Canon EOS R5 Mark II

[akustyk]

DLa mnie R5/R5mk2 na wyprawy w góry to już za dużo. Dalej przemiło wspominam format Sony A6xxx - to był dopiero doskonały aparat do podróżowania.
Ale co kto lubi - ja w plecaku w góry wolę mieć miejsce na inne rzeczy niż tylko aparat.

ja wole dodatkowy obiektyw niz te inne rzeczy

a tak serio... jestem z tych, co gorskie tygodniowki (rowniez z targaniem ciuchow na zmiane na kilka dni) obracaja 5D4 i dwojka/trojka elzbiet. i placze, ze mozna bylo 24/1.4 do astro dopakowac (no bo statyw przeciez tez idzie) a do niektorych bokiehow to jeszcze 85/1.8 by sie chcialo miec i gdzieindziej tez Tamrona 35/1.8 bym jeszcze wykorzystal...

przy czym oczywiscie nic z tych rzeczy nie jest niezbedne - jakbym R10 z dwoma zoomami zabral to tez bym 95% szans obrocil, tyle co szumu troche by wiecej bylo

[Marek Kowal]

Historii o "obrazku" nigdy nie zrozumiem. Ale pewnie to dlatego, że jestem fizykiem a nie artystą ;-)

p,paw[/QUOTE]

... a to prosta historia, jako nie fizyk, nie artysta, a praktyk obrazek interpretuję jako surowy efekt naciśnięcia przycisku migawki, jego ostrość, szum, kontrast i barwę oraz łatwość postprodukcji, od czasów 5D, coś podobnego uzyskiwałem właśnie w R6, bliski mojemu ideałowi "obrazka" było a właściwie i jest "produkt" z 1Dx.

[pawel.guraj]

Historii o "obrazku" nigdy nie zrozumiem. Ale pewnie to dlatego, że jestem fizykiem a nie artystą ;-)
p,paw

... a to prosta historia, jako nie fizyk, nie artysta, a praktyk obrazek interpretuję jako surowy efekt naciśnięcia przycisku migawki, jego ostrość, szum, kontrast i barwę oraz łatwość postprodukcji, od czasów 5D, coś podobnego uzyskiwałem właśnie w R6, bliski mojemu ideałowi "obrazka" było a właściwie i jest "produkt" z 1Dx.

Czyli chodzi o OOB JPG

p,paw

[Eberloth]

jakbym R10 z dwoma zoomami zabral to tez bym 95% szans obrocil, tyle co szumu troche by wiecej bylo

A niby skąd ten szum, jak statyw i tak targasz

[pawel.guraj]

No u mnie, obecnie zestaw w góry to: R5m2, RF 70-200 f/4 i RF 14-35 f/4. Pokrywa w zasadzie wszystkie potrzeby i generalnie rzecz biorąc zostawia miejsce na "inne rzeczy". Za dwa tygodnie Bieszczady, więc w końcu będę mógł trochę poużywać mechanicznej migawki ;-)

p,paw

[akustyk]

A niby skąd ten szum, jak statyw i tak targasz

statyw na nocne zdjecia. w dzien nie ma czasu wyciagac, peleton nap* byle do schroniska i nie patrzy wstecz.


ja sie czasem w ogole zastanawiam po co ludzie leza w gory. niektorzy maja tak, ze musza odfajkowac najwyzsza gore w okolicy ("moja byla najdluzsza") - no i to troche rozumiem. instynkt zdobywania trofeum, najczesciej tytulem jakis problemow z rodzicami i potrzeba poczucia sie zobaczonym i docenionym za osiagniecia. OK.

ale inni...? cwalowac byle szybciej nawet nie dajac sobie czasu poogladac co jest dookola??? i potem takowi w schronisku pomiedzy 7 a 8 browarem rozsylaja instafame jak to ciesza sie zyciem w naturze, z dala od cywilizacji? WTF?

dawniej doprowadzalem malzonke do desperacji odmowa cwalowania tak dlugo jak tylko pory wydawania posilkow pozwalaja (a czasem dluzej). teraz sie nauczyla. ja sobie foce, ona sobie oglada i smarkfoci i wykorzystujemy czas w naturze na maksa. a ze czlowiek z Holandii to i deszcz nie boli