Witajcie, właśnie dzisiaj wycieli wątek na cyberfoto po ponad 2 latach a był moim zdaniem przestrogą. Dlatego zrebloguję póki google go pamięta go bo stanowił kolejną wskazówkę gdzi enie kupować. Myślę, że to ważne, im mniej ludzi oszukają tym lepiej. Myślę, że ta firma niebawem się zamknie a w jej miejsce powstanie kolejna, niestety. Już wiemy, że ich kolejna domena to: PlanetFoto.pl
------------------------
Opinie o lider24 OSTRZEGAMY!
Witam, jesteśmy grupą polskich przedsiębiorców płacących podatki, zatrudniających ludzi i działających legalnie na rynku. Grupą, która postanowiła powiedzieć NIE szarej strefie, oszustom złodziejom i naciągaczom. Od lat obserwujemy polski rynek internetowy i ostrzegamy. Wszyscy pamiętają sprawę niesławnego japanfoto.pl. To my ostrzegaliśmy przed tym sklepem zaślepionych niskimi cenami klientów z własnej głupoty wpłacających złodziejowi pieniądze na konto. Bo taniej! Wtedy nikt nas nie słuchał. Może posłucha teraz. Oszustów i naciągaczy jest w polskiej sieci sporo. Jednym z bardziej znanych przedsiębiorców nieuczciwej szarej strefy jest firma:
HANDEY ul. Kochanowskigo 1c 83-000 Pruszcz Gdański NIP: 973-056-18-04 REGON: 971320709
właściciel marki:
http://www.lider24.media.pl
kiedyś sklep bluseklep.pl – ten sam właściciel oto ich opinie:
http://www.opineo.pl/opinie/bluesklep-pl
podobnie rodzina właściciela prowadzi sklep: http://fotopermium.pl/
Bracia Maszyccy są od lat znani w branży – dane właścicieli są jawne i dostępna na ich stronach – jako osoby działające w szarej strefie.
Sklep ten wielokrotnie zmieniał swój wizerunek, domenę, markę by wprowadzać świadomie w błąd konsumentów. Podszywał się nawet pod znana niemiecką sieć difox. Schemat działania zawsze ten sam – towar kupowany w niemczech lub innym kraju UE, często z podejrzanego źródła za cenę netto (szara strefa bez podatku), bez podatku wprowadzany na rynek bez księgowania, paragony wystawiane na drukarkach laserowych, ogromne obroty, które nie są wykazywane w żaden sposób i od których nie są odprowadzane podatki.
Sklep zawsze pozycjonuje się na wyszukiwarce typu skąpiec, przebijając najwyższą ofertę, czasem wręcz nie możliwie, i łapie klienta. Jak klient wpadnie i kupi, bo ma tanio to zaczynają się schody. Sklep ZAWSZE żąda wpłaty za droższe towary (za tańsze koło 100-200 zł nie sprawdzaliśmy), mimo że ma w regulaminie opcję wysyłki za pobraniem (za duże pieniądze poniekąd). Sklep NIGDY nie ma towaru na stanie co łatwo sprawdzić – stany jakie podaje są nieadekwatne do stanu rzeczywistego. Sklep ZAWSZE urabia klienta telefonicznie, przekonuje, dogaduje się. Sklep NICZYM nie ryzykuje, bierze pieniądze i martwi się skąd zdobyć towar.
Jeden z klientów zgłaszał, na co mamy dowody mailowe, że sklep zaszantażował go, że zrealizuje zamówienie na produkt będący podobno w magazynie, TYLKO jeżeli klient WPŁACI pieniądze na konto sklepu! Odmówił realizacji w inny sposób, niegodnie z prawem, intencje jasne. WPŁĄĆ! Wpłacisz TWÓJ PROBLEM!
Ponieważ sklep ceny ma dumpingowe i niemożliwe do uzyskania na uczciwym rynku, sprowadza towar nielegalnie i wprowadza na rynek bez rozliczania się z Państwem – o ile uda się mu towar sprowadzić, jak nie poczytajcie komentarze dotyczące zwrotu środków. Sprowadza sprzęt używany i sprzedaje jako nowy, ostatnio nawet skupuje sprzęt używany by po odczyszczeniu sprzedać jako nowy! Zobacz komentarze na opineo!
Ja sklep się spali, bo ma za dużo negatywnych komentarzy HANDEY natychmiast otwiera nowy sklep i pozycjonuje go od początku. Nie wierzysz? Zamów u nich towar. Twoje pieniądze poleżą na ich koncie, może je odzyskasz a może będziesz jednym z tych który ich już nigdy nie zobaczy. Czy to nie wygodne? Zbierać od ludzi kasę i trzymać kilka miesięcy, można w ten sposób utrzymywać całkiem solidna lokatę i zbierać odsetki Zobaczcie jak drogie produkty sprzedają. A co będzie jak im się znudzi? Zobacz japanfoto. Pomyśl czy warto wspierać oszustów.
Sukces takiego sklepu? Bo TANIEJ! Nie nauczyłeś się jeszcze, że taniej nie zawsze znaczy w dobrej cenie? Pomyśl. Kupuj w legalnych i sprawdzonych na rynku sklepach. Nie wspieraj oszustów. Kupując nielegalnie sprzęt sam stajesz się częścią procederu z wszystkimi konsekwencjami! Pamiętaj – serwisy maja ewidencję numerów seryjnych, sprzedawca może opowiadać dowolne bajki ale prawda zawsze wyjdzie na jaw!
Sklep okrada nas wszystkich i stwarza bardzo nieuczciwą konkurencję dla firm respektujących prawa konsumentów, uczciwie płacących podatki. Ostrzegamy! Długo sklep nie prowadził działalności, teraz powrócił z nowymi cenami, super niskimi. Zastanów się czy chcesz kupić kilka % taniej i dać zarobić złodziejowi, lub stracić pieniądze jak w przypadku klientów Japanfoto.
Czytaj:
http://www.opineo.pl/opinie/japanfoto-pl
warto?
Dokąd będziemy wspierać takie sklepy w Polsce panować będzie szara strefa i nigdy nie będzie lepiej. Ty płacisz podatki, dlaczego HANDEY oszukuje nas wszystkich ich nie płacąc? Bierzesz fakturę? Poczekaj do kontroli, okaże się, ze HANDEY wyrzucił ją do kosza, oni będą mieć problem? NIE! Problem będziesz miał TY! Zapytaj księgowej! W radiuzet o tym ostatnio mówili!
Sprawa została oczywiście zgłoszona do odpowiednich służb, jednak polskie urzędy działają bardzo powoli i nieudolnie. Dokąd TY wpierasz takich oszustów, oni będą działać. Myślisz, że kupujesz taniej? Że to okazja? Że oszczędzasz? Przypomnij sobie Japanfoto. Nawet jeśli dostaniesz towar po wszystkich nerwach na jakie się narazisz, miej w świadomości oszczędziłeś kilka złotych ale wsparłeś oszusta. Czytaj komentarze:
http://www.opineo.pl/opinie/bluesklep-pl
zobacz ile osób oszukali obietnicą niskich cen i towaru! Chcesz wpłacić im pieniądze? Chcesz mieć towar czy nadzieje? Ostrzegamy przed firmą HANDEY! My nieuczciwie grającym oszustom mówimy NIE. Niska cena to nie wszystko! Uświadom to sobie! Oszuści tak działają!
Zobacz niską cenę, skuś się, wpłać i się martw! Może dostaniesz towar, może nie! Jak dostaniesz możesz być pewny, że będzie to towar nielegalny, nierozliczony z VAT. Lubisz ruletkę? Czy jasne zasady?
Apelujemy do polskich służb i urzędów – zróbcie porządek z firma HANDEY! Przypomnijcie sobie sprawę japanfoto.
-----------------------
lider24 OSZUST
Niestety jestem kolejnym już niezadowolonym klientem. Zamówiłem 14 kwietnia aparat Nikon D90 + obiektyw. Zależało mi, aby aparat doszedł do świąt, ponieważ miał być dany jako prezent. Obiecano mi, że aparat do tego czasu na pewno dojdzie. Jak można się domyślić oczywiście aparat nie doszedł na czas.. co więcej czekałem na niego aż do 11 maja. Czyli zamówienie było realizowane ok. miesiąca. W tym czasie byłem wielokrotnie zapewniany czy to mailowo czy telefonicznie, że aparat już będzie lada dzień.. obiecanki cacanki.
Piszę, aby przestrzec kupujących przed firmą LIDER24 strona: lider24.media.pl Sam wcześniej wpadłem na kilka negatywnych komentarzy, ale cóż liczyłem, że mnie to samo nie spotka. Obawiam się, że negatywnych komentarzy byłoby jeszcze dużo dużo więcej, ale nie każdemu chce się opisywać problem na forum. Łatwiej przymknąć oko.
Podejrzewam, że tak długi czas przesyłki wynika z celowej polityki firmy, aby przytrzymać jak najdłużej pieniądze u siebie (dokonałem przelewu 14 kwietnia). Jest to polityka krzywdząca i nieprofesjonalna dla klienta. Taka informacja powinna być odnotowana na stronie bądź w regulaminie o wydłużonym czasie przesyłki.
Lider24 wykorzystuje tu prawnie maksymalny okres wysyłki czyli 30 dni. Niektóre punkty regulaminu również budzą wiele zastrzeżeń. Lider24 zastrzega sobie prawo nawet do odwołania zamówienia, jeśli sprzęt nie będzie na stanie, a to dobra wymówka, żeby odwołać dosłownie każde zamówienie z byle przyczyny przytrzymując wcześniej pieniądze.
Chcesz zapłacić o te kilka złotych mniej i kupić w Lider24 Twoja sprawa, ale licz się z tym, że okres przesyłki będzie mocno wydłużony.
Co do akcesorii nie mam nawet Polskiej instrukcji obsługi do aparatu (300stron), wszystko załatwiam na swój koszt dodatkowo. Jeśli chodzi o jakiś prezent za wydłużony czas przesyłki również możesz zapomnieć..
Sklep Lider 24 jest dla mnie skreślony i z pewnością więcej nic już tam nie zamówię tak samo odradziłem to mojej rodzinie i znajomym oraz przestrzegam osoby, które jeszcze nie miały okazji mieć do czynienia z ów sklepem.
Mam maile i dowody, że faktycznie takie zdarzenie jakie opisuję miało miejsce, prześlę na życzenie zainteresowanym/niedowierzającym.
---------------------
Moje przykre doświadczenie ze sklepem Lider24 !!!
Z góry przepraszam za tak obszerny opis, ale w inny sposób nie można opisać niezadowolenia z zakupów w sklepie „Lider24”. Jeśli CHCESZ na DŁUGI CZAS POZBYĆ SIĘ PIENIĘDZY i ZYSKAĆ TYLKO ZSZARGANE NERWY, to Lider24 jest w tej materii prawdziwym „liderem”. Prawda jest taka, że sklep ten w ofercie swojej ma towary, których fizycznie nie ma na magazynie i także nie ma zagwarantowanych dostaw ! Poniżej cała historia transakcji :
1) 17.03.2011 po sprawdzeniu telefonicznym czy zestaw Canon EOS 600D+18-135 IS jest dostępny (otrzymałem informację, że tak i dostawa 2-4 dni robocze !) więc złożyłem zamówienie. Wybrałem płatność przy odbiorze. Zestaw ten był (i w dalszym ciągu jest) oferowany jako PROMOCJA !!!
2) W tym samym dniu zamówienie zostało przyjęte i otrzymałem maila, że dla takiej wartości sklep nie realizuje dostawy z płatnością przy odbiorze (pierwsza przykra niespodzianka !!!) więc powinienem dokonać przelewu przed wysłaniem towaru. W tym samym mailu otrzymałem potwierdzenie kwoty do zapłaty (łącznie z kosztami przesyłki kwota 3.275,- PLN). Sklep ten dla kwot zamówienia ponad 1000 PLN wymaga WYŁĄCZNIE przedpłaty na konto, także dla opcji „płatność przy odbiorze osobistym” !!! Jeszcze jeden dowód, że oferują do sprzedaży towar „wirtualny” !!!
3) W dniu 18.03.2011 ten zestaw kosztował w sklepie Lider24 już 3.790,- PLN
4) Ponieważ cena była BARDZO ATRAKCYJNA kwotę podaną w mailu przez Sprzedawcę 3.275,- PLN w dniu 19.03.2011 roku przelałem na wskazane przez niego konto bankowe. Sprzedawca potwierdził także, że zakupiony zestaw otrzymam najpóźniej do 25.03.2011.
5) Pierwszy termin dostawy nie został dotrzymany. Na moje zapytanie mailowe Sprzedawca odpowiedział, że nie jest w stanie określić terminu dostawy gdyż uzależniony jest od dystrybutora. Otrzymałem odpowiedź, że może otrzymają go 29.03.2011, a może w dniu 01.04.2011. Te terminy też nie zostały dotrzymane.
6) Przez te wszystkie dni sklep prowadził sprzedaż (dla ścisłości na stronie internetowej sklepu była oferta sprzedaży) tego zestawu w cenie 3.790,- PLN oczywiście bez adnotacji, że np. jest chwilowo niedostępny.
7) W mailu z 30.03.2011 sprzedawca oznajmił, że nie może zagwarantować konkretnego terminu dostawy i zaproponował zwrot pieniędzy.
8 ) Ze względu na bardzo atrakcyjną cenę odpowiedź moja (mailem) była jednoznaczna, że nie chcę zwrotu pieniędzy i oczekuję wywiązania się z transakcji czyli zawartej umowy kupna-sprzedaży. W tym samym mailu z mojej strony wyszła propozycja, aby sklep wykonał swoje zobowiązanie przez spełnienie świadczenia zastępczego, odpowiadającego tej samej jakości i przeznaczeniu.
9) Propozycja moja została odrzucona i w dniu 31.03.2011 otrzymałem maila o treści : „Po konsultacji z naszym prawnikiem mamy prawo zwrócić Panu pieniądze”. I dalej „Informujemy Pana, że zamówienie zostało anulowane do czego mamy prawo i kwota zapłaconych pieniędzy zostanie zwrócona na konto, z którego przelew został dokonany”
10) W dniu 05.04.2011 na koncie klienta sklepu bez mojej zgody i wbrew mojej woli oczekiwania na zakupiony zestaw został zmieniony status na „Klient prosi o zwrot pieniędzy”. W tym samum dniu wysłałem do sprzedawcy maila, w którym powtórnie wyraziłem swoją wolę, że „Nie chcę zwrotu pieniędzy i oczekuję wykonania zawartej umowy kupna-sprzedaży czyli dostawy zakupionego zestawu CANON EOS 600D+18-135 IS”
11) W mailu w dniu 07.04.2011 Sprzedawca odpowiedział m.in. : „nie jesteśmy w stanie zrealizować Panu zamówienia ponieważ dostawa towaru może potrwać nawet do 14 dni roboczych” i dalej „nie obiecujemy że będzie on na pewno w tym terminie i nie zagwarantujemy Panu że nie będzie dalszych opóźnień”.
12) W dniu 09.04.2011 Sprzedawca prowadził sprzedaż tego zestawu także na portalu aukcyjnym, oferowany identyczny zestaw w cenie 3.850,- PLN (aukcja 1533872586) – na zapytanie o dostępność otrzymałem odpowiedź : „Czas realizacji zamówienia ok. 3-4 dni roboczych” – na marginesie wszystkie oferowane tam produkty przez ten sklep nie mają opcji „KUP TERAZ” czyli potwierdza to fakt oferowania do sprzedaży towarów fikcyjnych !!!
13) W dniu 11.04.2011 na moim koncie klienta Sprzedawca zmienił status transakcji na „anulowana” z adnotacją : „ODDANO 11.04. z PKO BP”. Oczywiście wszystkie te zmiany dokonał jednostronnie bez mojej zgody !
14) W dniu 12.04.2011 otrzymałem przelewem na konto zwrot wpłaconych wcześniej pieniędzy. Tak więc moje pieniądze były na koncie Sprzedawcy aż 22 dni !!! O ile znaleźli więcej takich naiwnych to w taki sposób można zgromadzić całkiem spory kapitał obrotowy !!! Posiadam pełną dokumentację powyżej opisanych faktów odnośnie tej nieszczęsnej transakcji. Co więcej posiadam także dowody, że w czasie jak Lider24 informował mnie, że dostawa może potrwać nawet 14 dni lub dłużej, sklep przyjmował nowe zamówienia na ten sam produkt (oczywiście w tej wyższej cenie) oferując czas dostawy max. 7 dni roboczych !!!
Opisałem tylko "suche" fakty, ocenę co do rzetelności i uczciwości sklepu Lider24 pozostawiam czytelnikom. Z moich przykrych doświadczeń mogę tylko podsumować - ODRADZAM ZAKUPY W SKLEPIE LIDER24 !!!
---------------------------
Firma Lider24, prawdopodobnie sprzedażą aparatów zajmuje się przy okazji. Główne zyski czerpią z oszustw finansowych, i przetrzymywania pieniędzy klientów. Moja fatalna przygoda ze „sklepem”, zaczęła się 23 listopada 2011, kiedy to naiwnie przelałam im kwotę 4,525 zł za aparat Nikon D7000 z obiektywem. Zapobiegawczo spytałam pani ze słuchawki (która nigdy nie miała zwyczaju przedstawiania się) czy te wszystkie złe komentarze mają jakieś uzasadnienie? Pani odpowiedziała bez zająknięcia, że są to opinie od nadpobudliwych klientów. Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że już wtedy słysząc lekceważącą odpowiedź tej pani powinnam przewidzieć, że sama stanę się tą niewygodna klientką.
Przebieg sytuacji wyglądał jak w większości przypadków opisanych na forach, czyli nieustanne zwodzenie, usprawiedliwianie się niedostarczeniem sprzętu przez dystrybutora. Raz nawet dowiedziałam się, że aparat już został do mnie wysłany ale się zepsuł po drodze.
Na którymś z forum przeczytałam w wyjaśnieniach lider24, że „NIGDY nie oszukali klienta”, mnie oszukiwali za każdym razem mówiąc o terminie przesyłki oraz o zwrocie moich pieniędzy, łącznie około 50 razy. Ponieważ z czasem częstotliwość mojego telefonowania mocno wzrosła. Do momentu, kiedy przestano odbierać rozmowy przychodzące z mojego numeru.
W wigilię br zgłosiłam sprawę na komisariacie Policji w Chełmnie. Niestety panów policjantów obowiązują procedury i muszą czekać z wszczęciem postępowania. 27 grudnia, panu policjantowi udało dodzwonić się w mojej obecności do lider24, ale pani sprzedała mu tą sama historie, która ja słyszałam wielokrotnie, czyli, że pieniądze zostały przekazane do księgowości i przelew będzie wykonany do końca tygodnia. Nawet po policyjnej interwencji nie okazują skruchy, i nadal przetrzymują pieniądze.
Posiadam całą dokumentacje mailową, gdzie oprócz notorycznych kłamstw, widnieje również masa literówek i błędów gramatycznych, jakby maile były pisane w wielkim pośpiechu. Zresztą podczas jednej z moich konwersacji i pytaniu czemu dostaje odpowiedź po 48 godzinach, dowiedziałam się od pani, że w magazynie maja bardzo dużo maili. Teraz gdy widzę skale ich oszustw, wiem, skąd ten pospiech i zdawkowość w odpisywaniu.
Moja sytuacja jest o tyle fatalna, że jeśli oni postanowią ukraść moje pieniądze będę musiała zwróci 24,5 tysiąca dotacji.
Nikomu nie życzę tylu zmartwień i takiego braku szacunku, jakie miałam okazję doświadczyć ze strony tych ludzi:
KAROLINA BLANDZI MASZYCKA LIDER24
83-000 Pruszcz Gdański, Prof. Mariana Raciborskiego 1A
NIP: 9730609356
HANDEY MASZYCKI PAWEŁ
83-000 Pruszcz Gdański, Jana Kochanowskiego 1C
NIP: 9730561804
Ludzie Ci nie są godni zaufania, rozmawiając osobiście z klientem kłamią bez skrupułów. Ich obietnice są kompletnie bez pokrycia. Ci ludzie nie maja wstydu, bo gdyby go mieli choć trochę to dawno zamknęli by sklep i zajęli się czymś innym.
--------------------------
Po 30 dniach oczekiwania na realizacje zamówienia i 7 dniach proszenia, grożenia i nieustannych próbach komunikacji odzyskałam pieniądze. Łącznie ze składaniem zeznań na policji, publikowaniem negatywnych opinii na forach fotograficznych, kosztowało mnie to wiele stresu. Pani rzecznik praw konsumenta w Pruszczu nie jest w stanie pomóc. Pani prawnik z ogólnopolskiej infolinii dla pokrzywdzonych konsumentów, nie potrafiła powiedziec czym się dokładnie zajmuje. Przez ten czas straciłam wiele zleceń, bo nie miałam sprzętu do pracy. Nowy aparat zamówiłam w internetowym sklepie cyfrowe.pl i przyszedł do mnie następnego dnia. Kosztował tyle samo co w lider24. Nikomu nie polecam tego sklepu, chyba, że ktoś potrzebuje silnych wrażeń i wielu dni oczekiwania w stresie.
Fatalna przygoda z pseudo sklepem była na pewno lekcją życia, po której dowiedziałam się, że nie warto zgłaszac się o pomoc do państwowych instytucji takich jak policja, UOKiK itp. Jeśli ktoś wplączę się w transakcje z lider24, jedynym wyjściem jest próba nagłośnienia sprawy w mediach. Nikomu nie życzę takich przeżyc ze sklepem internetowym bezkarnie przetrzymującym pieniądze klientów.
-------------------------
Witam, moja przygoda ze sklepem lider24 zaczęła się kilka miesięcy temu. Skuszona niską ofertą z ceneo zakupiłam aparat lustrzankę, chciałam zapłacić przy odbiorze. Niestety sklep zablokował mi taka możliwość twierdząc, że przy takiej kwocie muszę przepłacić ze względów bezpieczeństwa bo chcą mieć pewność, ze sprzęt odbiorę. Przemyślałam sprawę bo cena była na prawdę świetna a opinie na opineo zachęcające i wpłaciłam pieniądze. Dodatkowo zamówiłam obiektyw. I tu zaczął się koszmar, sklep prze 2 miesiące zwodził mnie z dostawą, nie chcieli oddać pieniędzy. Towar miał być już zaraz, w tym tygodniu itd. To ile nerwów straciłam skutecznie oduczy mnie zakupów w takich sklepach. Ale to jeszcze nie koniec całej historii, sprzęt w końcu otrzymałam (w mocno sfatygowanym opakowaniu). Niestety nie otrzymałam żadnego dowodu zakupu i do dzisiaj nie mogę się o niego doprosić. Nie będę mogła w razie czego zrealizować gwarancji. A najlepsze zostawiam na koniec - ponieważ aparat wymagał kalibracji z obiektywem bo miał back focus, wysłałam go do serwisu gdzie regulacja została wykonana warunkowo. Gdy serwis odesłał doi mnie zestaw zadzwonił miły pan z serwisu i powiedział abym jak najszybciej wyjaśniła sprawę z dostawca, ponieważ numer seryjny mojego aparatu jest na liście poszukiwanej sprzętu który został nielegalnie wprowadzony do dystrybucji. Poprosił o podanie nazwy sklepu gdzie kupiłam aparat i zaznaczył, że dzwoni wyłącznie grzecznościowo. Zmroziło mnie i natychmiast postanowiłam wyjaśnić sprawę ze sklepem, który wyparł się, że sprzedał mi ten aparat! A ja nawet nie mam dowodu zakupu. Szczerze powiem nie wiem co ma z tematem zrobić. Boję się, ze jak pójdę na policję zabiorą mi sprzęt. Dlatego ostrzegam wszystkich przed sklepem lider24. Nie warto wierzyć w bajki, że coś jest tańsze o 20% niż u innych i wszystko z tym OK.
-----------------------
Polecam kolejny przypadek, źródło:
http://www.dodajoszusta.pl/historia/...-rejonowy.html
UWAGA oszuści! Fałszują numery listów przewozowych, POLICJA I SĄD REJONOWY
Zgłoś nadużycieDodano: 30.12.2011 | Dodał: bosmanlublin
Nazwa: PlanetFoto.pl
Dnia 30-09-2011 złożyłem zamówienie za 23100zł. Napisano mi, że aparat, obiektywy i lampa błyskowa będą za 7-10 dni
roboczych. Zapłaciłem przelewem 1 i 2 października 2011.
Zamówienie było z DOTACJI UNIJNEJ. Pytałem, czy miesiąc im wystarczy na zrealizowanie zamówienie, bo muszę się rozliczyć z
fundacją a za niedotrzymanie terminu są kary!!! Ze śmiechem stwierdzono, że na milion procent będzie za max 10 dni.
Po trzech tygodniach zacząłem wydzwaniać i dopytywać o sprzęt. Początkowo odbierali, ale w końcu przestali. Zmienili 4 razy
numery komórek.
UWAGA: Po blisko siedmiu tygodniach dostałem część zamówienia! Nadal nie otrzymałem sprzętu za 10600zł. Domagałem się
natychmiastowego zwrotu gotówki lub przysłania sprzętu. Obiecywali, że na 200% będzie za 7 dni. Poczekałem. Po dwóch
miesiącach od złożenia zamówienia, gdy nie było żadnego odzewu z ich strony zgłosiłem sprawę na Policję - 28 listopada 2011.
Zaświadczenie o prowadzonym postępowaniu na życzenie przyślę (proszę o maila na bosmanlublin@wp.pl). Na skutek daleszego
braku kontaktu i za poleceniem UOKIK i funkcjonariuszy złożyłęm pozew przeciw właścicielce sklepu (na prośbę przyślę skan na
maila). Podczas prowadzenia postępowania właściciele wprowadzili również w błąd funkcjonariuszy odnośnie terminu przysłąnia
sprzętu.
Dnia 20 grudnia 2011 na skutek prowadzonego postępowania i złożonego powództwa cywilnego w Sądzie Rejonowym w Lublinie
zwrócono mi gotówkę. Nieststey było to blisko 3 miesiące od złożenia zamóienie i zapłaty. W tym czasie wszystko podrożało i
musiałęm dołożyć ponad 1100zł nba taki sam sprzęt w innym sklepie.
Zamóienie, o którym piszę, to zamówienie nr 125 / 30 września 2011 - na innych serwisach z opiniami sprzedawca kłamał, że
nie ma takiego zamóienia. Skan tego zamówienie z numeram, skan faktury proforma przyślę na życzenie na maila - mam całą
dokumentację.
Jako, że zgłoszenie na policji musiałem wycofać, bo przecież po prawie 3 miesiącach dostałęm zwrot pieniędzy, to pozwu nie
wycofałem, ponieważ:
- sprzedawca podsyłał fałszywe nr listów przewozowych, abym się "odczepił", próbując przekonać mnie, że sprzęt już wysłano
- przez ten okres sprzęt podrożał i kupiłem go gdzie indziej (z dnia na dzień - polecam pasazfoto i redcoon - tam kupiłem
od ręki i po 16 godzinach miałem sprzęt w ręku!!!) ale dołożyłęm 1150zł
- sprzedawca obracał moimi pieniędzmi a ja poniosłem karę z funduszu za pośrednictwem któego dostałem dotację za
nierozliczenie w terminie
- sprzedawca Lider24 (UWAGA: to samo, co planetfoto.pl) zmienił kilkukrotnie nr telefonów (postarałęm się o bilingi i
dostarczyłęm do Policji)
- sprzedawca obiecał zaświadczenie do fundacjim, że to opóźnienie to ich wina, ale nigdy tego dokumentu nie otrzymałem
- sprzedawca odmówił wyrównania poniesionych przeze mnie dodatkowych kosztów (między innymi te roszczenia są w pozwie)
- sprzedawca sprzedaje sprzęt, którego nie ma!!!
- sprzedawca odmówił zakupienia sprzętu gdzie indziej i odsprzedania mi, - tak proponowałem czterokrotnie, aby skończyć tę
sprawę polubownieapeli.
- sprzedawca do końca utrzymywał, że to moja wina, i "zacząłem latać po policji" i dlatego jestem kiepskim klientem
- nie odbierali ode mnie telefonó
- zmianiali numery telefonów
- nie odpisywali na maile, totalna ignorancja moich próśb, pytań,
PRZESTRZEGAM wszystkich kupujących - wystrzegajcie się, chyba, że chcecie się włóczyć po komisariatach i sądach, tak jak ja.
Firmę Prowadzi i przeciwko niej jest pozew: Karolina Masycka
Osoba, z którą rpwadziłęm ten nieszczęsny zakup, to Paweł Maszycki.
Fragment z innych wpisów: "Sklep ZAWSZE urabia klienta telefonicznie, przekonuje, dogaduje się. Sklep NICZYM nie ryzykuje,
bierze pieniądze i martwi się skąd zdobyć towar."
W Internecie jetst sporo niepoekojęcych informacji na ich temat, linki podałem na samym końcu.
OŚWIADCZAM, że:
- cała historia mailowa z fałszowanymi nr przewozowymi firmy K-EX, obiecankami, ze będzie "w czwartek", "za 3 dni na 200%"
itp,
- bilingi telefoniczne
- zaświadczenie o prowadzonym postępowaniu przez Policję
- pozew sądowy
- złożone zamówienie nr 125
- dowód wpłaty 23100zł
jestem gotów udostęnić na życznie, aby poprzeć dowodami, ze wszystko, co tu napisałęm, to prawda. Wystrzegajcie się Lider24
(planetfoto.pl) z Pruszcza Gdańskiego, bo oszukują i kłamią.
Na innych portalach można o nich poczytać, że zmieniali już nazwę w przeszłości ze względu na liczne negatywne opinie, i np.
kiedyś nazywali się "bluesklep" http://ww.canon-board.info/showthread.php?t=56126
Oto inne podobne opinie o tym sklepie:
http://www.cyberfoto.pl/hyde-park/10...ie-lider24.htm
http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?p=176906
Tu oficjalny artykuł: Przestrzegamy przed sklepem lider24.media.pl http://www.foto.sos.pl/przestrzegamy/
http://www.lider24opinie.e-blogi.pl/...rze,37118.html
Pozdrawiam i zachęcam do kontaktu ze mną