Czyżby 135/2.8 SF naprawdę był tak niepopularnym szkłem?
Na grupie nie było praktycznie nic, w necie też nie ma za wiele...
Myślę nad zastosowaniem go do klasycznego portretu i to chyba byłoby jedyne jego zastosowanie. No, może jeszcze jakiś fantazyjny widoczek ale niezbyt często.
Czytałem o kłopotach z ostrością (może i lepiej), pojawiają się też wzmianki i winietowaniu przy f/2.8 (na filmie).
Bardzo jestem ciekaw jak to będzie pracowało na matrycy.
Alternatywą mogłoby być 135/2 i jakiś dobry zeiss softar, ale przyznacie, że kosztowałoby to nagle 4x więcej.. A nie planuję przysłon poniżej f/4.
Macie może wyrobioną opinię na temat sposobu zmiękczania porponowanego przez to szkło? Wiem, że każdy ma inny gust, chciałbym poznać osobiste opinie tych, którzy mieli przyjemność...