Fajnie widzieć, że Canon wkłada najnowsze bebechy nawet do takiego aparatu.
Mam M10 i to mi wystarcza. Jeśli wpadnie do torby M100, to zupełnie przypadkowo
. Prędzej kupiłbym może jakiegoś M7 czy M5 mark II w przyszłości, ale Canon musi się bardziej postarać (nawet jeśli chodzi o drobiazgi typu gibany ekran czy LP-E6), bo wtedy w ogóle zrezygnowałbym z lustrzanki APS-C.
Cała seria M to niestety osobna linia rozwojowa w stosunku do lustrzanek. Pewne rzeczy są trochę inaczej zrobione i czasami można zostać niemile zaskoczonym. Np. nie ma sterowania po USB. Można po Wi-Fi. Całkiem udana aplikacja, ale już w samym aparacie niektóre rzeczy zaprogramowano inaczej niż w lustrzankach. No i bateria też niezbyt dobrze znosi Wi-Fi.
Polecam za to optykę. 20/2 nie wymaga rekomendacji. 11-22 jest rewelacyjny (moim zdaniem najlepszy UWA na APS-C). I do tego jeszcze całkiem ciekawy 28/3.5 macro. Te obiektywy EF-M są na tyle dobre i przede wszystkim MAŁE, że przejściówka do szkieł EF kurzy się w szufladzie...