Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 53

Wątek: fotografia w centrach handlowych

  1. #1

    Domyślnie fotografia w centrach handlowych

    jesli bylo, to nie bijcie, nie znalalzlem...

    Ostatnio robililismy zdjecia kolezance.
    Miejsce, parking na dachu galerii krakowskiej.
    Oplata za wjazd uiszczona.
    Kolezanka wyszla na parking a ja robilem jej zdjecia.
    Mialem aparat i blende, zadnego sprzetu wiecej.

    Po jakims czasie przyszedl pan z jedna szara komorka co pilnuje zeby nie kradli koszy na smieci (ochroniarz przyp. red.) i kazal sie zwijac.
    Zapytalem na jakiej podstawie nie wolno fotografowac.
    Powiedzial, ze jest zapis w regulaminie i nie wolno bo to teren prywatny.
    Odpowiedzialem, ze nie fotografuje budynkow, czy scian itp, tylko kolezanke i czy jak widzi kogos kto robi zdjecie telefonem komorkowym innej osobie to tez kaze kasowac foty. Niestety nie umial odpowiedziec i pobiegl po pomoc kogos z wiecej niz jedna szara komorke.
    Szukalem regulaminu na terenie parkingu, oraz przy wjazdach i nie znalazlem.

    Zadzwonilem na policje z zapytaniem, ale niestety nie umieli jednoznacznie odpowiedziec.
    Jeden policjant stwierdzil, ze jesli robie zdjecia osobie, a nie galerii to nie ma problemu, bo jest to teren prywatny dostepny publicznie.
    Inny ze nie wolno bo to teren prywatny.

    Jak to jest w koncu?
    Czy ktos moze ma jakas podstawe prawna?
    Bylbym bardzo zobowiazany.

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar szwayko
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    47
    Posty
    2 083

    Domyślnie

    Na ogol musisz zapytac administratora obiektu o pozwolenie na sesje fotograficzna na jego terenie, czasem trzeba zaplacic. W zamkach sa dodatkowe bilety na sesje czy slubne czy z modelka (100-150zl). Jego teren - on decyduje. W hotelach jest na odwrot, chetnie zgadzaja sie - zawsze to jakas darmowa reklama dla nich, ich wystroju.

    Swobodnie i za darmo to mozesz robic sobie sesje na ulicy, w parku, nad jeziorem, ale nie na terenie prywatnym. Ochroniarz wystarczajaco cie pouczyl. Mogl powiedziec tylko ze wlasciciel obiektu sobie nie zyczy i tyle. A bilet kupiles tylko za parkowanie.

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Kraków/Szczecin
    Wiek
    45
    Posty
    1 641

    Domyślnie

    Temat rzeka na grupach fotograficznych .
    Taki pierwszy z brzegu cytat stąd:
    From: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
    Date: Wed, 28 Feb 2007 14:22:09 +0100
    Local: Wed, Feb 28 2007 3:22 pm
    Subject: Re: Zdjęcia w supermarkecie a prawo
    Reply to author | Forward | Print | Individual message | Show original | Report this message | Find messages by this author
    Dnia Tue, 27 Feb 2007 00:05:37 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

    > Napadł mnie pomysł na serię zdjęć. Wymaga ona jednak zrobienia zdjęcia w
    > jakimś centrum handlowym, stąd mój post. Wiem jak to jest z fotografowaniem
    > tłumu, ale jak polskie ustawodawstwo traktuje fotografa w supermarkecie,
    > centrum handlowym czy innymi takim punkcie? Czy mogę tak po prostu wejść,
    > zrobić zdjęcia, wyjść, czy może muszę mieć jakieś pozwolenie?
    > Zainteresowany jestem dwoma punktami tej kwestii: teoretyczną i praktyczną.
    > Tzn: co na to prawo i co na to, z waszego doświadczenia, ochrona czy
    > obsługa sklepu? A może ktoś już robił zdjęcia w Silesia City Center? ;-))

    Niedawno pisałem - powinno być w archiwum - w skrócie: fotografowałem
    2h w Galerii Krakowiskiej - w międzyczasie zwróciło mi uwagę że nie
    "wolno fotografować" ok 5 "ochroniarzy", sekretarka dyrektora, asystentka
    dyrektora (chyba, bo oczywiście przedstawianie się komuś nie w garniturze
    nie przyszło im na myśl) i sam dyrektor. Ochroniarze bali sie mnie dotknąć
    - tylko nerwowo się rozglądali czy ich szef nie widzi bo wiedzieli że jak
    się uparłem to nic mi nie mogą zrobić. Szefostwo groziło policją, ale dałem
    im pustą rolkę filmu i się odczepili, a ja spokojnie wróciłem na pasaż
    i fotografowałem jeszcze przez chwilę. Wymiana listów też nic nie dała
    bo powołują się na KC że niby mogą ustalać regulaminy - ale już nie
    chciałem im uświadamiać że nadal jest on tylko ich pobożnym życzeniem.

    Także jeśli masz duży projekt to idź po pozwolenie (fotografowanie w
    stresie to żadna przyjemność), jak mały to nie idź. Kwestie moralne
    oczywiście pomijam bo supermarket to nie kościół.

    Pozdrawiam,
    Henry
    ...a tak na marginesie, to po co liczysz strażnikom szare komórki?

    EDIT: Pamiętaj, że ważniejsze od tego czy możesz fotografować jest to jak możesz publikować uzyskane zdjęcia.
    Fotograf platoniczny

  4. #4

    Domyślnie

    To byly proste zdjecia dla kolezanki, zadna tam super sesja.
    Wysiedlismy z auta przed zakupami i porobilismy zdjecia przez chwile.
    Glownym tematem jest kolezanka, a tlo stanowi bardzo mala czesc kompozycji, zatem ciezko stwierdzic gdzie zdjecie zostalo wykonane.


    Potrzebna mi podstawa prawna, ktora zabrania lub zezwala na robienie zdjec, w takich miejscach. Zaznaczam, ze nie do uzytku komercyjnego.

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Hmm.Ja zwykle kieruję się zasadą ża na terenie prywatnym szanuję wolę właściciela.
    Słusznie czy nie słusznie tak mi jakoś wpojono.Nb.do tej pory jesli sie zwracałem z rozsadną prosbą to nie spotkała mnie odmowa.Komórek szarych innym ludziom chyba nie wypada liczyć.To też teren prywatny.Sorry jeśli to przykre,ale piszę szczerze.Pozdrawiam.

  6. #6
    Początki nałogu Awatar DonBolano
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    331

    Domyślnie

    Ja kiedys robilem zdjecia kolezance na dachu Galerii Dominikanskiej - tlem byl Wroclaw, a dokladniej wierze kosciola, park, czy ogolnie miasto. Troche widoczkow tez postrzelalem. No i po jakichs 15 minutach podjechal jakis kolo na rowerku i powidzial, ze nie wolno robic zdjec Galerii. Ja mu odpowiedzialem, ze robie widoczki i kolezanke. Przyjal to do wiadomosci, ale wyprosil mnie ze wzgledu na niebezpieczenstwo, gdyz ten dach zostal zaprojektowany jako parking, a nie jako taras widokowy (jakos podobno projektant tego nie przewidzial), no i poszedlem sobie, bo i tak juz sie zbieralismy..

    Co ciekawe.. Na dachu znajduje sie klub fitness, do ktorego czasami trzeba przejsc przez caly parking - zalezy, jak sie zaparkuje.. Poza tym juz nie raz sobie tam lazilem, tylko ze bez aparatu..

    Wniosek - ochroniarze itp sa bardzo wyczuleni na aparaty..

    O dziwo nie robią problemow, jak sa wystawy (np. ferrrari) badz wystepy. Wtedy mozna cykac do woli

    Jesli chcesz zrobic cos dobrze i na spokojnie, to pisz pismo do dyrekcji. A jak sie nie zgodza, to i tak nic Ci nie zrobia.
    Na świat spoglądam przez armatę...


  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DonBolano Zobacz posta
    O dziwo nie robią problemow, jak sa wystawy (np. ferrrari) badz wystepy. Wtedy mozna cykac do woli
    Oj, nie zawsze Ostatnio miałem "przyjemność" focenia na sobotnim pokazie mody, w jednym z 3miejskich centrów. Przyszedłem na zaproszenie firmy prezentującej swoje ciuchy, oczywiście według ich zapewnień, nie miało być żadnych problemów.. Nie minęła nawet minuta od wyciągnięcia lustra, kiedy na karku miałem 2 ochroniarzy: "akredytacja" "teren prywatny" i inne tego typu argumenty, bez możliwości jakiejkolwiek dyskusji (oczywiście full błyskających małpek i komórek im nie przeszkadzało). Nie chciało mi się z nimi kłócić, skruszony poszedłem do informacji. Tu poczułem się jak w filmie Barei, bo "jak najbardziej można robić zdjęcia, trzeba tylko załatwić plakietkę u dyrekcji , nie ma z tym najmniejszego problemu, proszę przyjść w poniedziałek.." Ok, wiem, że akredytacje załatwia się wcześniej itp, ale czy konieczność jej posiadania zależy od wielkości aparatu? Zwłaszcza, że zdjęcia nie miały być publikowane, szły tylko do dokumentacji sklepu który płaci im dziesiątki tyś. za wynajem.. :/ O tyle dobrze, że jeden z ochroniarzy miał na tyle rozsądku, że odwrócił głowę i udawał, że mnie nie widzi 8)

    BTW, ciekawy jestem fot jednego z 2 akredytowanych foto, który smażył modelki palnikiem na wprost bez żadnego dyfuzora :neutral: (światło jak na taki pokaz było zajeb.. ~ f2.2, t. 1/250 iso 400, no flash.. )
    Front Side Studio

    www.fs-studio.pl

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez janmar Zobacz posta
    Komórek szarych innym ludziom chyba nie wypada liczyć.
    jesli traktuja Cie z szacunkiem i sa grzeczni to owszem, jesli zachowuja sie niestosownie i sa opryskliwi i nie rozumieja prostego pytania, tylko klapy na oczy i terkotają swoje, to wybacz...ja bylem grzeczny i kulturalny do samego konca.
    Nie lubie uzywac epitetow, tym bardziej publicznie.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    i jak sie ma moje fotografowanie:

    do fotografowania takiego:
    http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=10022

    Temu fotografowi nikt nie nawrzucal i nie pogonil z galerii...

    Zatem co powiecie teraz?
    Ostatnio edytowane przez ABJ ; 20-10-2008 o 18:14 Powód: Automerged Doublepost

  9. #9
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Zdjecie fajne.Pani po prostu śliczna.Ale właściciel ma prawo do zarządzania swoją własnoscią.Inną sprawą jest to, że podobni jak Ty ,wkurzam się na takie zdarzenia.
    Pozdrawiam.

  10. #10
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Też mam wrażenie, że o potrzebie akredytacji decyduje rozmiar aparatu i obiektywu plus strona Odry po której się aktualnie znajdujemy.

    W Berlińskich Arkaden ochrona i owszem się mną zainteresowała w momencie rozstawiana statywu ale z dwóch powodów. Po pierwsze żeby mi jakiś polak nie buchnął torby i żeby ktoś się nie zagapił i nie wlazł na mnie. W katedrze w Akwizgranie po prostu płaci się 2 euro za możliwość robienia zdjęć (bez lampy) i kropka. W Chinach ochroniarz też do mnie podszedł. Po to żeby powiedzieć "ooo.. 5 D. Ja mam Nikona. Lepszy." W zdecydowanej większości miejsc na świecie ludzi z aparatami nawet nie zauważają. Za to na moście nad torami nowoczesnej PKP (była nowoczesna w XIXw) w Szczecinie dwóch panów SOK-istów upatrywało we mnie rosyjskiego szpiega co chce wykraść jakieś tajemnice.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •