Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: APS - zalety i wady formatu kliszy?

  1. #1
    Bywalec Awatar mlody911
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Mielec
    Wiek
    51
    Posty
    121

    Domyślnie APS - zalety i wady formatu kliszy?

    Wszystkich którzy mieli z tym formatem kliszy doczynienia chciałbym zapytać o zalety i wady. Szczególnie kolegów z za wielkiej wody!
    Jakiś mały aparacik bym może sobie kupił?
    Canona rzecz jasna ;-)
    Pozdrawiam

  2. #2
    Uzależniony Awatar djtermoz
    Dołączył
    Nov 2004
    Miasto
    Boston
    Wiek
    47
    Posty
    990

    Domyślnie

    Moze tak nie do konca na temat bo filmow formatu APS nigdy nie uzywalem ale:

    - na moje skromne oko to format APS ma raczej wiecej wad niz zalet - trudniej o filmy, stosunkowo rzadko spotykany, mniejsze powiekszenia z tego wycisniesz, aparatow w tym formacie tez jest raczej niewiele w porownaniu z 35mm

    - jesli chcesz naprawde maly aparacik na film robiacy fotki dobrej jakosci to zrob tak jak ja: kup Olympusa mju II Style a dostaniesz naprawde malenki prosty aparaci (point and shoot czyli zero manualnych ustawien) ze swietnym obiektywem 35mm f/2.8, bez zoomu, odporny na deszcz, i z dobrym AF. Zreszta zobacz sam: tu albo tu.

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mlody911
    Wszystkich którzy mieli z tym formatem kliszy doczynienia chciałbym zapytać o zalety i wady. Szczególnie kolegów z za wielkiej wody!
    Jakiś mały aparacik bym może sobie kupił?
    Canona rzecz jasna ;-)
    Pozdrawiam
    To nie kupuj żadnego Canona, tylko Leicę C11. Pewien laboludek zaliczył opad szczęki jak zobaczył odbitki, które sam zrobił (wcześniej grymasił, że parę osób jeszcze tego dziwacznego formatu używa, ale generalnie jakość taka sobie, szczególnie przy formacie panoramic, który jest dość duży jak na taki mikroskopijny kadr). Zmienił zdanie :smile: Jednak co Leica to Leica.
    A serio: filmy kupujesz u nas bez problemu. Trzy formaty odbitek do wyboru, niby o formacie decydujesz PRZED zrobieniem zdjęcia, ale razem z wywołaną kliszą dostajesz stykówkę i możesz zmienić zdanie. Możesz żonglować różnymi filmami - wkładasz, pstrykasz, wyjmujesz, wkładasz inny - zero ryzyka, że naświetlisz coś pomyłkowo podwójnie albo prześwietlisz. To tak na szybko.
    A troszkę dokładniej o C11: gabaryty - krasnoludek. Leciuteńka w porównaniu z KAŻDĄ cyfrową małpką. Dodatkowo jest po prostu klasycznie piękna, solidnie wykonana i ekstremalnie user friendly w obsłudze. Prosi się, żeby pstrykać i nie przeszkadza. Wyjmujesz z kieszeni, strzelasz, chowasz: półtorej sekundy. Zdjęcie wyjdzie na pewno. Śliczna

    J

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Robson01
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    59
    Posty
    1 574

    Domyślnie

    Poczytaj pierwszą część "Szkoły fotografowania National Geographic". W rozdziale o aparatach opisano system APS z jego zaletami i wadami.
    Canon
    Nie kłóć się z idiotami - ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem...

  5. #5
    Bywalec Awatar mlody911
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Mielec
    Wiek
    51
    Posty
    121

    Domyślnie

    Jester, ale właśnie cena Leici jest troche duż jak na coś co się chce sprawdzić! Znalazłem po 178euro.
    Ale widze że znasz się troche - powiedz jakie formaty z tego wychodzą zdjęć w normalnej jakosci?
    Głównie ta panorama mnie interesuje (9cm x 20cm???)

  6. #6
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Z APS-em jest niestety tak, że nie ma przebacz: klatka jest malutka a powiększenia spore, więc trzeba kupić dobry aparat. O Canonach nie słyszałem nic, więc zakładam, że są przeciętne. A to znaczy, że będzie kiepsko.

    A zdjęcia robisz w trzech formatach: 10x15, 10x18 i 10x25. Ten ostatni jest naprawdę spory i już troszkę na takiej odbitce widać. Troszkę wad optyki też , więc NIE NALEŻY oszczędzać na aparacie, bo się później zapłaczesz.
    Wywołując "normalnie" w labie nie dostaniesz odbitek w innym formacie, niż te trzy, chyba, że zaczniesz się bawić w skanowanie negatywów (ale wywołane klisze dostajesz z powrotem w kasetce, więc jest problem. Do Nikona Coolscana można dokupić adapter do skanowania APS-ów, ale IMHO to strata czasu. Ten aparat służy do trzaśnięcia fotki, wywołania jej w labie i oglądania, a nie do skanowania).

    J

  7. #7
    Bywalec Awatar mlody911
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Mielec
    Wiek
    51
    Posty
    121

    Domyślnie

    Wielkie dzięki Jester!
    W sumie masz racje co do tej optyki.
    Format fajniutki, choć można by go ze zwykłej kliszy trzasnąć.
    Dzięki!

  8. #8
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mlody911
    Wielkie dzięki Jester!
    W sumie masz racje co do tej optyki.
    Format fajniutki, choć można by go ze zwykłej kliszy trzasnąć.
    Dzięki!
    Niby można. Ale za to możesz za grosze mieć kieszonkowy, leciutki aparat z czerwoną kropką, świetnym szkłem i napisem LEICA ;-)
    A, jeszcze jedno: mało który lab wywołuje te filmy. W Łodzi - żaden, więc Kodak je przyjmuje, wysyła do Warszawy, stamtąd wracają klisze i tu na miejscu oglądasz sobie stykówkę (wliczona w cenę wywołania) i wybierasz fotki do powiększeń. I to jest IMHO gigantyczna zaleta APS-a. Bo co prawda wywołanie filmu trwa parę dni, za to nie ma możliwości oddania filmu do najtańszego labu na całym osiedlu. Klisze jadą w świat, wracają (w kasetkach, więc się nie porysują, najwyżej zginą ;-) ), odbitki robisz w Kodaku a nie u pana Zenka. Nie ma później marudzenia, że kicha, przewalone i porysowane (ja przynajmniej nie mam traumatycznych przejść z labami odkąd przestałem zwracać uwagę na cenę odbitki. To tak, jak z tym facetem, co lubił proste potrawy: na przykład kawior )

    J

  9. #9
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2005
    Miasto
    3miasto
    Posty
    568

    Domyślnie

    Jedną z podstawowych zalet APSu (dla mnie) jest opcja wymiany filmu na inny w dowolnym momencie - to tak jak niedościgniona zmiana czułości świetnie znana każdemu "cyfrakowi" - z przewagą dla APS - możesz również wymienić na materiał ODWRACALNY (slide).Czyli: jedno ujęcie kolor negatyw; następne slajd a następne np materiał monochromatyczny (B&W).Albo - wyjmuję film 100 i wkładam 400..A dlaczego Canon?Bo z obiektywami nie zostaniesz "na lodzie".To czego będziesz używał do np Canona APS (bodajże IX - mam nawet ze starych czasów taką puszkę!) - chopdzi mi o obiektywy - potem przypniesz do innego aparatu; do innej cyfrowej lustrzanki i będziesz zadowolony!
    Duża firma to z reguły jakość!
    A system odchodzi powoli nie "bo był zły" tylko cyfra go wyrugowała.
    Jeśli chodzi o mnie - uważam że w życiu nie miałem tak świetnej puszki za tak małą kasę jak Canonowski APS!

  10. #10
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2005
    Miasto
    3miasto
    Posty
    568

    Domyślnie

    To o czym napisał kolega wynika z tego ze APS na nośniku magnetycznym zapisuje parametry pozwalające na maxa uzyskać to co się da.No - taki analogowy EXIF?...
    W każdym razie - jak chcesz się coś nauczyć - to na APSie najmniejszym kosztem.A Canon sprzedaje lustrzanki! Bo - gdybyś nie wiedział: cena korpusu (systemu analogowego czy cyfry) to pryszcz w porównaniu z optyką (obiektywami).A jak kupisz (świetną skąd inąd) Leicę - zostaniesz z aparatem i optyką w jednym....PRZESTRZEGAM!

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •