Witam, jak w temacie. Czy przebieg migawki na poziomie 36,000 klapnięć to bardzo dużo? Planuję sprzedać aparat i nie wiem czy taka liczba to dobrze czy źle.
Witam, jak w temacie. Czy przebieg migawki na poziomie 36,000 klapnięć to bardzo dużo? Planuję sprzedać aparat i nie wiem czy taka liczba to dobrze czy źle.
Z tego co pamiętam (mogę się mylić) to migawka jest przewidziana na 100 000 kalpnięć więc to jest relatywnie mało jak na ten aparat : )
Mało czy dużo to zależy od punktu widzenia. Jak by nie patrzył to przeszło 1/3 nominalnego przebiegu migawki.
60D, SIGMA 17-50 2,8 OS HSM, CANPN 50 1,8, Tami 70-300 USD VC, Lowepro, rower
Teoretycznie tak ale popatrz na to z innej strony, jeśli normalny użytkownik kupi od niego ten aparat będzie zadowolony przez najbliższe 2 lata gdzie zrobi maks 20 000 zdjęć... Więc nadal może go sprzedać z 56 000 klapnięć i kolejny użytkownik będzie się nim cieszył... Jeśli ktoś nie robi ślubów, sesji co tydzień to będzie mu służył i służył taki aparacik ; )
36 000 to jeszcze nie jest dramat. Jeżeli aparat nie jest porysowany, to go spokojnie sprzedasz. Minus jest taki, że najlepiej sprzedać go komuś, kto przesiada się z modelu 1000D lub 1100D, bo to doceni. Nowi fotoamatorzy wybierać będą raczej 600D lub 650D.
Chodziło mi raczej o ustalenie ceny w oparciu czy "to dużo czy mało"![]()
Zawsze można dać na aukcję od 1PLN i cena się sama ustali. Pójdzie za tyle za ile ktoś będzie go gotów kupić.
IMHO to dość dużo. Pytanie w jakim czasie wycykałeś te 36 000 klapnięć. Ja niedawno sprzedałem ponad 2-letniego 550d i miał ok. 30 000 klapnięć. Zresztą patrząc przez pryzmat ogłoszeń na allegro, o ile sprzedawcy rzetelenie podawali przebiegi to nie znalazałem 550d z takim przebiegiem jak mój, wszystkiee miały dużo mniejsze. Ja osobiście nie pakowałbym się w serię używanych xxxd z takim przebiegiem, no chyba, że cena byłaby odpowiednio niska, czytaj zakładałaby przynajmniej w jakimś stopniu koszt wymiany migawki w najbliższym czasie.
Ale to tylko moje zdanie, jak znajdziesz kupca, to będzie OKJa znalazłem, o dziwo, bardzo szybko.