Witam,
Chciałabym zacząć korzystać z jakiegoś doświetlenia zewnętrznego, spróbować czegoś nowego, wejść na wyszy etap wtajemniczenia, zwał jak zwałJednak oczywista oczywistość jaką jest blenda w moim przypadku nie jest opcją z dwóch powodów.
Pierwszy jest prozaiczny -zawsze na zdjęciach jestem sama.
Drugi już poważniejszy - tematem moich zdjęć są konie, a to z natury płochliwe zwierzęta więc blenda mogłaby wywołać napięcie lub wręcz strach, który raczej na zdjęciach pożądany nie jest, a i łapanie spłoszonego konia po lesie nie należy do mojego hobby![]()
Jakie rozwiązanie proponujecie ?
Ja zastanawiałam się nad lampą ale tu mam do was kilka pytań, mocno laickich ale jednak wolałabym poznać na nie odpowiedź.
Czy lampą da się uzyskać w miarę naturalne efekty w terenie? Czy w ogóle dobrym pomysłem jest jej kupno?
Czy mój bidny 450D, którego jeszcze raczej przez rok nie zmienię da sobie rade ze zdalnym wyzwalaniem?
Jaka lampa ? [jak zwykle, tania a dobra]
I czy moglibyście polecić mi jakaś dobrą lekturę o doświetlaniu zdjęć?
Pozdrawiam Nine![]()