Przegladalem forum i oczywiscie znalazlem ale potem z tego sie balagan zrobil i w sumie sie nie dowiedzialem, mam smieci na lustrze... nie na matrycy tylko lustrze...niestety przedmuchanie nie dalo nic...dalej jest kilka mini ziarenek, a dodatkowo jak przeczyszczalem gruszka niechcaco dotknalem lustra (jego krawedzi) co pozostawilo slad jak czasem na szkle... Pytanie mam takie jak to wyczyscic.. Bo juz tyle teorii slyszalem ze rece opadaja.. walcikami do uszu, specjalnymi patyczkami po 300 zl za 12 sztuk.. no mnostwo tego bylo.. Prosze o odpowiedz kogos kto ma np 350D i czyscil juz kustro... Tylko jeszcze jedna sprawa.. jesli ktos ma sie nabijac i podpowiadac jakies durne pomysly to prosze sie powstrzymac... to moze konczyc sie nieszczesciem dla posiadacza aparatu a wam smiechem z glupiego dowcipuDziekuje bardzo...
Pytam, bo przedmuchac sprezonym powietrzem jak to robi serwis Canona w warszawie bez czekania 14 dni to sobie sam moge (a canon nie zaleca)...