Myślę, że ciekawa sprawa, szczególnie w kontekście jakości szkła i innych, które przewijają się w poście i dyskusjach pod postem.
Dziwi mnie w ogóle taka historia, bo chyba za naprawy gwarancyjne i tak płaci finalnie Canon "international" więc nie rozumiem dlaczego w Polsce się nie da, a w Niemczech się da...
Cytat ze źródła, gdzie są również zdjęcia: https://www.facebook.com/patryk.kurc...13002610994337
"Cała prawda o Canon Polska, Proclub - sklep, serwis, wypożyczalnia sprzętu fotograficznego i filmowego – Nie polecam!!!
The whole truth about Canon Polska, Proclub – I do not recommend it!!!
(English below)
Cześć Wam,
Sorry za clickbaita, ale warto przeczytać całość!
Dzisiaj post nietypowy, ale chciałbym poruszyć ważny temat szczególnie dla osób, które fotografują sprzętem firmy Canon.
30.11.23 spotkała mnie przykra sprawa, ponieważ z obiektywu Canona RF 400 2.8, którego mam niecały rok, zaczęła schodzić podczas czyszczenia powłoka z przedniej soczewki. Zajmuje się fotografią przyrodniczą już półprofesjonalnie i wiem jak czyścić szkła, czyszcząc obiektyw za ponad 60 tyś złotych staram się używać zawsze produktów premium firmy Zeiss. 31.11.23 od razu zgłosiłem ten fakt sklepu Cyfrowe.pl i polecono mi przywieź sprzęt w poniedziałek 04.12.23 do jednego z ich sklepów stacjonarnych, aby wysłać go przez nich na naprawę gwarancyjną do autoryzowanego serwisu Canon Polska – Proclub - sklep, serwis, wypożyczalnia sprzętu fotograficznego i filmowego w Warszawie przy na ulicy Żytniej 15. Na ekspertyzę serwisu długo nie czekałem, ponieważ 07.12.23 dostałem od razu informacje, że uszkodziłem ją fizycznie i wycenili mi koszt wymiany soczewki. Oczywiście, nie zgodziłem się z ekspertyzą, ponieważ powłoka zaczęła schodzić w różnych miejscach, nie były widoczne żadne zarysowania, czy inne ślady wskazujące bym uszkodził ją fizycznie, dlatego 08.12.23 od razu złożyłem zażalenie bezpośrednio do Canon Polska na wystawioną ekspertyzę przez serwis Proclub - sklep, serwis, wypożyczalnia sprzętu fotograficznego i filmowego. Myślę, że w serwisie nawet nie pochylili się dłużej mimo opisu uszkodzenia nad tą sprawą i od razu skazali mnie jako osobę winną.
W sklepie jak i przez weekend na festiwalu „Sztuka Natury” znajomi i fachowcy również tak jak ja stwierdzili, że nie było możliwości, bym ją uszkodził mechanicznie oceniając stan powłoki.
Załączam Wam w poście zdjęcia jak zaczęła powłoka schodzić przy czyszczeniu (na szczęście to dokumentowałem).
Od tego zaczęła się moja bardzo przykra przygoda z Canon Polska.
08.12.23 zgłosiłem sprawę do pomocy technicznej Canon Polska. 11.12.23 wysłałem pierwszego maila opisującego całą sytuację z każdym szczegółem wraz z zażaleniem na ekspertyzę wydaną przez autoryzowany serwis Proclub - sklep, serwis, wypożyczalnia sprzętu fotograficznego i filmowego.
Na maila do dzisiaj nie dostałem żadnej odpowiedzi!
W międzyczasie wysłałem jeszcze 2 dodatkowe maile by ponaglić sprawę 18.12.23 oraz 09.01.24 na które nie dostałem również żadnej odpowiedzi. Dzwoniąc pod numer gdzie zgłoszenia ciągle mnie zbywano, że pracują tam tylko osoby, które przyjmują zgłoszenie, że nie można mnie przełączyć do osób decyzyjnych, że wkrótce odpowiedzą mi na zgłoszenie, że sprawa już została przekazana do menadżera, później dyrektora. 22.12.23 przez telefon już poprosiłem, żeby mi określono dniami roboczymi ile u nich znaczy najbliższe dni robocze i uzyskałem informacje, że jest to 3-5 dni. Wstrzymałem moje próby kontaktu telefonicznego do 09.01.24 wtedy wykonałem ostatni telefon znowu opisując całą sytuację i prosząc wreszcie o jakiś kontakt z ich strony, polecono mi tylko wysłać kolejnego maila. W między czasie jeszcze chciałem nagłośnić sprawę i dodałem dwa komentarze pod postami Canon Polska. - Odezwali się do mnie na Instagramie 12.01.24, opisałem sprawę, 13.01.24 zadeklarowali pomoc i skierowali zapytanie do właściwego działu oraz jak się czegoś dowiedzą, od razu mnie poinformują. 19.01.24 napisałem do nich, że to trochę niepoważne, że proszę się o kontakt od półtorej miesiąca i oni mają znowu takie samo podejście. Odpisali mi w ten sam dzień, że przekazali wszystkie szczegóły do właściwych osób i wrócą z informacją zwrotną, jak tylko ją otrzymają. Oczywiście do teraz, żadnej informacji ani wiadomości od nich nie dostałem.
Szczerze to takie zachowanie Canon Polska w mojej ocenie jest rażącym niedbalstwem. Klient który wydaje u nich pieniądze, nie może liczyć na żadną pomoc po sprzedażową. Dzisiaj mijają prawie 2 miesiące od czasu kiedy nie uzyskałem od nich żadnej odpowiedzi!
Post ten piszę dlatego, że sporo osób piszę do mnie, by polecić im jakiś sprzęt, zawsze też udostępniam informacje czym fotografuje w każdym poście, oraz na instargamie dodatkowo dołączam od prawie roku ustawienia wykonywanej fotografii. Chciałbym Was po prostu przestrzec jak cały ten system w Canon Polska działa. Liczę też, że post ten zbierze takie zasięgi, że wymoże na Canonie Polska zmianę podejścia dla klientów, jak i usprawni pracę autoryzowanego serwisu Proclub. W trakcie tej sprawy poznałem sporo osób, które nie miały czasu na batalie i godziły się na krzywdzące dla nich ekspertyzy.
Cały czas podkreślam, że tutaj chodzi mi o Canon Polska.
Jeśli chodzi ogólnie o firmę Canon, to opiszę dalej co się działo.
Gdy już zauważyłem, że z Canon Polska praktycznie nie ma pola do rozmów, stwierdziłem że sprawę spróbuję załatwić przez Canon Europe, a dokładnie Canon Deutschland. Problem pojawił się taki, że jako polski klient musiałbym być najpierw przekierowany do nich przez Canon Polska, ale można to obejść, jeśli się zostawiło sporo pieniędzy w Canonie, ma działalność oraz udokumentowane zakupy. Wykupując usługę Canon Professional Services, w moim przypadku pakiet złoty, przez okres rocznej subskrypcji można zgłaszać sprzęt na konserwację lub naprawę do serwisu CPS w Niemczech. Od razu po wykupieniu tego zgłosiłem obiektyw do naprawy gwarancyjnej, ponieważ w międzyczasie jeszcze zaczęła mi się w nim psuć stabilizacja (to jest niesowite, jak w obiektywie za ponad 60 tyś, przez rok wyskakują dwa buble – soczewka i stabilizacja). Obiektyw do serwisu w Niemczech dotarł 22.01.2024r. I od razu na drugi dzień miałem informacje, że mi go naprawią oraz wymienią gwarancyjnie soczewkę. Porównajcie sobie 2 miesięczną decyzyjność Canon Polska oraz 2 dniową Canon Deutschland. Dodatkowo 31.01.24 otrzymałem zapasowy obiektyw, a 01.02.24 swój naprawiony sprzęt. Byłem w szoku jak dużo informacji mi udzielali (na bieżąco byłem informowany co się dzieje z moim obiektywem, na jakim etapie jest naprawa), proponowali sami pomoc i byli bardzo uprzejmi. I oczywiście oni od razu przeanalizowali soczewkę i przyznali się, że była to wada fabryczna, a nie uszkodzenie spowodowane przez moją osobę.
Przed tą naprawą w Canon Deutschland mocno się zastanawiałem nad zmianą systemu, za tak rażące podejście do klienta, jednak Niemcy uratowali Canon honor.
Co jest krzywdzące, że większość ludzi, aby robić naprawy przez Niemcy musi najpierw zapłacić za CPS, a żeby w ogóle móc zapłacić to trzeba udokumentować zakup, mieć działalność gospodarczą oraz minimalnie mieć uzbierane 500 pkt za zakupy. Dla przykładu R5 to 360 punktów, a jego koszt oscyluje w okolicach 15 tyś. zł, a RF 400 2.8 to 505 punktów, a jego koszt oscyluje w okolicach 62 tys. zł. czyli trzeba najpierw sporo pieniędzy wydać (tutaj osoby kupujące używany sprzęt są mocno pokrzywdzone), ale każdemu kto ma możliwość przystąpienia do CPS to serdecznie polecam!
Wnioski możecie wyciągnąć sami z całej tej sprawy.
Jeśli korzystacie z sprzętu Canon na terenie Polski, lub chcecie pomóc innym to proszę Was o udostępnienie tego posta.
Mam nadzieję, że duża presja lokalnego środowiska wywrze zmiany w Canon Polska oraz Proclub.
Proclab to też serwis Sony, Sanyo, Leica, Tamron, Samyang, Focus Nordic.
Może wreszcie będziemy mogli oczekiwać serwisu na poziomie Niemiec, bo obecnie jesteśmy dalej zaściankiem Europy.
Sprawa dla mnie przykra, ale cieszę się, będąc w pełni nadziei, że sprzęt znowu da mi możliwości dzieląc się z Wami moimi fotografiami.
Dziękuję za dotrwanie do końca!
Pozdrawiam serdecznie,
Patryk Kurc Photography
(...)"