Na intelowym MBP z OS X Snow Leopard zainstalowałem najnowszą wersję DPP, 3.8.1.0, do tego doinstalowałem najnowsze EOS Utility, 2.7.2. Po podłączeniu 20d do USB normalnie wyświetla się "busy" na aparacie; wprawdzie nie widać aparatu w Finderze (chyba nie powinien być widoczny:), ale w Apple Image Capture widzi aparat i pozwala zrzucać zawartość karty. Ale mi chodzi o zdalne robienie zdjęć, tj. sterowanie aparatem z poziomu komputera. Aparat ma najnowszy firmware (2.0.3?).
Gdy uruchamian DPP a następnie daję Tools > Start EOS Utility pojawia mi się główne menu EOS Utility, w którym jedyną dostępną opcją jest ostatnia - Monitor Folder. Reszta jest nieaktywna, łącznie z Camera Settings / Remote Shooting. Kliknięcie przycisku Control Camera nic nie wywołuje.
W readme do EOS Capture znalazłem:
A w readme do EOS Utility:1. Compatible cameras
----------------------------------------------------------------------------------------------
EOS Capture is compatible with the following models.
- Canon EOS-1D
- Canon EOS-1Ds
- Canon EOS-1D Mark II
- Canon EOS 20D
- Canon EOS-1Ds Mark II
- Canon EOS DIGITAL REBEL XT
- Canon EOS 350D DIGITAL
- Canon EOS Kiss Digital N
- Canon EOS-1D Mark II N
- Canon EOS 5D
Attempting to use EOS Capture other models will cause an error
message and result in failure to connect.
2. Connecting the camera
----------------------------------------------------------------------------------------------
The camera may not operate with Mac OS 10.3 or later.
In this case, either disconnect the camera from the Macintosh,
or start EOS Capture and operate the camera.
Brzmi jak kiepski żarcik. To są najnowsze wersje oprogramowania i nie czaję braku obsługi starszych modeli, jak mój 20d, i średnio nowego sprzętu jak mój MBP sprzed dwóch lat. Zdalne robienie zdjęć jest mi (oraz, hej, wielu innym) cokolwiek potrzebne.(4) EOS Utility is not compatible with the Macintosh using Intel processors (Mac OS X 10.4.4 to 10.4.6).
Ktoś miał podobny problem? Zna rozwiązanie (poza Windowsem)?
Nie próbowałem jeszcze powrotu do starszych wersji softu od Canona (np. do tych, które dostałem z aparatem parę lat temu), na razie zakładam, że nie ma sensu, skoro nawet najnowsze są - w moim przypadku - do niczego.