Hej
Od około 2 lat jestem właścicielką lustrzanki Canon EOS 1100 D. I w ciągu ostatnich miesięcy zauważyłam coś dziwnego.Podłączyłam do gniazdka ładowarkę z poprzednio włożoną baterią. Jak się naładowała to baterię włożyłam z powrotem do aparatu. Włączam go i nic... dzieje się tak od kilku dobrych miesięcy. Raz tak jakby aparat (z baterią) odżył i podziałał parę godzin. Potem znowu jak się chciało go włączyć nie reagował. Jest tak aż do dziś. Wydaje mi się, że w ładowarce ( CANON LC-E10E) tam gdzie wkłada się baterię nieco czuć czymś przegrzanym bądź spalonym. bateria wydaje się być OK
. Czy Ktoś z Was miał podobny problem? bardzo proszę Was o pomoc. Jeszcze jedno pytanie. ostatnio szukałam na allegro ładowarek do canona 1100 D. Oryginalnej nie opłaca mi się kupować koszt to ok 300 zł. Znalazłam tańsze odpowiedniki, np ten: Ładowarka NEWELL LP-E10 do Canon EOS 1100D koszt 28 zl
I czy nie wiecie, czy ładowarka ta pasowałaby do baterii? ladowarka LP-E10 (ja miałam lc e10e) do baterii LP-e10 ?
Bardzo proszę o pomoc!![]()