PDA

Zobacz pełną wersję : Wpływ promieniowania telefonu komórkowego na karty pamięci, aparat.



Bangi
07-09-2010, 12:41
Witam, nie znalazłem nigdzie odpowiedzi więc pozwolę sobie napisać. Czasami zdarza mi się, że noszę telefon komórkowy w torbie z aparatem, kartami pamięci. Jak na razie żadnych problemów nie miałem, ale zastanawia mnie, czy w wyniku oddziaływania promieniowania telefonu komrkowego, a konkretnie fal radiowych może dojść do uszkodzenia danych na kartach pamięci, w aparcie, które znajdują się tuż obok??? Pytanie być może głupie, ale nie daje mi spokoju...

airhead
07-09-2010, 12:50
nie martwił bym się tym

Shingo
07-09-2010, 14:01
moim zdaniem ma bardzo duzy wpływ na to, wkoncu to promieniowanie, wyjmij telefon z torby i nie nos go tam,

Przemek_PC
07-09-2010, 14:12
No i nie noś telefonu w kieszeni spodni ani nie trzymaj laptopa z aktywnym wifi na kolanach :)

Majchalak
07-09-2010, 14:36
chyba większego wpływu nie ma... większość telefonów jest wyposażona w karty pamięci, prawda?

4 lata ciągłej pracy mojego telefonu nie wpłynęło na dane znajdujące się na karcie pamięci włożonej do tego telefonu ;)

Bangi
07-09-2010, 15:05
chyba większego wpływu nie ma... większość telefonów jest wyposażona w karty pamięci, prawda?

4 lata ciągłej pracy mojego telefonu nie wpłynęło na dane znajdujące się na karcie pamięci włożonej do tego telefonu ;)

Ta odpowiedź chyba wyjaśnia wyszystko... czasami najprostrze rozwiązanie problemu jest najtrudniejsze...:oops: rzeczywiście nigdy nie miałem probelmu z takimi katami :)

jaś
07-09-2010, 17:50
- nie noś w spodniach :)
- używaj słuchawek :)
aparat i karty sobie poradzą :)

mxw
07-09-2010, 18:55
Witam, nie znalazłem nigdzie odpowiedzi
i za wiele nie znajdziesz.
żaden z potentatów komórkowych nie pozwoliłby sobie na publikację niewygodnych wyników badań ;)



Czasami zdarza mi się, że noszę telefon komórkowy w torbie z aparatem, kartami pamięci. Jak na razie żadnych problemów nie miałem, ale zastanawia mnie, czy .... może dojść do uszkodzenia danych
jakiś wpływ ma to na pewno,
dodatkowo pogarsza sytuację to, że komórka jest w torbie i musi zwiększyć emitowaną moc nadajnika, żeby łączyć się z siecią,
na szczęście sama komórka nadaje dość rzadko,
chyba, że co minutę ktoś do ciebie dzwoni :roll:

ale bez dokładnych badań nic konkretnego nie da się ustalić.
na razie przyjmuje się, że problem jest pomijalny.
albo raczej układy korekty błędów wewnątrz karty pamięci dają radę (na razie).



chyba większego wpływu nie ma... większość telefonów jest wyposażona w karty pamięci, prawda?
ale karta wewnątrz komórki jest dobrze osłonięta przed własną anteną,
która - jak się okazuje - jest dość kierunkowa (np. patrz na problemy najnowszego iphone).



No i nie noś telefonu w kieszeni spodni ani nie trzymaj laptopa z aktywnym wifi na kolanach :)
chyba, że masz już tylu potomków, ilu chciałeś ;)
wifi jest bardziej niebezpieczne, bo ma co prawda mniejszą moc, ale nadaje non-stop.
za to komórka w trakcie rozmowy (mówienia) - ruulez! :cool:


- używaj słuchawek :)
bluetooth?? :roll:

jkl8
08-09-2010, 07:22
Ach te wszystkie rady o nienoszeniu komórki blisko ciała i innych sposobów unikania promieniowania. To wszystko prawda, ale na ile może pomóc? W przestrzeni jesteśmy otoczeni promieniowaniem jak kokonem, na co zda mi się odsunięcie mojego źródła promieniowania - komórki od ciała jeśli wokół mnie znajduje się nieznana ilość podobnych źródeł? Gdyby promieniowanie można było zobaczyć pod postacią kolorowych linii to jak wyglądałyby pomieszczenia, wnętrza pojazdów, ulice? Cokolwiek byśmy robili to i tak nie uciekniemy przed promieniowaniem może trzeba się do tego przyzwyczaić jak do mrużenia oczu gdy świeci w nie słońce.

troll
08-09-2010, 08:09
- nie noś w spodniach :)
- używaj słuchawek :)
aparat i karty sobie poradzą :)

ad 1. FAIL
ad 2. FAIL
ad 3. TRUE

Komórka a właściwie jej "pole" - za przeproszeniem - "nabiału" Ci nie ugotuje nawet na miękko ;) , natomiast słuchawki, a właściwie ich kabel, wydatnie rozszerzają i wzmacniają działanie pola magnetycznego wypromieniowanego przez nadajnik telefonu, jako antena nadawczo odbiorcza.
Bodajże Włosi robili analizę widma tego typu i wyszło im że używanie "telefonino" - po naszemu "komórka" - wraz ze słuchawkami jest znacząco szkodliwsze niż bez.
Wywód mój opieram na przeczytanym jakieś 2 lata temu artykule w branżowym - dotyczącym nadajników i odbiorników - biuletynie.

Pozdrawiam :)

Bangi
08-09-2010, 08:38
Widzę, że temat zszedł trochę na boczny tor :), ale sowją drogę u mnie w pracy ostanio Pan od BHP przesł artykuł z miesięcznika ATEST nr 6/2009 na ten temat napisany przez doc. dr hab. n. med. Alicję Botkiewicz, który był bardzo niepokojący. Pomimo, że wszyscy w pracy go przeczytali nie zauważyłem jakoś, aby ktoś z moich kolegów / koleżanek z pracy zminili przyzwyczajenia do krzystania z komórek, zresztą sam ich nie zminiłem... Generlanie zlaecenia były podobne jak podawane powyzej przez Was, tzn.:
- nie nosimy komórek blisko ciała (najlepiej w teczce, torebce)
- korzystamy z zestawów głośnomówiących
- kupujemy telefony o najmniejszej nominalnej wartości SAR
- nie śpimy z telefonem pod poduszką
- często zmianiamy położenie telefonu podczas rozmowy, aby nie narażać tylko jednej półkuli mózgowej na silne promieniowanie
i co najbardziej mnie robawiało - korzystamy raczej z SMS niż rozmów :)
Oczywiście pewnie się zgodzicie, że na codzien trudno wiele tych z zaleceń wprodzić w życie.

Przemek_PC
08-09-2010, 08:58
Z tym nabiałem to jednak może ugotować jeśli ma w sobie baterię LiPo :) O płonących laptopach też było.

Bangi
08-09-2010, 09:02
Z tym nabiałem to jednak może ugotować jeśli ma w sobie baterię LiPo :) O płonących laptopach też było.

o płonących bateriach do aparatów również.

jaś
08-09-2010, 09:03
ad 1. FAIL
ad 2. FAIL
ad 3. TRUE

Komórka a właściwie jej "pole" - za przeproszeniem - "nabiału" Ci nie ugotuje nawet na miękko ;) , natomiast słuchawki, a właściwie ich kabel, wydatnie rozszerzają i wzmacniają działanie pola magnetycznego wypromieniowanego przez nadajnik telefonu, jako antena nadawczo odbiorcza.
Bodajże Włosi robili analizę widma tego typu i wyszło im że używanie "telefonino" - po naszemu "komórka" - wraz ze słuchawkami jest znacząco szkodliwsze niż bez.
Wywód mój opieram na przeczytanym jakieś 2 lata temu artykule w branżowym - dotyczącym nadajników i odbiorników - biuletynie.

Pozdrawiam :)

kolejny optymista

jkl8
08-09-2010, 11:10
Koleżanka opowiadał mi, że widziała w sieci taki filmik z eksperymentu. Na stole położono 4 tel. komórkowe z antenką w taki sposób że były one do siebie zwrócone antenkami i prawie się nimi stykały. Następnie w małe pole pomiędzy tymi antenkami włożono ziarno kukurydzy na pop-corn. Jednocześnie zadzwoniono na wszystkie 4 telefony i nie odbierano połączeń, po chwili z nasiona kukurydzy zrobił się pop-corn niczym w mikrofalówce.

Przemek_PC
08-09-2010, 12:12
Nie jestem tą koleżanką :) ale oto link do tego filmu http://www.youtube.com/watch?v=lg_dyD0Nsjw
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
i jeszcze jedno a propos nabiału :) http://www.youtube.com/watch?v=_P4NyrY5Cps&feature=related :)

Bolek02
08-09-2010, 13:17
Bardzo to śmieszne, ale wracajac do tematu, to nigdy nie słyszałem o takim problemie. Osobiście używam już od ponad 3 lat NOKIĘ z kartą pamięci 4GB i wszystkie dane mają się dobrze. Również zdjęcia robione aparatem z tegoż telefonu są jak nowe :)

jacekxyz
08-09-2010, 13:55
Nie jestem tą koleżanką :) ale oto link do tego filmu http://www.youtube.com/watch?v=lg_dyD0Nsjw
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
i jeszcze jedno a propos nabiału :) http://www.youtube.com/watch?v=_P4NyrY5Cps&feature=related :)


Taaa jakos mnie ten film nie przekonal, jak by telefony faktycznie mialy taka moc, to dawno bysmy mozgi mieli usmazone

Majchalak
08-09-2010, 15:53
Nie jestem tą koleżanką :) ale oto link do tego filmu http://www.youtube.com/watch?v=lg_dyD0Nsjw

Ja tak potrafię bez telefonu... :) Zapalniczka pod stół i niech się nagrzewa... :) ale teorie spiskowe w modzie... tak więc teraz siedzę na dachu przy stacji bazowej i robię sobie popcorn i jajecznicę...



ale karta wewnątrz komórki jest dobrze osłonięta przed własną anteną,
która - jak się okazuje - jest dość kierunkowa (np. patrz na problemy najnowszego iphone).

nie słyszałem o antenach "dość kierunkowych". nie rozumiem też osłonięcia karty przed własną anteną... tzn. co ten plastik z telefonu to taki bunkier-bariera dla promieniowania... idąc dalej tym tropem, skoro antena jest dość kierunkowa, obracając telefon w miejscu powinien zmieniać się zasięg lub przynajmniej stacja bazowa, z jakiej korzystam, tak?

piday
08-09-2010, 16:11
Eksperymenty z pamięciami Flash w CERNie pokazały, że można taką pamięć położyć w bezpośredniej bliskości reaktora atomowego i zbyt szybko nic się nie dzieje z danymi, więc nie przesadzałbym ze strachem przed komórką.

(np. http://cdsweb.cern.ch/record/1028159/files/p438.pdf)

Tezet-gdynia
08-09-2010, 16:17
Alez oczym my tu rozmawiamy :) Ten filmik to fake, od spodu byl emiter z mikrofalowki skierowany w gore. Kierunkowosc anteny - na przykladzie iphone - to slaby przyklad, bo iphone to zabawka dla amerykanow ktorzy lubia nowosci i idiot-odporne urzadzenia. Wydany na szybko - z masa bledow - tak jak pierwsza wersja. Promieniowanie - jest, jasne, ale nie takie zeby cos mialo sie stac z kartami pamieci. W telefonie nie ma jakiejs magicznej olowianej oslony na karty pamieci. Jest czesto tylko plastikowy koszyczek kart i tyle. A antena oslonieta takze nie jest. Gdyby promieniowanie bylo takim problemem, to nie bylo by tylu stacji radiowych chociazby ;) Zyc jak sie zylo do tej pory i nie martwic sie takimi rzeczami ;) I tak kiedys na nas wszystkich przyjdzie czas :P

stałkowy
08-09-2010, 19:50
Pamięć eeprom może (nie musi zależy od natężenia) uszkodzić silne pole magnetyczne (magnesy) lub elektryczne (spawarki, generatory) i zwykłe zwarcie.

Telefon nie jest ww źródłem pola, emituje on znaczne fale radiowe a reszta jest pomijalna (dla karty pamięci przenośnych ale NIE JEST obojętne dla CZŁOWIEKA) biorąc tym bardziej obecny czas życia produktu.

Dokumentów, telefonu, kluczy do auta, kart CF bym nie zostawiał w torbie.

jkl8
08-09-2010, 20:42
nie słyszałem o antenach "dość kierunkowych". nie rozumiem też osłonięcia karty przed własną anteną...

Anteny nadawcze, wszelkie, posiadają swoją charakterystykę promieniowania. Producenci telefonów tłumaczą, że w trosce o użytkowników stosują wewnętrzne płaskie anteny ponieważ posiadają one korzystniejszą charakterystykę (antena wypromieniowuję mniejszą moc w kierunku głowy niż w przeciwnym. Obracając telefonem nie widzimy różnicy w sile sygnału ponieważ jest to sygnał odbierany przez telefon, a nie emitowany.

NawaShibari
08-09-2010, 23:17
Moi drodzy,
czuje się niejako przywołany do tablicy gdyż na codzień pracuję po ciemnej stronie telefonii komórkowej i zajmuję się sprawami technicznymi aparatów. Standard GSM mówi o tym, że telefon ma emitować ok 20 - 25 dBm mocy promieniowania elektromagnetycznego. Co to oznacza w praktyce?
20 dBm równe jest 100 mW mocy nadawanej mierzonej w skali liniowej. Przy częstotlwiościach z pasma pracy komórek (mikrofale) może dochodzić do odkładania się tej mocy na obiektach, które są w pobliżu nadajnika w postaci energii cieplnej. Gdzieś czytałem wyniki badań, które mówiły że godzinna rozmowa przez telefon może podnieść temperaturę białek w mózgu rozmówcy o ok. 0.05 stC. Moce, jakie używane są w kuchenkach mikrofalowych to moce rzędu kilkuset W (kilka TYSIĘCY razy większe niż w telefonii komórkowej) - filmiki z youtube są totalną bzdurą. Dodatkowo biorąc pod uwagę sposób w jaki odbywa się sama transmisja (bluetooth, gsm, wifi...) moce promieniowania wysyłane przez te urządzenia nie sumują się - promieniowanie wysyłane jest w różnych momentach czasu i prawdopodobieństwo sumowania się mocy jest znikome. Widmo sygnału GSM, podobnie zresztą jak bluetooth czy 802.11 podobne jest do widma promieniowania tła, może o nieco podwyższonym poziomie.
Karty CF programowane są napięciami znacznie wyższymi od tych, które mogą się windukować podczas działania telefonu w ich pobliżu. Jestem głęboko przekonany, że utrata danych z pamięci flash pod wpływem promieniowania EM pochodzącego z telefonu komórkowego, blutootha, wifi, zigbee itp jest niemożliwa.

Idąc dalej w temat utraty danych z CF: czy stosujecie się do zasad ESD podczas ich wkładania/wyjmowania/przenoszenia?? Prawdopodobieństwo uszkodzenia w wyniku wyładowania elektrostatycznego jest znacznie większe niż w przypadku działania pola EM (GSM...). Co więcej - producenci kart na pewno przewidzieli taki czynnik i karty są wyposażane w odpowiednie zabezpieczenia, podobnie z resztą jak np. złącza (system connectory) telefonów komórkowych. Ale dmuchając na zimne: Czy nosicie karty CF w pojemnikach ESD?? Woreczkach chociaż? Czy myślicie o tym, żeby rozładować potencjał elektrostatyczny z waszych ubrań PRZED dotykaniem karty?? Wg mnie TO jest realne zagrożenie dla danych na karcie, a nie pole elektromagnetyczne EM.
Chętnie odpowiem na pytania z tym związane.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
googlując przez chwilkę znalazłem zalecenie Cisco dotyczące co prawda obsługi ich routerów, ale związane z kartami CF i ochroną ESD. Miałem więc racje z tym ESD :-)

http://cisco.biz/en/US/docs/routers/access/3800/hardware/installation/guide/38cf.html


CompactFlash memory cards are sensitive to electrostatic discharge (ESD) damage. ESD damage, which can occur when electronic cards or components are handled improperly, results in complete or intermittent failures.

To prevent ESD damage, follow these guidelines:


•Always use an ESD wrist or ankle strap and ensure that it makes good skin contact.

•Connect the equipment end of the strap to an unfinished chassis surface.

•Place a removed CompactFlash memory card on an antistatic surface or in a static shielding bag. If the card will be returned to the factory, immediately place it in a static shielding bag.

•Avoid contact between the card and clothing. The wrist strap protects the card from ESD voltages on the body only; ESD voltages on clothing can still cause damage.

•Do not remove the wrist strap until the installation is complete.

Niestety - na temat odporności kart CF na promieniowanie EM nie znalazłem nic ;(.

stałkowy
09-09-2010, 00:51
@NawaShibari

Mam dwa pytania.

1 Jak chronić karty ESD tymi pudełeczkami co dostajemy od producenta ?? nie jest to dobry izolator ale jest:)

2 Przed wyjmowaniem, wkładaniem, dotknięciem karty jak się oczyścić z ładunku dotknąć byle jakiej metalowej rzeczy która jest uziemioną. I tu czy owe "owe oczyszczenie" będzie na tyle skuteczne że nie nastąpi spięcie czy tez inne zwarcia przeskoki ładunku elektrostatycznego (tak właśnie siadają pendraivy i inne pamięci ogólnie EEPROM )??

PS większym zagorzeniem dla karty CF jest zwykły sweter (im więcej poliestru tym gorzej), ogólnie odzież na której mogą się zbierać ładunki elektrostatyczne

PS2 Stacja paliw+sweter= może być kaBOM / to tak dla wyobraźni.

t00mcio
09-09-2010, 08:03
1 Jak chronić karty ESD tymi pudełeczkami co dostajemy od producenta ??
chyba karty CF albo SD przez ESD :)



2 Przed wyjmowaniem, wkładaniem, dotknięciem karty jak się oczyścić z ładunku dotknąć byle jakiej metalowej rzeczy która jest uziemioną. I tu czy owe "owe oczyszczenie" będzie na tyle skuteczne że nie nastąpi spięcie czy tez inne zwarcia przeskoki ładunku elektrostatycznego (tak właśnie siadają pendraivy i inne pamięci ogólnie EEPROM )??

nie znam sie na "środkach ochrony przez ESD zwiazych ze sprzetem foto" :),
ale mam pewne doswiadczenie z roznej klasy serwerkami. Wystarcza zwykla opaska na nadgarstek (np. taka ->link (http://www.twenga.pl/dir-Sprzet-biurowy,Artykuly-ochronne,Opaska-antystatyczna))
Tą opaskę przypinamy do elementy metalowego do ktorego mam przeswiadczenie ze ma kontakt z "chassis" sprzetu - inne zlacze usb, sanki lampy .... następnie biezpieczną dłonią mozna spokojnie wyciagnąc kartę pamieci i umieścić w ochronnym opakowaniu dostaczonym przez producenta. Staramy sie nie ocierac wyciagnietej karty o poliestrowy sweter, dywan czy inne tkaniny ktore mam dostepne.[hardcore mode on]następnym stopniem wtajeminiczenia będzie wykonanie tej operacji nago klącząc lub brodząc po kolana w osolnej wodzie w żeliwnej wannie podłączonej do sieci hydraulicznej stalową instalacją wodociagową[hardcore mode off]

:-)

Przemek_PC
09-09-2010, 08:14
NawaShibari, wiadomo że filmy z YT to ściema ale czy masz jakąś wiedzę o wpływie telefonu czy wifi na męski nabiał?

troll
09-09-2010, 09:00
Moi drodzy,
czuje się niejako przywołany do tablicy gdyż na codzień pracuję po ciemnej stronie telefonii komórkowej

Witam :)

Bardzo ładny rzeczowy wywód - nie chciało mi się tyle pisać :D

Bardzo Kolega "mroki" rozjaśnił :)

Natomiast dalsze niepokoje Kolegów co do "statyki" na palcach są jak najbardziej uzasadnione. Zasadniczo powinniśmy się "uziemiać" przed dotknięciem jakiegokolwiek urządzenia elektronicznie delikatnego. Mnie zdarzało się jednym dotknięciem stołu emisyjnego w studio włączyć wszystkie panele w stan ON - w radio to bardzo niebezpieczne z wielu względów. Zdarzyło się też szczególnie w czasie sezonu grzewczego że pod wpływem statyki padał jakiś układ scalony. Tak - statyka rozładowana z palców do urządzenia elektronicznego może go zabić. To sytuacje incydentalne, niemniej możliwe.

Pozdrawiam

Bangi
09-09-2010, 09:43
Czytam, te wszystkie posty (zreszta bardzo ciekawe i pouczajace) i chyba zgodzicie się ze mną, że pomiomo tych wszystkich zaleceń specjalistów chyba w życiu codzienym nie ma czasu na takie szczególne postepowanie z kartami. Nie mam specjalistycznej widzy na temat elektrostatyki, ale ogólnie interseuję się takimi tematami i wiem, że ogólnie elektrostatyka, może w niektórych sytuacjach wpływać negatywnie na urządzenia, ale z drugiej strony nie wybobrażam sobie np. podpinania siebie (przy pomocy opaski) pod sanki lampy w celu wyciągnięcia karty pamięci, a potem np., pod komputer, aby włożyć tą karte do czytnika, a po zrzuceniu zdjęć całą tą operację powtarzać :) Na pewno przy wykonywaniu niekórych zawodów jest to konieczne, ale chyba w codziennym egzystowaniu z domowymi urządzeniemi agd/rtv/foto nie ma takiej potrzeby.
W sumie jak tak przeanalizuję na spokojnie swoją przygodę z foto i kartami pamięci (jakieś 5 lat) to nigdy nie zdarzyło mi się stracić danych :-D i mam nadzieję, że w dlaszej historii się to nie zdarzy.

stałkowy
09-09-2010, 16:45
@Bangi
Myślę że już dużo da zwykły nawyk dotknięcia (by ładunek przeskoczył) jakiegoś urządzenia uziemionego np ogrzewanie auto etc. Jest to o wiele mniej zachodu niż zakładanie opaski.

Przed wyjęciem karty szybki ruch ręką pyk (dotykamy uziemienia) i tyle.
Czy to dużo? A dużo są warte zdjęcia na karcie ?? :)

Bangi
10-09-2010, 09:21
@stałkowy
masz rację, ale bardzo rzadko się o tym pamięta, całe szczęscie do tej pory nie miałem żadnej takiej awarii :):):)

NawaShibari
11-09-2010, 16:23
Czytam, te wszystkie posty (zreszta bardzo ciekawe i pouczajace) i chyba zgodzicie się ze mną, że pomiomo tych wszystkich zaleceń specjalistów chyba w życiu codzienym nie ma czasu na takie szczególne postepowanie z kartami. Nie mam specjalistycznej widzy na temat elektrostatyki, ale ogólnie interseuję się takimi tematami i wiem, że ogólnie elektrostatyka, może w niektórych sytuacjach wpływać negatywnie na urządzenia, ale z drugiej strony nie wybobrażam sobie np. podpinania siebie (przy pomocy opaski) pod sanki lampy w celu wyciągnięcia karty pamięci, a potem np., pod komputer, aby włożyć tą karte do czytnika, a po zrzuceniu zdjęć całą tą operację powtarzać :) Na pewno przy wykonywaniu niekórych zawodów jest to konieczne, ale chyba w codziennym egzystowaniu z domowymi urządzeniemi agd/rtv/foto nie ma takiej potrzeby.
W sumie jak tak przeanalizuję na spokojnie swoją przygodę z foto i kartami pamięci (jakieś 5 lat) to nigdy nie zdarzyło mi się stracić danych :-D i mam nadzieję, że w dlaszej historii się to nie zdarzy.

Zgodzę się tutaj w 100% - pamiętajmy o tym, że wszelkiego rodzaju elektronika użytkowa jest adresowana do użytkownika, który niekoniecznie musi być świadomy faktu istnienia elektryczności statycznej, nie mówiąc już o zabezpieczeniach, normach ESD itp. rzeczach. W związku z tym, urządzenia projektowane są tak, aby zminimalizować wpływ wyładowań elektrostatycznych na ich działanie - wprowadza się specjalne zabezpieczenia, np. w postaci diod zabezpieczających.
Nie popadajmy w paranoję, jednakowoż dobrze jest wiedzieć o tym, co ewentualnie może się stać z naszą kartą CF.

Dla zainteresowanych tematem ochrony ESD link z wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Urządzenie_czułe_na_wyładowania_elektrostatyczn e

Profesjonalnie, czyli we wszelkiej maści serwisach elektronicznych wyznacza się strefę EPA, w krórej stosuje się zasady ochrony ESD - specjalne obuwie, odzież, narzędzia, stoły, które muszą spełniać normę. Do tego specjalne zasady transportu, dzienna, tygodniowa, okresowa i roczna checklista środków ochrony... to wszystko serwis powinien zapewnić - zarówno profesjonalny serwis serwerów, jak i telefonów komórkowych czy też aparatów (jestem pewien, że Panowie na Żytniej również pracują stosując środki ochrony ESD).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

@NawaShibari

Mam dwa pytania.

1 Jak chronić karty ESD tymi pudełeczkami co dostajemy od producenta ?? nie jest to dobry izolator ale jest:)

2 Przed wyjmowaniem, wkładaniem, dotknięciem karty jak się oczyścić z ładunku dotknąć byle jakiej metalowej rzeczy która jest uziemioną. I tu czy owe "owe oczyszczenie" będzie na tyle skuteczne że nie nastąpi spięcie czy tez inne zwarcia przeskoki ładunku elektrostatycznego (tak właśnie siadają pendraivy i inne pamięci ogólnie EEPROM )??

PS większym zagorzeniem dla karty CF jest zwykły sweter (im więcej poliestru tym gorzej), ogólnie odzież na której mogą się zbierać ładunki elektrostatyczne

PS2 Stacja paliw+sweter= może być kaBOM / to tak dla wyobraźni.

ad.1
Moim zdaniem pudełeczka są wystarczająco dobre do ochrony kart CF. Pamiętajmy o tym, żeby nie dotykać styków kart CF, co raczej będzie trudne, a wszystko będzie OK :)
ad.2
Ideą nie jest to, żeby być uziemionym, ale żeby ładunek zgromadzony na urzązeniu i na ciele człowieka był taki sam - nie występowała różnica potencjałów, nie płynął prąd, nie było przeskoku iskry itp. Można zatem np. podłączyć się do obudowy serwera za pomocą opaski, jak napisał jeden z kolegów gdzieś wyżej. W praktyce wygląda to jednak tak, że staramy się uziemiać.
Co do swetra, to zgodzę się w 100% :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

NawaShibari, wiadomo że filmy z YT to ściema ale czy masz jakąś wiedzę o wpływie telefonu czy wifi na męski nabiał?


Wpływ istnieje - ale z tego co się orientuję nikt nie prowadził badań na ten temat, które byłyby opublikowane - gdyby się okazało, że wpływ byłby negatywny, wyobrażacie sobie konieczność wypłaty odszkodowań przez producentów sprzętu, operatorów...?? Czy zaprzestalibyśmy używania telefonów GSM? Wg mnie badania są na tyle ryzykowne gospodarczo, że nikt nie publikuje ich wyników - na wszelki wypadek lepiej trzymać z dala telefon.
Poza tym - czy jesteś pewien, że masz poprawnie skalibrowany telefon, który emituje tylko taką moc, jaka jest chwilowo potrzebna do kontaktu z BTSem?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Się rozpisałem :) sorki za offtopic.

micles
12-09-2010, 05:09
Ta odpowiedź chyba wyjaśnia wyszystko... czasami najprostrze rozwiązanie problemu jest najtrudniejsze...:oops: rzeczywiście nigdy nie miałem probelmu z takimi katami :)Gniazda kart w telefonach mogą być obudowane jakimiś pancerzykami anty.

grek
12-09-2010, 11:51
Gniazda kart w telefonach mogą być obudowane jakimiś pancerzykami anty.

Znając życie, producenci celowo nie wmontowaliby takich pancerzyków. Im szybciej stary sprzęt się zepsuje, tym szybciej trzeba będzie nabyć nowy. Po co mieliby sobie odbierać dodatkowe zyski?

micles
12-09-2010, 14:21
Im szybciej nastąpi utrata ważnych danych, tym szybciej będą musieli wypłacać odszkodowania?

grek
12-09-2010, 14:51
Szczerze mówiąc nie słyszałem o takich odszkodowaniach. A Ty?(pewnie zaraz coś wynajdziesz:twisted:)

micles
12-09-2010, 15:36
http://www.dowcipy.listonosz.net/odszkodowania.html
Nie wiem czy true, ale to pokazuje istotę kuriozalnych rozpraw sądowych.

NawaShibari
13-09-2010, 16:42
Gniazda kart w telefonach mogą być obudowane jakimiś pancerzykami anty.

Prawdę mówiąc, nigdy nie widziałem takich pancerzyków - nie do końca wiem, jak miałyby wyglądać. :(

bytheway_r
15-09-2010, 22:22
Pomijając wszelkie teorie spiskowe na temat promieniowania telefonów komórkowych i ich niszczycielskiego wpływu na otoczenie, ktoś się pytał o wpływ tego wszystkiego na "męski nabiał". Problem jest, ale raczej niezbyt związany z promieniowaniem innym niż cieplne.
Dokładniej rzecz biorąc, trzymanie na kolanach laptopów, netbooków i innych urządzeń tego typu może grozić przegrzaniem pewnych rejonów ciała. Nie wiem jakie temperatury dokładnie osiąga ten sprzęt, ale "męski nabiał" czuje się najlepiej w temp. trochę niższych niż temp. ciała. Telefony raczej problemem nie będą pod tym względem. Chyba, że ktoś trzyma w gaciach to kto wie:mrgreen:.

flankerp
24-09-2010, 18:26
Powiem tak,
Mojemu koledze zadzwonil telefon w kieszeniu w ktorym mial Pendrive. Stracil wszystkie dane. Powiem wiecej, po 2 tygodniach uszkodzil kolejnego juz Pendriva (dodam, ze innej marki) zatem cos w tym jest. Pendrive nie rozni sie wiele od karty pamieci.
Karty w komorkach sa chronione (najczesciej micro klatka Faradaya) lub konstrukcyjnie sa umiejscowione w takim miejscu gdzie nei zaszkodzi im to.
...mozna natiomiast z wiekszym prawdopodobienstwem spowodowac uszkodzenie dyskow magnetycznych.
telefon komorkowy generuje slabe promieniowanie mikrofalowe, ktore moze w szczegolnym przypadku uszkodzic elektronike. ponadto jakoze to mikrofala moze zwiekszyc temperature np. cieczy. Ogladalem na zywo obraz kamery na podczerwien kiedy osoba testujaca przylozyla do glowy dzwoniacy telefon. Po polaczeniu, mozna bylo zauwazyc spory wzrost (po ok. 3 minutach rozmowy) temperatury glowy, przy czym spory mam na mysli 2, 3 stopnie C co tak naprawde jest dosc znaczace i moze uszkodzic wiele komorek nerwowych.

Tezet-gdynia
26-09-2010, 16:00
Ogladalem na zywo obraz kamery na podczerwien kiedy osoba testujaca przylozyla do glowy dzwoniacy telefon. Po polaczeniu, mozna bylo zauwazyc spory wzrost (po ok. 3 minutach rozmowy) temperatury glowy, przy czym spory mam na mysli 2, 3 stopnie C co tak naprawde jest dosc znaczace i moze uszkodzic wiele komorek nerwowych.

2-3 stopnie C ?! Raczej 0,2-0,3 :-| Wiesz jak czuje sie czlowiek ktory ma 36,6+2-3 = prawie 39-40 stopni C ? To jest stan wysokiej goraczki i prawie zaden czlowiek wtedy nie funkcjonuje normalnie. Cos pokreciles :wink:

A dyski magnetyczne, hmmmm, kiedys probowalem usunac dane magnesem o wadze 2kg :mrgreen: Od glosnika estradowego ;) 15 minut przekrecania dysku dookola magnesu, z kazdej strony, jak tylko sie dalo, w odleglosci mniejszej niz 1cm. I co ? I dane byly, i bad sectorow nie bylo ;) A nie byl to dysk jakiejs nowej generacji, tylko jakis staroc 2gb seagate ;)

Po za tym, W laptopach dyski sa dosc blisko wieeeeeeelu czynnikow ktore promieniuja. Po pierwsze - malo straszne - przetwronica wysokiego napiecia przy swietlowkach matrycy. Promieniuje? Promieniuje! Po drugie - bardziej straszne - WiFi i Bluetooth - sa zamontowane w okolicach dysku twardego, anteny maja najczesciej w obudowie matrycy - chociaz nie zawsze, a promieniowanie jest na pare ladnych metrow skoro sie komunikuje z innymi urzadzeniami ;)

To tak samo jak promieniowanie w miejscach wycieczkowych w okolicach czernobyla, prypeci itp. Ludzie sie zastanawiaja czy pozniej ubrania wyrzucac bo sa napromieniowane itp. Miejscami (drzewa, ziemia, ogolnie rosliny i materialy organiczne) tak, jest duze, ale w wiekszosci miejsc - drogi betonowe - promieniowanie jest takie jak w Nowym Yorku czy w Warszawie, czy w kazdym wiekszym miescie na kazdej ulicy ;)

NawaShibari
28-09-2010, 12:20
Btw. koagulacja (ścinanie się białka) następuje w temp. 42st C. - nikt nie dopuści do użytku sprzęt, który podgrzewa ciało człowieka do temperatury bliskiej 40 st. C.
Poza tym, a propos pendrive w kieszeni obok telefonu - przecież telefon komunikuje się z BTSem dość często, nie tylko podczas rozmowy telefonicznej...
Wniosek z powyższego jest jeden - wciąż ten sam - zagrożenie istnieje, ale niezbyt wielkie - stąd też zdrowy rozsądek jest tutaj najważniejszy.

bebesky
28-09-2010, 12:39
drążąc temat mam pytanie do ekspertów:
mam stary monitor CRT (iiyama 19 cali), który z pewnością wydziela jakieś pola, karty CF trzymam w bezpośredniej bliskości monitora.
1. Czy powinienem przenieść gdzieś te karty?
2. Czy pola monitora zniszczą dane na tych kartach?
3. Czy pole produkowane przez baterię w aparacie może uszkodzić dane na karcie CF?
4. Czy fakt, że karta w moim telefonie nie została uszkodzona przez ostatnie trzy lata może świadczyć o tym że coś jest nie tak z telefonem? Może ma za małe promieniowanie co świadczy o tym że wysyła za słaby sygnał i dlatego mam problemy z zasięgiem w niektórych miejscach w kraju, np. Tatry?

:)

Bangi
28-09-2010, 13:45
drążąc temat mam pytanie do ekspertów:
mam stary monitor CRT (iiyama 19 cali), który z pewnością wydziela jakieś pola, karty CF trzymam w bezpośredniej bliskości monitora.
1. Czy powinienem przenieść gdzieś te karty?
2. Czy pola monitora zniszczą dane na tych kartach?
3. Czy pole produkowane przez baterię w aparacie może uszkodzić dane na karcie CF?
4. Czy fakt, że karta w moim telefonie nie została uszkodzona przez ostatnie trzy lata może świadczyć o tym że coś jest nie tak z telefonem? Może ma za małe promieniowanie co świadczy o tym że wysyła za słaby sygnał i dlatego mam problemy z zasięgiem w niektórych miejscach w kraju, np. Tatry?

:)

mi się wydaje, że jak dotychczas nie było problemu to nie ma co rozbijać tematu na atomy..., a odnośnie tych gór i zasięgu to chyba nie jest problem tylko Twojego telefonu :lol: