk
Koleżance z Krakowa polecam tylko boster. Ergonomia nie do zastąpienia. Za cenę wagi oczywiście.
Zresztą za 2 tys. to chyba musiał mieć booster, nie?
Przepraszam za gafę - dopiero zobaczyłem że "kolega" werusq to jest Koleżanka :)
Mam jeszcze jedną radę apropos Twojego zakupu - sprawdź sama przebieg tego aparatu i zobacz czy działa OK z lampą błyskową. Kolega zakupił EOSa 1N właśnie w interfoto i okazało się że jest problem z synchronizacją lampy. Niestety okazało się to dopiero po dłuższym czasie od zakupu i niestety sprzedawca nie poczuwał się do odpowiedzialności, bo jak twierdzili - "miał pan czas na sprawdzenie". Nie wiem dokładnie co tam było ale sprzęt wylądował w serwisie. Mam nadzieję że moja rada pozwoli Ci uniknąć takiej niespodzianki :)
Pozdrawiam.
Koleżanki i koledzy, litości, nie kupuje się w Interfoto używanego sprzętu wysyłkowo, bez uprzedniego "obmacania", wystarczy poczytać tu: http://canon-board.info/showthread.php?t=19130
Wujek Google znajduje jeszcze więcej ciekawych opinii na ich temat, ba, znajduje je od ładnych kilku lat.
Przebieg i stan aparatu sprawdzał znajomy w Warszawie, ale jak przyjdzie przesyłka to nie omieszkam sama sprawdzić :)
Dzięki za uwagę o lampie, bo jak coś pewnie wyszłoby dopiero w praniu :)
Aparat doszedł, wygląda w miarę, lampa działa (ale nie moja xD), ogólnie bez zarzutów.
Muszę go jeszcze rozpracować, bo na co dzień focę 50D :)
Boostera i gripa nie ma. Nie ma instrukcji, a tak zapakowali, że nie wiedziałam, czy go kiedyś wydobędę...
Ma ktoś może instrukcję?