Zła diagnoza. Drażliwość jest wywołana podrażnieniem, a nie kontaktem z UFO, a arogancji u siebie nie dostrzegam. Można sobie ze wszystkiego robić śmichy-chichy, tylko po co zaśmiecać tym nic nie wnoszącym chichotem jakikolwiek mniej czy bardziej poważny wątek? Tu trzeba analizy opartej o wiedzę; jeśli jest to wytłumaczalne zjawisko, to je trzeba wytłumaczyć rzetelnie w oparciu o prawa optyki, z analizą jakościową i ilościową, bo samo założenie, że jest to zjawisko wytłumaczalne na tym gruncie, a nie poparte wywodem logicznym prowadzi do wylania dziecka razem z kąpielą. O tym, że w obrazie może się pojawić coś wywołanego odbiciem światła, to mnie nie trzeba przekonywać.
--- Kolejny post ---
Próbowałem zainteresować tym tematem Stanisława Barskiego (nikogo innego nie kojarzę) poprzez jego profil na mordoksiążce, ale nie odpowiedział w ogóle. Gość dużo przebywa za granicą i ma masę zajęć, a mój mail mógł u niego wylądować w spamie, bo nie jesteśmy powiązani, a również dobrze mógł to olać, jednakże wolałbym aby się jednak wypowiedział, nawet uznając to za zwykły blik, bo o ocenę mi chodzi, a nie o forsowanie z góry założonej tezy. Gdybym sam sobie mógł z tym poradzić, to bym nikomu głowy nie zawracał. To jest zresztą nie pierwszy raz obserwacji dziwnych zjawisk przeze mnie, a drugi sfotografowany, przy czym założenie, że są to w obu wypadkach jedynie efekty niekontrolowanych odbić światła też powinno zostać wyjaśnione przez fachowca.
Barski dużo się zajmuje Wylatowem i ma wiedzę i zdjęcia tzw. orbsów tam się pokazujących, które traktuje właśnie jako emanację UFO, przy czym charakterystyczną ich cechą jest własnie to, że wychodzą na zdjęciach, a nie widać ich gołym okiem, przy czym Barski używa do ich rejestracji sprzętu analogowego, bo na cyfrowym bodajże nic takiego nie wychodzi. Tymczasem ja mam tu zjawisko "orbsopodobne" zarejestrowane aparatem cyfrowym. Naprawdę zżera mnie ciekawość opinii speca w tej materii, bo moje własne analizy podają w wątpliwość zwykły blik światła.