Zaczynam zabawę w domowe studio, na razie próbuję opanować jedną lampę studyjną powerluxa + parasol transparentny. Niestety kontrola światła jest dość ograniczona. Pokój mały, światło odbija się we wszystkich kierunkach. Dlatego myślę że czas na softboxa.
Ponieważ nie mam w planach zbyt rozbudowanego studia, to chciałbym kupić raz w miarę uniwersalnie. Moje pytanie co będzie lepsze softbox 60x90 czy octa 95. Czy szukać od razu z plastrem miodu czy dokupić później. Czy do wszystkich da się dokupić ? Czy z octy można zrobić namiastkę beaty dish-a ?
Ćwiczę na rodzinie, portrety od psa. Ze względu na ograniczony metraż nie mam w planach większych. Tak samo na chwilę obecną nie przewiduję plenerów.
Ktoś może coś doradzić ? podzielić się doświadczeniami ?