Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Rozpiętość tonalna analog vs cyfra

  1. #1
    Początki nałogu Awatar tom170
    Dołączył
    Nov 2007
    Miasto
    Gogolin/Opole
    Wiek
    40
    Posty
    252

    Domyślnie Rozpiętość tonalna analog vs cyfra

    Z tego co mi wiadomo z optyczne.pl to rozpiętość tonalna większości lustrzanek cyfrowych ogólnie rzecz ujmując aparatów cyfrowych ma ok 8EV.
    Czy analogi są pod tym względem lepsze? Bo jak widzę jakiekolwiek zdjęcie z analogowej lustrzanki to sprawia wrażenie jakby miało duszę Może to przez FF a drugie pytanie to jakie mocowanie ma EOS 300V ? Jeśli EF to czy dobrze z nim współpracuje canon EF 50mm f/1.8 ??? I czy z takiego zestawu można mówić o jakiejkolwiek plastyce FF ? Jakie są efekty np podpięcia do 5D 50/1.8?? Może ktoś ma to wrzuci jakies zdjęcia z analoga i 50/1.8 bądz 5D i 50/1.8 jestem ciekaw jak wychodzą z tego zdjęcia bo trzeba przyznać, że 300V można kupic w niezlym stanie za 150zł
    EOS 400D + KIT + 50mm f1.8 + 70-300mm F4-5.6 SIGMA APO DG MACRO + MiniTrekkerAW + Sherpa 600R no i 4GB karta

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar mate00sh
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    Warszawa & Mysiadło
    Wiek
    44
    Posty
    1 312

    Domyślnie

    Rozpiętość tonalna zależy głównie od użytego materiału. Największą rozpiętość, rzędu 9 EV mają materiały czarno-białe, trochę gorzej wypadają negatywy kolorowe, najsłabiej diapozytywy.

    Co do 300V to on ma mocowanie EF i każdy obiektyw EF będzie z nim współpracował.
    "Aparat fotograficzny jest dla artysty kolejnym narzędziem. Jeżeli się nad tym zastanowić, to jest to mechanizm podobny do skrzypiec. To artysta jest w stanie tworzyć sztukę nie aparat." - Brett Weston

  3. #3

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •