Nosze sie z zamiarem kupienia konwetera do mojego obiektywu 75-300mm. Akurat takie mam hobby ze troche fotografuje "z daleka" i ten obiektyw ktory mam jest niewystarczajacy. I tak sobie mysle czy taki konwerter nie bylby na miejscu. I w zwiazku z tym mam dylemat czy lepszy jest konwerter np. 3X nakrecany na koncu szkla czy wkrecany pomiedzy szklo a aparat (oczywiscie z "przelotkami" na AF) 2X (nawet 2X wystarczy). Boje sie ze zastosowanie konwertera na koncu szkla spowoduje powstanie przy maksymalnej ogniskowej ciemnej poswiaty (chyba to sie nazywa aberracja czy jakos tak) co spowoduje utrate jakosci zdjecia. Konwerter pomiedzy szklem a body przy max zoomie nie spowoduje takiego efektu (tam szerokosc wiazki swiatla jest wezsza) . Mam na oku dwa
http://cgi.ebay.com/2X-Converter-for...QQcmdZViewItem
lub http://cgi.ebay.com/2X-AF-Tele-Canon...QQcmdZViewItem
albo taki http://cgi.ebay.com/3-2x-Telephoto-f...QQcmdZViewItem
i nie wiem ktory bedzie ok. Prosze o opinie i czy wogole warto...
Pozdrawiam