2-3 kg więcej w konkretnych górach, to naprawdę dużo. Ja jestem zwolennikiem minimalnego ekwipunku foto - korpus z jednym lensem + zamiast statywu woreczek z ryżem (uszyty przez moją małżonkę). Jeśli muszę koniecznie muszę wziąć statyw, biorę Velbona Sherpa 250 (wrzucam go wtedy do środka plecaka). Myślę, że posiadanie dodatkowo lekkiego, tańszego statywu (obok Manfrotto) tylko na wypady w góry jest dobrym rozwiązaniem.