Witam!
Byłem dziś na uroczystościach odbywających się na placu, światło dzienne, trochę chmurek, ale głównie słońce. Fotograf robił wszystkie zdjęcia z lampą błyskową, na lampie dyfuzor (taki zwykły, kawałek mlecznego tworzywa, tylko do rozpraszania). Zastanowiło mnie, że palnik lampy był odchylony pod kątem 45 stopni, ani razu lampa nie była skierowana na wprost. Fotografowani byli ludzie z odległości 4 - 5 metrów. Proszę o wyjaśnienie, czy takie użycie lampy ma sens? Według mnie światło lampy w takich warunkach od niczego się nie odbije, co innego na wprost, no ale może się mylę.
Pozdrawiam
Sławek