Ja mogę tylko powiedzieć od siebie, że przez wiele lat używania 5D IV na sporcie nigdy, ale to nigdy ten aparat nie łapał mi dobrze kluczowych momentów : piłka na czubku buta, piłka rozbita na przedramionach siatkarza itd. Zawsze były klatki przez i po. I nie mówię tu o zbyt małej ilości klatek na sekundę - chociaż to też, ale przede wszystkim AF jechał wtedy do du... Ktoś powie, że może to fotograf czyli ja jestem debilem i po prostu nie umiałem tego robić, ale jakoś magicznie ludzie używający 1DX I i II nie mieli z tym problemu, a teraz mając R3 też samo się to robi. 5D IV nigdy takich kluczowych akcji nie łapał - AF gubił się idealnie w najlepszym momencie, kiedy ten obiekt wpadał w kadr.