Bo niestety nie dorośliśmy wszyscy do nowej "optycznej technologii" obliczeniowej i nie jedziemy na tym wielbłądzie autostradą ku świetlanej przyszłości. JP wprowadził już do Polski aparaty cyfrowe, jak sam twierdzi był jednym z pierwszych ich nabywców. Teraz niesie kaganek obliczeniowej oświaty, a my jesteśmy krótkowzroczni. To zresztą cecha wybitnych umysłów, że wyprzedzają swoje pokolenia, więc wstydźmy się swojego postępowania! To właśnie dlatego nie rozumiemy wybitnych fotograficznie dzieł Jaśka, bo mamy anachroniczne spojrzenie na (nomen omen) kanony fotografii. Już nawet Julki i Sebixy wiedzą, że smartfonik wymiata.