Ja natomiast postępy widzę i dwa ostatnie zdjęcia są już o niebo przyjemniejsze w odbiorze niż pierwsze zdjęcia. To co ja bym zrobił to kazał się dziewczynie dobrze pomalować, a jeśli nie umie to poszukać koleżanki, studia która umie.
Kiedyś usłyszałem od właściciela dobrego studia że nie zgadza się na sesje kobiet bez wizażystki i myślę, że coś w tym jest. Przynajmniej ja do tego teraz dorastam że trzeba bo ogólnie nie lubię malowanych lasek. Więc jak to dobrze oświetlisz, pomalujesz, skomponujesz to potem siedzisz długie godziny na kompie i retuszujesz. Kiedyś chciałem robić foty jak Tomek Pluszczyk ale kiedy na kursie pokazał ile tam jest zabawy właśnie z przygotowywaniem modelki, taszczeniem sprzętu i potem dłubania w Psie to już takich nie chcę. (nie lubie retuszować zdjęć)
Ps: Ja się naprawdę kompletnie nie znam na retuszu i poświęciłem na to tylko minutę - tylko jako przykład ile jeszcze można dodać do każdego zdjęcia.