Zobacz pełną wersję : Gwiżdzące serie A
Jeżeli posiadasz aparat Canon'a z serii A ( AE-1, AT-1, AV-1, A-1 AE-1 Program, AL-1 ) a gwiżdze Ci mechanizm podnoszenia lustra, jest na to bardzo łatwy sposób aby sie tego pozbyć. Koszt takiej operacji w serwisie to od 150-300pln, wiec czasami przewyższa wartość korpusu. Mogę Ci przesłać instrukcje jak samemu zrobić to w domu, nie jest to specjalnie trudne.
Acha bardzo ważne !! Robisz to na własną odpowiedzialność !! Mogę Ci powiedzięć jak to zrobić ale sam podejmujesz ryzyko!!
Osobiście robiłem to już w swoim i hula jak głupi , podpowiedziłem jednej osobie i po wykonanie zabiegu gwizd znikł . Ale jeden nie przeżył operacji, ładtwo uszkodzić elektronike.
Pozdrawiam
Po pierwsze jeśli wiesz, to czemu nie podzielisz się na forum :roll: Dziwnie wygląda, kiedy zaczynasz temat po czym nie wjaśniając sprawy sam go kończysz. Po drugie, jeśli już nabierzesz ochoty, aby się tymi informacjami podzielić z kolegami z forum, to proponuję zrobić to w uporządkowany sposób w dziale Baza Wiedzy -> Tips & Tricks. Na pewno przyda się wielu fotografom.
Nie chodziło mi o jakąś tajemnice, poprostu jeżeli ktoś będzie zainteresowany, niech napisze, prześle plik Word'a ze zdjęciami gdzie co i jak, bo to troche drudno wyjaśnić. Jak bym robił z tego tajemnice to bym wogule o tym nie pisał , chyba to logiczne.
Pozdrawiam
Tomasz Golinski
08-02-2006, 23:57
A czemu po prostu nie wkleić tych zdjęć i tekstu na forum?
Chcialbym sie dowiedziec jak to sie robi, ale tylko jako ciekawostka i poglebienie wiedzy.
Jak dowiedzialem sie kiedys w serwisie od czlowieka z 30to letnim doswiadczeniem sa dwa sposoby:
1) Rozbiera sie to wszystko i smaruje 2 kolka
2) Mozna bez rozbierania, psiknac czyms na caly mechanizm
Sposob 2) jest o tyle kiepski ze mozna uszkodzic elektronike jak gdzies to czym psikamy splynie. Poza tym po pewnym krotkim czasie gwizdanie wroci. Ja robie to za sume znacznie < od 100zl, a jesli sie uszkodzi elektronike w A1 to mogila, bo tego nie maja juz nigdzie w zakladach naprawczych.
Nie polecalbym wiec robienia tego samemu. Lepiej wydac pare groszy i miec spokoj. Ale chetnie zapoznalbym sie z tym sposobem.
Raz na 5 lat rzeba to lustro posmarowac- tyle instrukcja serwisowa. W rzeczywistosci raz na 10 lat, ale jak juz gwiżdże to nalezy to zrobic bezwlocznie bo padnie. Ale jak mieciutko klapie lustereczko i migaweczka w AE-1. Rewelka.
Czesc,Ch.
Canonek , dobrze piszesz. Pierwszy który opisujesz to jest najbardziej fachowy. Ale nie trzeba rozbierać całego aparatu. Są dwa sposoby:
1. Zdjąć górną obudowę, ale wiąże się to z upierdliwymi zapinkami i łatwo coś połamać, albo zerwać kabel od gniazda PC .
2. Zdjąć dolną płytkę i tędy się dostać.
Mój A-1 po przesmarowaniu ponad rok temu ani razu nie zagwizdał. A zdjęć juz wykonał od tego czasu sporo, na mrozie w upale i nic, pracuje jak nowy.
Jak wysłać cały plik *.doc aby został umieszczony na forum? NIe wiem jak to zrobić. Komu to przesłać aby zostało umieszczone?
Pozdrawiam
Tomasz Golinski
10-02-2006, 01:16
Forum przyjmuje załączniki do 19.5kb. Zzipuj i może wejdzie.
Ja tez mialem gwiżdżące Canony; AE1, AE-1P czy A1.
Uzylem do tego smaru do urządzeń precyzyjnych marki KONTAKT nr 88 w spraju z rurka.
Odkrecam blache na ktorej stoi aparat (dwie srubki) wsuwam rurke od strony rekojesci i psikam. I po sprawie.
Jak pojdzie za duzo nic sie nie stanie. Na A1 oliwka zalała matówke i migawke.
Po dniu odparowala i nie bylo po niej sladu. Oliwka ta jest dobrej marki i nie zawiera kwasów. Z miejsc gdzie nic sie nie styka po prostu odparowuje.
Tomasz Golinski
17-02-2006, 22:39
Od autora wątku: tomaszg.pl/gwizd.doc
Dzięki za umieszczenie tego :)
Pozdrawiam :)
Robiłem tak jak napisane jest i dalej raz gwiżdze raz nie chyba ze ja zle to zrobiłem. No nawet teraz dostał większej astmy i gwiżdze jak najęty:cry:
Dlatego napisałem że robi się to na własne ryzyko. Ja juz mam za soba około 10 korpusów serii A i wszystkie przestały gwizdac. Problem z AE-1 i AT-1 jest nastepujący, nie da się w domu zdjąc góry. Jest tam taka głupia linka od koła czasów/czułości która biednie przez cały korpus do czujnika ISO, jest on pod dzwigienką zwijania. Jaka kolwiek ingerencja powoduje poluzowanie się i linka się zwija, a ustawic ja pozniej to juz wyzsza szkoła jazdy.
W przypadku A-1, AE-1 Program, mozna stosunkowo łatwo zdjąc górę i dostac się do mechanizmu amortyzacji od górnej strony.
Poczekaj trochę i moze powtórz operacje ponownie, ale najpierw "wystrzelaj" na sucho trochę klatek.
Canon stosował taki żółty smar, który z latami się zużywał i dlatego kółko amortyzacji paracuje na "sucho" wydając ten charakterystyczny dzwięk. Gwiżdze i gwiżdze, ale pracuje, niestety może to doprowadzic do stosunkowo dużego oporu na lustrze, które zacznie coraz wolniej się podnosic i opadac. W konsekwencji zatnie się korpus. Nie mówie że wszystkie tak kończą ale jest to prawda że nie przesmarowany mechanizm doprowadza do uszkodzenia mechanizmu.
Pozrawiam
Z Rzeszowa, a tą głupią linke juz 2 razy robiłem teraz mniej wiencei wiem jak musi być ustawiona ale faktem jest ze to jest denerwujące.
poniważ lubię odgrzewane placki czekoladowe, podaję link do strony na której jest pokazane smarowanie w dość mało inwazyjny sposób http://www.paradesquare.ca/canon_fd/a_series_chirp.htm strona znaleziona przez sIc'a z AT.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.