Cześć,
Jestem od niedawna posiadaczem Canona 60D. Z aparatu jestem bardzo zadowolony, ale mam z nim jeden, dość irytujący problem. Mianowicie, prawie wszystkie zdjęcia wychodzą trochę niedoświetlone, o wartość rzędu 0.5 - 1 EV. Nie jest to dużo, a w późniejszej obróbce (w Lightroomie) zdjęcia daje się bez problemu rozjaśnić suwakiem "exposure", ale trochę niepokoi mnie to, że problem występuje niemal zawsze. Ostatnio stale trzymam korektę ekspozycji w aparacie na +2/3 EV, aby uniknąć niedoświetlenia. Co dziwne, problem nie dotyczy zdjęć robionych w trybie Live View, wtedy wychodzą zwykle idealnie doświetlone.
Problem pojawia się zarówno dla formatu JPEG jak i RAW, więc nie jest to spowodowane przez Lightrooma. Aby wyeliminować wpływ trybu pomiaru ekspozycji, przetestowałem aparat robiąc zdjęcia białej, równo oświetlonej ściany. Niezależnie od trybu pomiaru (wielosegmentowy, punktowy, itp.), histogram jasności (zarówno w aparacie, jak i w Lightroomie) jest przesunięty w lewo patrząc od środka. Co ciekawe, gdy robię zdjęcia w trybie Live View (czyli ekspozycja zczytywana jest z matrycy, a nie z wizjera), zdjęcia są idealnie doświetlone i histogram wypada dokładnie w środku.
Nie wiem, czy jest to mój błąd, czy rzeczywiście jest jakiś problem z moim egzemplarzem aparatu. Czy ktoś z Was, posiadaczy 60D, spotkał się z podobnym problemem lekko niedoświetlanych zdjęć? Czy u Was również pomiar ekspozycji w trybie Live View daje jaśniejsze zdjęcia (dłuższe czasy naświetlania), niż pomiar przez wizjer?
Aparat mam krótko i jest na gwarancji, mogę więc wysłać go do serwisu, ale chciałbym się upewnić, czy ma to sens i czy przypadkiem nie robię jakiegoś głupiego błędu.![]()
Z góry dziękuję za pomoc.