Sprzedałem Canony poszedłem do Sony
Osobiście czułbym się niekomfortowo gdybym musiał żonglować między FF a APS-C. Pracuję tylko na stałkach a moje oko już się przyzwyczaiło do ogniskowych. Bałbym więc drugi body FF aby mi się ogniskowa nie zmieniała. Każdy ma inne przyzwyczajenia i podejście do sprawy więc wybór nie jest oczywisty. Ja pracuję na jednym body, nie czuł bym się swobodnie obwieszony sprzętem. Wolę mieć szybsze ruchy niż drugie body pod ręką. Jako backup oczywiście w torbie leży 5Dmk2. Traktuje je tylko jako wyjście awaryjne jak by z moją 5Dmk3 coś się podziało (odpukać):P
Podobnie jak Galaktyczny, odchodzę od gadżeciarstwa, używam sporej torby, która może nie jest wygodna w przemieszczaniu się ale pozwala na szybki dostęp do szkieł. Torba zawsze leży w mało widocznym miejscu, obiektywy za to rozstawiam po sali a ja śmigam tylko z jednym body skupiając się na pracy Jeszcze nikt mi nic nie podpierdzielił i o dziwo nie kopnął obiektywów, które często kładę na ziemi. Raz dzieciaki miały pokusy aby pobawić się obiektywami, które stały przy orkiestrze, ale na szczęście szybko zareagowałem
PS.
aaa no i jeśli ktoś z Was robi podobnie jak ja z torbą to ZAWSZE ale to ZAWSZE ją zamykajcie!! Wiem wiem niby oczywiste ale w ferworze pracy często mi się zdarzało na szybko odłożyć otwartą torbą w której mam otwarte obiektywy przygotowane do szybkiej zmiany. Jedna sytuacja nauczyła mnie zamykania torby i teraz zawsze o tym pamiętam. Przywitanie pary młodej. Kieliszki w dłoń, toast. Wiem, że zaraz będzie rzucanie kieliszkami, odpowiednio się ustawiam, moja torba leży tuż obok mnie w bezpiecznym miejscu... Nagle młodzi się obracają tyłem do mnie... Szybka reakcja, biegnę aby złapać w kadrze ich miny i sam moment rzutu... Zzieleniałem jak zdałem sobie sprawę, że młodzi właśnie chcą rzucić kieliszkami prosto do mojej torby... Na szczęście trafili obok, ale musiałem wyciągać drobiny szkła i dokładnie przedmuchać każdy obiektyw. Adrenalina mi skoczyła tak, że do oczepin nie musiałem pić kawy
Teraz jestem trochę bardziej ostrożny i wypatruję takich miejsc na obiektywy aby raczej nikt przez przypadek ich nie zrzucił ani nie potrącił... No ale ryzyko zawsze jest... Omijam też kolumny orkiestry, mam wrażenie, że wibracje nie wpływają zbyt dobrze na optykę No ale wyszliśmy poza temat... Pozdrawiam.