no dobra, ja to czesciowo rozumiem. chociaz z perspektywy niegdysiejszego sprzedawcy sprzetu komputerowego, nie raz tlumaczacego klientom, ze "ten lekki osad to po prostu kurz na naszym magazynie, a nie slady uzywania" (zgodnie ze stanem faktycznym) to tez potrafie zrozumiec deklaracje sprzedawcy, ze sprzet jest nowy. choc tez jestem zdania, ze w takiej sytuacji powinien zakladac uczciwosc klienta i mu pomoc. moje doswiadczenia z FotoJoke'iem akurat mowia, ze w tej firmie sprzedawcy maja bardzo dobre podejscie do klienta i na pewno probowalbym zwyczajnie zawiezc sprzet, wyjasnic i poprosic o pomoc co z tym fantem zrobic.
zupelnie z innej beczki: probowales chociaz przedmuchac matowke? gruszka za 5,50 PLN z apteki?
... mam dziwne wrazenie, ze jednak nie
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
alez sympatyczny kolego... nie po to kupuje pusze za prawie 3 i pol kawalka by w niej grzebac... to nie puzzle czy inne lego... oczywiscie ze nie probowalem i probowal nie bede... w koncu to nie zadne "allegro"... no chyba ze sie myle?Zamieszczone przez akustyk
![]()
Ostatnio edytowane przez gokyu ; 19-09-2007 o 10:59 Powód: Automerged Doublepost
nie polemizuj z glupcem, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu... a pozniej pokona doswiadczeniem...
30d + kit, 50 1/8,
420 EX, plus troche fajnego badziewia na m42
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła
„Fotografia – to radość życia. Aparat nie został stworzony dla ludzi smutnych i skwaśniałych”. J. Płażewski
Jeśli to są paprochy na matówce to... nieśmiało zauważę, że mogło się to przydarzyć już Tobie w domu. Czasem wystarczy jedna zmiana obiektywu i już i matówka i matryca zasyfiona. W nowej puszce nawet bez zmiany obiektywu mogą być jakieś paprochy (chyba C w garażu składa niektóre modele) i wystarczy obrócić aparat parę razy i... wiadomo
Gruszka to wydatek nieduży a przydaje się. Naj.... to drogie Giotto Rocket z zaworkiem ssącym z "drugiej" strony ale niedawno w sklepie foto widziałem "podróbki" zupełnie przyzwoite po 10 złociszy za sztukę.
Paprochami to bym się zupełnie nie przejmował
No i tu się mylisz zasadniczo.![]()
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 19-09-2007 o 11:06 Powód: Automerged Doublepost
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
kolego (nadal sympatyczny)... my chyba nie mowimy o tym samym... co innego ingerowac w kosmetyke i higiene sprzetu juz uzytkowanego a co innego grzebac nim niemal po wyjeciu z pudelka... - nie badz autorytarny, bo nie w tym rzecz, za konstruktywne uwagi serdeczne THX, za muchy w nosie - owszem nie marnujmy sobie wzajemnie cennego czasu...
mam wrazenie ze tkwie w matrixie... - moj przedmowca twierdzil ze nowy sprzet C moze miec cos w sobie i zwykle uzytkowanie czasami generuje paprochy... OWSZEM - ZGADZAM SIE!@!!, Niemniej... mam swiete prawo domniemywac ze paproch i maza na matowce to juz ciut wiecej anizeli tylko "jego uroda wlasna" i chce tym samym dochodzic swych swietych praw konsumenckich... = a kto mi do cholery (w tych ukladach) zaswiadczy, ze ten canon juz nie latal po jakichs plenerach w rekach uczacego sie sprzedawcy?????? - moze pod rozwage zanim zaczniemy ferowac wyroki....
pozdrawiam i nadal tkwie w dyskusji...
nie polemizuj z glupcem, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu... a pozniej pokona doswiadczeniem...
30d + kit, 50 1/8,
420 EX, plus troche fajnego badziewia na m42
Akustyk miałem to samo, zamówiłem C30D przez Internet. Przyjechał kurier, zapłaciłem, przy nim otwarłem wszystko gra. Po 2-3 godzinkach zabawy puszką zorientowałem się że nie ma płytki CD z oprogramowaniem, jest tylko ta ze zwrotu canona. Zadzwoniłem do fotojokera pan uprzejmie poprosił o adres i powiedział ze doślą w dniu jutrzejszym.
Nie, no tu to już mocno przeginasz. Sam pisałeś, że wziąłeś aparat z wystawy więc do kogo masz pretensję.
Przy okazji - całkiem spora grupa ludzi po każdym plenerku bierze gruchę i przedmuchuje to i owo. Półka w sklepie to plenerek o "podwyższonym ryzyku" bo ludzie oglądający sprzęt zwykle mało go szanują. Zdejmują obiektyw żeby zobaczyć co w środku itp. Dziwił bym się gdyby takie "cóś" było czyste.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
qrfa - czyli tak jak sam sobie wmawiam - MEA CULPA!!! Nic tylko w takim momencie podjechac z wypakowanym kumplem do sklepu i beszczelnemu sprzedawcy powiedziec ze siedzimy przed wejsciem na lawce... do qrfy nedzy, czemu taki rzeczy dzieja sie tylko i wylacznie w tym najbardziej chorym z krajow... - owszem - mowie otwartym tekstem - wzialem swiadomie puszke z polki - ale bylem smiertelnie zaprzysiegany ze sprzet stal tam tylko 1 noc... no coz, zobaczymy co serwis na zytniej wykaze... az mnie skreca z ciekawosci ile jest "na liczniku"...
pozdrawiam
ps... moje "poruszenie" poteguje sie po lekturze: http://www.cyberfoto.pl/gielda/53276...konsumenta.htm
a czego nie potrafie wyegzekwowac, bo trafiam na "opor materii"... juz teraz rozumiecie?![]()
Ostatnio edytowane przez gokyu ; 19-09-2007 o 12:04
nie polemizuj z glupcem, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu... a pozniej pokona doswiadczeniem...
30d + kit, 50 1/8,
420 EX, plus troche fajnego badziewia na m42