Jeżeli się zdecydujesz, to kup sobie filtry marki Cokin, seria P: jakość przyzwoita i cena nie zabija.
Proponuję jednak, żebyś w pierwszej kolejności rozważyła filtr polaryzacyjny.
Nie jest to takie proste. Przy odpowiednim ustawieniu powinien zwiększyć kontrast lokalnie - na przykład uwydatnić chmury i przyciemnić niebieskie niebo - i równocześnie prawidłowo naświetlić ziemię, skały, trawę...
Nie używam wizjera elektronicznego i nie wiem, czy w takim widać efekty kręcenia filtrem; z tego co wywnioskowałem masz canona M.
--- Kolejny post ---
Tu są 3 zdjęcia zrobione z filtrem polaryzacyjnym
https://www.canon-board.info/threads...rsacyjna/page2
Wydaje mi się, że kontrast ogólny i lokalny jest ok, a równocześnie niebo i woda pokazuje szczegóły. Z tego co pamiętam, niewiele przy nich grzebałem w obróbce.
zdjęcia supernatomiast ja jednak udałam się do mojego ulubionego sklepu i sprawa zamknięta. Kupiłam jednak ten filtr połówkowy. Wydaje się, że będzie ok. dzięki za rady
![]()
pom, przede wszystkim rozmawiasz z dziewczyną, więc troszkę kultury i klasy na forum byłoby wskazane, proszę.
Jeśli chodzi o filtr szary połówkowy, to jak najbardziej polecam. Można pięknie redukować ilość światła, co ułatwia obróbkę końcową zdjęcia.
Ja zawsze będę polecał pełny zestaw do fotografii krajobrazowej, tzn. holdery, filtry prostokątne (połówkowe, pełne), polaryzacyjne itd.
5D, 2x6D, 16-35/4ISL, 20/1.4A, 24-70/2.8LII, 24-85/3.5-4.5, 50/1.4, 50/1.8STM, 55/1.8, 85/1.8, 135/2L, 200/2.8LII, 70-300 4-5.6II, 100-300/5.6L, 400/5.6L
600EX-RT, 430EXII, 568EXII
CX241, i1DisplayPro, L850, SC-P600
Ludzie odrobinę powagi... Polar do szerokiego kąta? Do szerokiego tylko połówka. Ja modułem przez lata zestaw co kim z holderem. W czasach analogowych to było genialne rozwiązanie. Potem redukowałem zestaw do jednej płytki i używam jej bez holders. Prawdę mówiąc tylko ją noszę. W tej chwili możliwości matryc są spore i w większości przypadków pozwalają na efektywną symulację połówki. Do tego zawsze jest opcja bracketing i polecam gorąco nauczyć się z niej korzystać. W terenie prostsze niż filtrowanie. W moim aparacie jest apka, która robi dwie foty i od razu składa fotę dokładnie taką jak z filtrem - określa się granicę podziału, ostrość przejścia, stopień zaciemnienia a nawet można dodać efekt wzmocnienia wpływu zachodu słońca lub błękitu nieba. Jedyna apka w aparacie, która mnie zainteresowała ale.... I to zostawiłem i robię wszystko w postprocesie z 1 do 7 klatek.
KAWAŁEK MOJEGO ŚWIATA - http://bodak.manifo.com
Może spróbuj Zomei z serii pro. Mam od nich dwa filtry i są bardzo dobre. NIe mam połówkowych.
http://www.aliexpress.com/item/32796153926.html
Właśnie skończyłem czytać w łazience artykuł o sieciach neuronowych i ich uczeniu. I dowiedziałem się, że na pewnych etapach rozwoju takiego programu potrafi on generować nieistniejące w rzeczywistości, ale bardzo dobrze naśladujące tę rzeczywistość, obrazy na zadany temat po wprowadzeniu pewnych prostych danych początkowych. Na przykład można w ten sposób wygenerować nieprawdziwe zdjęcie celebryty.
Myślę, że po odpowiednim upgrejdzie (nie wiem jak to prawidłowo napisać) zaawansowana apka może wygenerować dowolny krajobraz po wprowadzeniu miejsca oraz pory roku i dnia. Fotografia krajobrazowa bez wychodzenia z domu!!!
Żadna nowość. Pentax i Olympus już od dawna dodają w procesie ostrzenia artetefakty wyglądające na pierwszy rzut oka na detale.To jeden z istotnych elementów ich legandarnej ostrości. Z 10 lat temu krążyło w sieci porównanie cropowego Pentaxa z Canonem 5D. Zdjęcie z Pentaxa miało więcej detali. Na zdjęciu z Pentaxa było widać coś jak ptaki latające nad morzem, na zdjęciu z Canona ich nie było. Po powiększeniu 1:1 okazywało się, że to nie ptaki, tylko artefakty. Jeszcze wcześniej dodawano szum do zdjęć, żeby zwiekszyć wrażenie ostrości.