Nie chodziło o wykazanie mojej nieomylności lub wiary w takową. Ani o dyskredytowanie wyrażających inne poglądy. Rzecząc w sposób bardziej umiarkowany - myślę, że nie dotknie nas problem cenzury w internecie. Firmy / piratów zarabiających na procederze kradzieży własności intelektualnej przypuszczalnie dotknie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bezkarnej gówniarzerii też jest sporo i też warto by było coś z tym zrobić. Jakieś przydomowe / przyakademikowe serwerownie, piracące muzykę, programy i filmy na potęgę. To wszystko stanowi duży problem.
Jeśli pozamykają strony typu megaupload czy inne - ja przynajmniej nie ucierpię. Nie korzystam z nich. Jeśli zamkną YouTube'a - nie ucierpię, nie oglądam. Jeśli zamkną serwery udostępniające muzykę czy filmy - nie ucierpię, nie ściągam takowych, tylko ubolewając nad ceną kupuję w sklepach. Jeśli zaczną cenzurować wp czy onet - nie ucierpię, syf tam straszliwy. Jeśli zamkną facebooka - nie ucierpię, nie posiadam konta. Jeśli zamkną naszą klasę - nie ucierpię, nie posiadam konta. Nie bardzo wiem, na czym polegać by miały te represje, które tak intensywnie miałyby mnie dotknąć i co trzeba by pozamykać, bym w jakikolwiek sposób to odczuł. Nie mówiąc już o tym, że pewnie ani facebooka ani naszej klasy ani wp ani onetu ani youtuba nie pozamykają.
Czy popieram działanie korporacji? W ogólnym ujęciu nie. I nie mam o nich dobrego zdania. Ale takimi samymi korporacjami są te, które rzekomo mają być cenzurowane. Myślę, że potrzeba w tej sprawie odrobiny spokoju, która pozwoli na trzeźwy osąd.