[marcooos] Pierwsza próba

[Kolaj]

Napiszcie co jest nie tak że kolory są mniej wyraziste niż oryginał?

Witaj w świecie aparatów, które nie robią same zdjęć. Na szczęście dla Ciebie to sprzęt cyfrowy, zatem z pomocą przychodzi obróbka komputerowa, której uniknąć na dłuższą metę będzie Ci trudno.

źródło

[marcooos]

Skąd wziołeś takiego samego kwiata ?!! Bo przecież niemożliwe żeby to było moje zdjęcie.

[fotokor1]

twoje twoje to właśnie to co można dopracować, ja walczę ze swoimi sikorkami na słonince przy pomocy statywu i pilota ale jak piszę walczę... życzę powodzenia

[Kolaj]

Skąd wziołeś takiego samego kwiata ?!! Bo przecież niemożliwe żeby to było moje zdjęcie.

Co zrobiłem z Twoim zdjęciem:

1. Rozjaśnienie - zdjęcie było lekko niedoświetlone. Trzeba było poprawić ekspozycję.

2. Podciągnięcie saturacji ogólnej oraz dodatkowo tonów żółtych, żeby zdjęcie nabrało trochę życia a nie wyglądało jak zdechła wędlina. UWAGA! To nie jest ogólna zasada. Nie każde zdjęcie zyskuje na podciągnięciu saturacji. Czasami wręcz warto ją obniżyć. Do każdego zdjęcia trzeba mieć podejście indywidualne a sprawa jest subiektywna.

3. Ostrzenie - każde zdjęcie po zmianie rozdzielczości trzeba programowo wyostrzyć ze względu na interpolację, która ma miejsce podczas zmiany rozmiaru. Nawet zdjęcia nieprzeskalowywane powinno się lekko podostrzyć ze względu na ich rozmycie przez filtr antyaliasingowy znajdujący się przed matrycą.

Efekt nie jest zadowalający ze względu na artefakty, jakie pojawiły się w wyniku kolejnych przekształceń oraz stratnej kompresji. Widać szczególnie po prawej stronie od kwiatka.

Ponadto fotka jest kompozycyjnie nijaka. Bez treści. Ot ustrzelony kwiatek. Można sobie korygować niedociągnięcia techniczne, natomiast powinieneś skupić się na tym, żeby pokazać na zdjęciu coś, co zatrzyma choć na moment uwagę obserwatora. Poczytaj trochę o zasadach kompozycji. Ogólnie, to długa droga przed Tobą. Przede mną zresztą także

[sith_pas]

Co do 2 zdjęcia w 100% za Kolaj'em.
W 1 warto by się pokusić na przyszłość albo o statyw albo o monopod. No i biorąc pod uwagę niedoświetlenie tamtego zdjęcia - obróbka również.

Lektura o kompozycji obowiązkowa na początek.

Dużo pracy, jak wspomniał Kolaj przed tobą ale nie oznacza to, że to coś niemożliwego. Każdy jakoś zaczynał .

Sukcesów i pozdrawiam.

[marcooos]

Droga może być długa byle była przyjemna
Jak na razie nie mogę się rozstać z prezentem więc nie jest źle.
"Nijakość" zdjęcia też zauważyłem ale to wprawki - obiecuję poprawę
Z tym niedoświetleniem to już nie wiem. Najpierw zrobiłem fotki bez lampy ale były niedoświetlone, no i "ruszone". Jak uruchomiłem lampę (dysponuję tylko wbudowaną) to bardzo "zbladły" kolory. Zdjęcie które umieściłem na forum zrobiłem zasłaniając lampę kilkoma warstwami chusteczki higienicznej - trochę pomogło.

[marcooos]

I jeszcze coś takiego

EF S 18-55 1/50 f/5.6 lampa

[citypixer]

Co zrobiłem z Twoim zdjęciem:

1. Rozjaśnienie - zdjęcie było lekko niedoświetlone. Trzeba było poprawić ekspozycję.

2. Podciągnięcie saturacji ogólnej oraz dodatkowo tonów żółtych, żeby zdjęcie nabrało trochę życia a nie wyglądało jak zdechła wędlina. UWAGA! To nie jest ogólna zasada. Nie każde zdjęcie zyskuje na podciągnięciu saturacji. Czasami wręcz warto ją obniżyć. Do każdego zdjęcia trzeba mieć podejście indywidualne a sprawa jest subiektywna.

3. Ostrzenie - każde zdjęcie po zmianie rozdzielczości trzeba programowo wyostrzyć ze względu na interpolację, która ma miejsce podczas zmiany rozmiaru. Nawet zdjęcia nieprzeskalowywane powinno się lekko podostrzyć ze względu na ich rozmycie przez filtr antyaliasingowy znajdujący się przed matrycą.

Efekt nie jest zadowalający ze względu na artefakty, jakie pojawiły się w wyniku kolejnych przekształceń oraz stratnej kompresji. Widać szczególnie po prawej stronie od kwiatka.

Ponadto fotka jest kompozycyjnie nijaka. Bez treści. Ot ustrzelony kwiatek. Można sobie korygować niedociągnięcia techniczne, natomiast powinieneś skupić się na tym, żeby pokazać na zdjęciu coś, co zatrzyma choć na moment uwagę obserwatora. Poczytaj trochę o zasadach kompozycji. Ogólnie, to długa droga przed Tobą. Przede mną zresztą także

Jeszcze lepiej gdyby fotka bylaby zrobiona w RAWie , wtedy z barwami mozna zrobic wszystko praktycznie,bez straty jakosci.

Marcooos powiem cie jeszcze jedna rzecz. Ja fotografuje 3 lata,jestem bardziej uzytkownikiem aparatu,niz fotografem. Poczytaj najpierw dobrze instrukcje aparatu,potem polecam Ci bardzo ksiazke Scotta Kelby'ego "Sekrety mistrz fotografi cyfrowej. 195 ujec Scotta Kelby'ego"
Bardzo ciekawie napisana,z bardzo pozytecznymi poradami.

[marcooos]

Dzięki za podpowiedź. Po nowym roku zaopatrzę się w ten tytuł
Pozdrawiam

[sfw]

Co wy na to? Moje pierwsze zdjęcie przyrody.
Canon 1000D EF 75-300 (bez stabilizacji) 1/100 f/6,3 300 mm
Zdjęcie robione przez okno

źródło

Ok,

Żeby Cię do końca nie dołować, to to zdjęcie nie jest ruszone moim zdaniem. Biorąc pod uwagę ekspozycję przy jakiej je zrobiłeś raczej powinno być ale nie jest. Przy tych parametrach exp. wystarczy byle mały ruch ptaszyska, podmuch wiatru i już będzie kiszka. Z opisu zrozumiałem, że robiłeś przez okno ... zamknięte? Jeśli tak to jest to drugi problem który wpłynął na jakość tej fotki ... nienajlepsze szkło jeszcze bardziej pogorszyłeś wkładając pomiędzy nie a ptaka szybę. Przez okno też trzeba umieć robić zdjęcia, przede wszystkim idealnie prostopadle do płaszczyzny szyby, z reguły raczej prześwietlać niż niedoświetlać no i najlepiej wogóle przez szybę nie robić ... otworzyć okno!

pzdr