Oj, 50/1.1, 75/1.25 czy Helios to chyba nie dla kolegi, bo on musi mieć najostrzej w rogach
Oj, 50/1.1, 75/1.25 czy Helios to chyba nie dla kolegi, bo on musi mieć najostrzej w rogach
O obiektywach wiem prawie wszystko
Przepraszam ,że tak bezpośrednio, ale miałeś kiedykolwiek podpięte któreś z ww. szkieł ? Pytam, bo swego czasu używałem Heliosa 40-2 85 mm f/1.5 z bezlustrem. Szkło ma genialną plastykę (swirly bokeh i inne tego typu określenia mające zakryć milion wad) i równie pop&%&^$$*oną ergonomię - waży tonę, jest nieporęczne a smary w środku w innej porze niż środek lata powodują siłowe ustawienie pierścienia przysłony. Z litości o tym, że termin "praca pod światło" jest wyłącznie abstrakcją nawet nie wspomnę Dużo bardziej wolę od niego Penatocona DDR 50 1.8 oraz radioaktywnego TAKUMARA 50 1.4 z bursztynowymi soczewkami z tegoż właśnie powodu, których używam czasami do innych celów.
BTW - pomijasz jeden ważny aspekt. Szkła typu SIGMA 85/1.4 A DG DN ze względu na bezkompromisową jakość, rozmiary i szybkość AF-a używa się przy zdjęciach w których klient wymaga jakości. Natomiast szkieł wspomnianych przez Ciebie (50 1.1 czy 75/1.25 czy choćby heliosa 85) używa się zasadniczo dla własnej przyjemności w domowym zaciszu do testów na ścianie z cegieł, bo obrazek z takowych nie znajdzie aplauzu u klienta. Standardowe pytanie klienta później brzmi: "panie a dlaczego u pana na zdjęciach osoby obok są nieostre ? ja lepsze zdjęcia telefonem robię".
--- Kolejny post ---
Ale zdajesz sobie sprawę, że ww. szkłami to byś ślubu nie zrobił Z heliosem 40-2 85 mm f/1.5 po 5 minutach byś miał nadgarstek do "wymiany" Kwestia ostrości "w rogach" akurat jest tu najmniej istotna Ale marudzenie klienta po oddaniu zdjęć będzie bezcenne
A to, co ktoś inny by wolał na czyimś miejscu , zasadniczo ma się nijak do realnej rzeczywistości i zależy od wielu różnych czynników , z których najważniejszym jest klient, który płaci za zdjęcia
Ostatnio edytowane przez candar ; 12-10-2020 o 20:23
Dawniej A1, F1N, EOS 50, 5, 3, 10D, 7D, 5D MARK I i II i III , M DYNAX 505si , 7000 i 8000i , P K1000, ME SUPER, SUPER A , Fuji X-E1, X-T1, X-T2 , Nex5, A7 I ,II i III. Nikon F-601, 801s , Z6 obecnie: A7 IV , Nikon J1, Canon F1N , Kodak SIX20 , WELTI Ic i M42 moja strona II MM II IG II FB II 35photo II 500px II 1x.com
Na wstępie uwaga administracyjna. Proszę nie komentować inteligencji współforumowiczów, nie oceniać. Bądźmy dla siebie milsi.
W kwestii porównania tej Sigmy do Samyanga, ostrości w rogach. Pytanie czy Cichy i candar wywołując RAWy zastosowali "polepszacze" obrazu, tzn automatyczną korekcję winiety, dystorsji itp. Ja juz pisałem, że wersja lustrzankowa ARTa jest prawdopodobnie zdecydowanie lepsza od wersji na ML Sony. Tylko wywołując RAWa z ML każdy zapewne używa profili szkła DN.
Jak wyszedł Samyang (na ML, do Sony, oczywiście nie mam na mysli starego, manualnego 85/1.4)) to porównywano go do "starej" Sigmy ART 85 i w ostrości, winiecie Samyang przegrywał znacząco. No i jak to teraz logicznie wytłumaczyć, że lustrzankowy ART był (jest) sporo lepszy, ART DN jest taki jak Samyang (wg Cichego), a wg candara ART lustrzankowy jest taki jak najnowszy testowany tu ART? Coś tu sie nie zgadza. Ten kilogram szkła, duża soczewka ARTa, większy rejestr (lepsza telcentryczność) do lustrzanki chyba jednak ma argumenty.
Co do bokehu. Ludziom się bardziej podoba bokeh z Samyanga, tak uważa choćby czornyj, na fejsie wrzuca sporo zdjęć. Jak zwykle bokeh z gorszego szła jest ciekawszy
EDIT - komentowałem użytkownika. Będę sie ograniczał w tym względzie.
Co do sensu kupowania szkła 1.4 by je używać na 5.6. Ja nie widzę problemu, ba widzę sens. Szkła 1.4 sa generalnie lepsze. Czasami lepiej pracują pod światło, są solidniejsze, lepiej uszczelnione, mają często lepsze silniki, szybszy AF, MTF też najczęsciej dociera sporo wyżej niż w ciemnych szkłach. Sam jestem doskonałym przykładem. Uzywam ARTa 85 - lustrzankowego najczęściej na przysłonach 1.8 - 2.0 - 2.2. Przecież wg niektórych powinienem kupić szkiełko 1.8, po co przepłacam? Noszę ciężką Sigmę choćby zamiast leciutkiego małego Nikkora 1.8 czy mającego niezłe opinie Tamrona 1.8 (który ma w dodatku VC).
Nie dziwię się jak ktoś szukający ostrości (mniejsza o to na jakiej przysłony foci) kupuje drogie szkła. A co ma kupić? Denko od słoika? Popatrzcie na MTF.
Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 15-11-2020 o 13:51
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...
Oczywiście, że nie. Zresztą nie mam profilu tego szkła w LR jeszcze. Zresztą, jesli przeczytasz mój test i obejrzysz zdjęcia, to dostrzeżesz wszystkie wady tego szkła - np. tutaj spójrz na chodnik, który z każdego innego szkła - czy to SY85, czy Viltrox, Sony czy Sigma "duża" byłby płaski:
Nie stosowałem ani korekty winietowania, ani dystorsji. Ostrość, co pewnie byłoby bardziej widać na matrycy A7R4 - jest odrobinę lepsza w Sigmie DN, zarówno na środku i na brzegach, a co już wykazałem przy teście Samyanga porównując go do dużej Sigmy - ta ostatnia na brzegach kadru jednak jest ciut lepsza od SY, więc wydaje mi się , że "mała" Sigma od starej wcale pod względem ostrości nie jest gorsza.
--- Kolejny post ---
Jednak Sigma. Jest bardziej pewna - szybsza i celniejsza. Choć są bardzo zbliżone optycznie (moim zdaniem).
Ostatnio edytowane przez Cichy ; 13-10-2020 o 00:20
O obiektywach wiem prawie wszystko
Cichy : piszesz :
Sigma. Jest bardziej pewna - szybsza i celniejsza. Choć są bardzo zbliżone optycznie (moim zdaniem).
Trochę (zboczenie części życiorysu zawodowego) siedziałem nad własną procedurą testów/wyboru obiektywu.
Porównałem ostrość (moich) 85mm/1.4 Sigma i Samyang czyli :
- kontrast w rozumieniu widoczności i rozmycia krawędzi
- oraz rozdzielczość jako rozróżnialność obiektów o różnych rozmiarach ("cegły", rośliny, siatka, napisy na sprzęcie, meble ogrodowe o 3 różnych rozmiarów plecionki na tarasie domu sąsiada)
Ostrość dla tych obiektywów podpiętych do A7R3, przy przesłonach f/4 - f/8 :
a.
w środku kadru praktycznie nie ma różnicy
b.
na brzegu kadru Sigma jest lepsza (zarówno kontrast jak i rozdzielczość)
jp
PS
W tym przypadku (dla mnie) wybór jest prosty, zostaje Sigma a sprzedaję obiektyw Samyanga, gdybym był "portreciarzem" zrobiłbym odwrotnie (kasa).
Gorzej jest z wyborem czy jako drugi obiektyw zabierać na wyjazdy FE 24/1.4 czy też FE 16-35/2.8.
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 13-10-2020 o 06:47
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
Ładne.
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz