polecam phottixy - tanie a dobre używałem z 50 D i teraz z chipami używam - naprawdę dobrze trzymają na mrozie a tym bardziej w warunkach domowych
polecam phottixy - tanie a dobre używałem z 50 D i teraz z chipami używam - naprawdę dobrze trzymają na mrozie a tym bardziej w warunkach domowych
Czym sie roznia te z chipami?
Odnosnie marki phottix podpisuje sie pod kolega wyzej. Posiadam pilot bezprzewodowy tej marki (wxd-189) i jest bardzo, bardzo zadny.
Przezyl moje dwa aparaty.
Jeśli chodzi o akumulatory do 5d3/6d - tylko oryginały. Ja mam na dwa aparaty W SUMIE 3 akumulatory, a i tak rzadko korzystam z tego jednego dodatkowego. Na jednym łądowaniu w 6d wychodzi ponad 1000 zdjęć. Po co bawić się w badziewne zamienniki , nawet z działającym chipem ?
O obiektywach wiem prawie wszystko
Ja mam 2 aparaty. Canona 50D i Canona 5DmkII. W przypadku 50tki - kupiłem zamiennik świadomie i po 2 latach szlag go trafił. Po całonocnym ładowaniu nawet nie uruchomił się aparat. Do 5tki kupiłem na allegro - jak sie okazało - oryginalny zamiennik. Aukcja brzmiała - oryginalny akumulator od złotówki. Licytacja skonczyła się chyba na 120 albo 130 zł, gdzie 'kup teraz' chodziły po ok 250. Myslałem - okazja! Złapałem byka za rogi Akumulator wygląda jak oryginał, ma wytłoczony napis Canon, ma niebieską naklejkę (nieco się jednak różniącą... ale nie przejąłem się tym bo mogą być różne linie produkcyjne). Pierwsze łądowanie przebiegło normalnie. 100% baterii, ale klatek ustrzelonych znacznie mniej. Myślałem, że trzeba sformatować baterię... ale potem już było tylko gorzej. Pomyslałem sobie że trudno. Nie bede tego zwracał, za połowe ceny - połowa jakości. Trudno. W tym roku zaczyna się drugi sezon ślubny tej baterii. I dobrze że ją przetestowałem przed pierwszym weselem bo sie okazało, że po pełnym ładowaniu ustrzeliła raptem 10 klatek. Patrze teraz na allegro i jest tam mnóstwo 'oryginalnych' lp-e6 za ok 130 zł. Z hologramem, identyczną naklejką... ale nie dajcie się nabrać.
Tymczasem oryginalny akumulator dalej wytrzymuje 800-1000 klapnięć migawki...
Dziś zrobiłem testy zamiennika "Newell LP-E6+". Nie wnikając w szczegóły "pomiarów", ich wyniki są dość miarodajne, gdyż dla porównania wykonałem identyczny proces dla oryginalnego LP-E6.
Zamiennik - ok. 1500 mAh (deklarowane 2000 mAh)
Oryginał - ok. 1760 mAh (deklarowane 1800 mAh)
W obu przypadkach były to akumulatory nowe - ich 3 oraz 4 cykl ład/rozład., więc można uznać za "uformowane" (tym bardziej, że coraz więcej jest opinii twierdzących, że proces ten dla ogniw Li-Ion jest już przeprowadzony przez producenta i zbędne jest jego powielanie przez użytkownika).
Reasumując - jeżeli się okaże, że po 2 latach (średnio intensywnej) pracy zamiennik utrzyma powyższy poziom, uważam że za niespełna 1/4 ceny oryginału - jest wart rozważenia zakupu.
Ostatnio edytowane przez fido70 ; 09-02-2015 o 23:20
Nieodpowiedni zamiennik to tylko kłopot. Jeśli już koniecznie ma być to tylko Phottix z nowym chipem daje jako takie rezultaty a kosztuje 96PLN.
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
u mnie phottix po ok 4 latach padł - może to przypadek bo chwaliłem go. Teraz kupiłem Hamę i trzyma dłużej niż oryginał
U mnie phottix w 450D działa sprawnie już od 6 lat, w chwili obecnej da się zauważyć nieznaczne pogorszenie ilości klapnięć w stosunku do oryginału ale w pierwszych latach użytkowania nie widziałam żadnej różnicy w wytrzymałości, nie musiałam kontrolować tego który jest akurat w środku. Teraz do 7D zakupiłam zamiennik firmy Hahnell. Po wstępnych testach jest dobrze, bardziej konkretnie sprawdzę na wyjeździe za kilka dni.
Odgrzebuję stary temat. Używałem zamiennika LP-E6 Nevell przez ponad 2 lata Canonem 6D i wszystko było OK. Sprzedałem go wraz z aparatem. Czy taki zamiennik (który działał z 6D) będzie działał z 7DMkII? W instrukcji pisze, że można używać poprzednie wersje alumulatorów Lp-6E ale oczywiście oryginały. A zamienniki do 7DMkII?
7D MkII, C15-85, C 400 L 5.6, C35 IS 2.0 + statywy, plecaki i inne badziewie
A mi pada oryginał i zachowuje się jak podrób i nei widać stanu naładowania i pozostawiony w aparacie pomimo wyłączenia rozładowuję sie w kilka dni. A by było śmieszniej to co kilka ładowań zachowuje się znów jak oryginał - trzyma i jest komunikacja. Może powinienem wysłać go do serwisu