Zobacz pełną wersję : 300 DPI a 400 DPI
michaljedynak
02-10-2009, 17:59
Czy ktoś wywołał kiedyś jedno zdjęcia w dwóch różnych rozdzielczościach (przygotowane rozdzielczości pod 300 i 400 DPI) o tym samym wymiarze (np. 15 x 21 przy rozdzielczościach: 1795x2480 i 2394x3307)?
Jaka jest rzeczywista różnica w jakości?
Ja wywoływałem kiedyś 15x21cm z canona 20d - ja tam nie widziałem rożnicy.
szymekgd
02-10-2009, 18:24
Ciezko znalezsc (sa?) laba ktory ma maszyne obslugujaca wydruki w 400dpi..Roznica bedzie, ale czy widoczna na odbitce 15x21..
michaljedynak
02-10-2009, 18:57
Właśnie coraz więcej jest, niedaleko Ciebie w Trójmieście jest np.:
http://ankaralab.com/
Może to tylko marketing... nie wiem.
Tak więc się zastanawiam, do jakich celów jest to 400 DPI i czy warto robić w 400 zamiast w 300?
szymekgd
02-10-2009, 19:28
Dzieki za namiar;) Wg. mnie ma to sens, zalezy jednak od drukowanych fotek i wielkosci odbitek, czym wiecej szczegolow w zdjeciu i wiekszy rozmiar odbitki to dodatkowe dpi sie przydadza, ale to tylko moje przemyslenia ;)
michaljedynak
02-10-2009, 19:36
Wg mnie przy większych rozmiarach odbitek, oglądanych z większej odległości, to właśnie mniejsze DPI wystarcza (oczywiście im większe, tym lepiej) :)
Kiedyś mówiło się, że najlepsza jakość odbitek to 300 DPI, podejrzewam, że te 400 to jest tylko do odróżnienia przez lupę...
Myślę, że można zamknąć temat. Robimy dalej w 300 DPI ;)
szymekgd
02-10-2009, 19:56
Nie zgodze sie z Toba;) Z def. DPI to ilosc punktow/cal, czyli przy odbitce w 400 DPI masz o 100 punktow wiecej w kazdym calu odbitki, co w jasny sposob przeklada sie na ilosc szczegolow widocznych na fotce, ale zeby to zobaczyc trzeba miec duza odbitke.
300 dpi to rozdzielczość wynikająca z natury ludzkiego wzroku. Większe rozdzielczości potrzebne są jedynie fanatykom chodzącym z lupą na wystawy. Takich pacjentów nie interesuje przekaz i treść, a jedynie mały wycinek formy zwany potocznie MYDŁEM :D :D
przy takim formacie odbitek nie będziesz widział żadnej różnicy
Nie zgodze sie z Toba;) Z def. DPI to ilosc punktow/cal, czyli przy odbitce w 400 DPI masz o 100 punktow wiecej w kazdym calu odbitki, co w jasny sposob przeklada sie na ilosc szczegolow widocznych na fotce, ale zeby to zobaczyc trzeba miec duza odbitke.
Zastanów się nad sensem (czy raczej bezsensem) tego co napisałeś. :mrgreen:
szymekgd
02-10-2009, 20:28
Zastanów się nad sensem (czy raczej bezsensem) tego co napisałeś. :mrgreen:
Cos pokrecilem ? ;) Z postu mialo wynikac, ze roznice beda widoczne tylko przy duzych formatach..
Cos pokrecilem ? ;) Z postu mialo wynikac, ze roznice beda widoczne tylko przy duzych formatach..
Różnica będzie niezależnie od formatu! Widoczne będą jak wyposażysz się w lupę ^^ ot co
szymekgd
02-10-2009, 20:47
To akurat zostalo wyjasnione duzo wczesniej..
Ciezko znalezsc (sa?) laba ktory ma maszyne obslugujaca wydruki w 400dpi..Roznica bedzie, ale czy widoczna na odbitce 15x21..
michaljedynak
02-10-2009, 21:17
OK, czyli 400 DPI jest do odróżnienia tylko z lupą.
300 DPI więc w zupełności wystarczy.
Po prostu przy większych odbitkach ogląda się je z natury z większej odległości, gdzie nasz wzrok inaczej odbiera detale - stąd wystarczy mniej DPI.
DPI to ilość punktów na cal, inaczej gęstość punktów.
Teoretycznie im większa, tym więcej szczegółów jest przekazywana, ale nasz wzrok nie rozróżni szczegółów przekazanych przez gęstość większą niż 300 DPI (bez lupy).
Wydaje mi się, że dostrzeżenie istotnej różnicy zależy od formatu powiększenia.
Przy małych odbitkach ma sens użycie 400 dpi (ale nie przez mnożenie pikseli, tylko wykorzystanie rzeczywistej wysokij rozdzielczości zdjęcia). Takie obrazki aż wciągają, zmuszając do przybliżenia się do zdjęcia. Oglądający często jest zaskoczony, że po przybliżeniu się widzi dodatkowe detale i szczegóły, których nie spodziewał się tam zobaczyć. remol71, kompozycja zdjęcia może być zła lub dobra, bez znaczenia czy jest to 150 czy 400 dpi. Porównałbym to do telewizora z sygnałem HD - automatycznie przybliżamy się, bo "wciąga nas" szczegółowość obrazu.
W przypadku większych odbitek, powyżej 40-50 cm wydaje mi się, że nawet 200 dpi z dobrej maszyny wystarczy, bo ogląda się je z większej odległości. Natomiast 400 dpi i tu niczego nie "zepsuje", zapłacimy jedynie więcej. :-D
Tezet-gdynia
02-10-2009, 21:32
Moze sie dolacze ;) Jakby nie patrzec 300 DPI to jest 300 punktow na cal w pionie i 300 punktow na cal w poziomie ? czyli w jednym calu miesci sie 90.000 punktow ? Gdzie kazdy punkt ma wymiary 0,085 x 0,085 mm. Przy 400 DPI jest 400 punktow co daje 160.000 punktow na pelny cal - to jest PRAWIE dwa razy wiecej ! A sam punkt ma wymiar 0,064 x 0,064 mm. Przyrost punktow na cal jest ponad 75% wiec roznica moze byc widoczna :) Byc moze nie jako jakies konkretne szczegoly ale jako ostrosc i czystosc zdjecia sama w sobie :)
Chyba wszystko dobrze policzylem :P A czy to bedzie odbitka 15x21 czy 15000x21000 to nie ma roznicy bo dalej jest "300/400 punktow na cal" ;) Em Aj Rajt ?
michaljedynak
02-10-2009, 23:01
Chyba wszystko dobrze policzylem :P A czy to bedzie odbitka 15x21 czy 15000x21000 to nie ma roznicy bo dalej jest "300/400 punktow na cal" ;) Em Aj Rajt ?
Tak, masz rację.
Chyba zrobię niebawem porównanie - przygotuję i wywołam 2 zdjęcia - ten sam kadr RAW wołany z rozdzielczością dla 300 i 400 DPI.
Z moich obliczeń wynika, że 15 MPIX to troszeczkę za mało, by wywołać odbitkę 21X30 przy 400 DPI, bo to wymaga rozdzielczości 3307x4803.
Spróbuję na formacie 15x21, wtedy podzielę się uwagami, czy widoczna jest większa czystość 400 DPI gołym okiem.
Przyrost punktow na cal jest ponad 75% wiec roznica moze byc widoczna :) Byc moze nie jako jakies konkretne szczegoly ale jako ostrosc i czystosc zdjecia sama w sobie :)
Nikt nie wspomniał o jednej, bardzo istotnej IMHO sprawie - oprócz ograniczonej rozdzielczości ludzkiego oka na to czy jest sens robić >300 DPI ma wpływ na czym drukujemy.
piszczal
03-10-2009, 09:14
Swoje odbitki robię w 360 DPI:-)
Większość myli rozdzielczość zdjęcia z rozdzielczością odbitki.. Wydruk w dużej rozdzielczości - np 400 DPI - ma sens jedynie w przypadku gdy będziemy próbowali pracować na odbitce, skanując ją, fotografując lub cokolwiek innego.. dla czystej próżności i zaspokojenia ludzkiego oka wystarczy 300 dpi, bo inaczej nawet jak Ci zrobią 400 a nie obrobisz tego na giga profesjonalnym skanerze to w życiu nie odgadniesz co masz naprawdę.. ;) takze propaganda na maksa.. ;)
piszczal
03-10-2009, 10:16
a jeśli skanuję ją wzrokiem? To się nie liczy? :P
U mojej Babci na kredensie stoi zdjęcie z dawnych czasów prawdopodobnie stykówka ze średniego formatu, to jest dopiero rozdzielczość.
Myślę że warto mieć wyższą rozdzielczość jak przyblizysz zdjęcie to zobaczysz więcej szczegółów, szczególnie w moim przypadku bo jestem krótkowidzem :).
ArekLodzPl
20-10-2009, 00:36
Powiem wam że ostatnio puściłem fotki do reklamowanego na forumowym banerku LAB HD. Maszynę mają 640dpi, więc z 5DmkII spokojnie wyciągnąłem bez interpolowania 15x21/640dpi. Powiem wam że z lupą szukałem różnic między LabemHD a zwykłą Frontierą340 przy 300dpi. Może jakiś onanista się dopatrzy pod lupą jakiś różnic, ale dla mnie to nie ma sensu. Nie wiem jaki jest sens stosowania tak dużych rozdzielczości optycznych. markII przy swojej matrycy daje powiększenie 30x40/300dpi bez interpolowania pikseli i to mi w zupełności wystarczy, bo jak pewnie nie wszyscy wiedzą przy większych powiększeniach powinno się zmniejszać rozdz. optyczną w zależności od odległości oglądania zdjęcia. Dlatego dla 50x70 daję 200dpi a dla 70x100 150dpi. ponieważ tego typu zdjęcia ogląda się co najmniej z odległości 1-1,5m. przy oglądaniu zdjęć z odległości 5m (oczywiście przy dużym formacie) można dać 35dpi a zdjęcie mimo tego będzie wyglądało super. Ostatnio znajomy, który ma w Łodzi dużą drukarnię wielkoformatową pokazywał mi bilbord o powierzchni 250m2 wiszący na jednym z budynków. Patrząc z ulicy kolory i ostrości super...i tu mnie zagiął - wiecie z jaką rozdzielczością było to drukowane - 4DPI
Potwierdzam.
Mam laba Frontier 500 i jest możliwość naświetlania 600dpi ale się to stosuje przy wycinkach zdjęć , 300dpi to świat i deska , oko ludzkie nie widzi juz różnicy powyżej ok. 340 dpi.Trza lupy aby zauważyć różnicę.
Sprawa jest zbadana. Tylko kilka procent, około 5ciu potrafi rozróżnić "na oko" 300 dpi od 400 dpi. Jest to różnica pomiedzy 6 a 8 lini na mm (12 a 16 pix). Dlatego trudno o tym dyskutować bo wiekszość tego nie widzi, a ci co dojrzeli są w dużej mniejszości. Generalnie im dalej od ogladanego obrazu, tym sprawa staje się mało ważna. Dlatego można wydrukować ogromny bilbord z minimalna rozdzielczoscia i nadal bedzie wyglądał czytelnie.
Niedawno byłem w popytać w punkcie, w którym zamawiam odbitki w jakich rozdzielczościach najlepiej przynosić im pliki. Konkretnie chodziło mi o typowe wymiary zdjęć. Czy lepiej jak im przyniosę zdjęcie wykadrowane dla np. 13x18 w 300DPI czy w 400DPI. Dostałem od nich na kartce napisane poszczególne rozdzielczości dla konkretnych wymiarów i ze wszystkich wychodzi 420DPI.
Zgłupiałem lekko. Czy to znaczy, że jeśli wykadruję sobie w kompie zdjęcie na wymiar 13x18 w 300DPI i zaniosę do tego labu to coś będzie na zdjęciu widoczne (np. obcięcia itp)?
Czy w takim razie trzymać się tego ich 420 czy robić dalej w 300DPI?
Pozdrawiam
to naprawdę nie ma znaczenia w tym wypadku
lepiej sobie nic nie wykadrować pod wymiar odbitki, tylko oddać jak największy plik
Zgłupiałem lekko. Czy to znaczy, że jeśli wykadruję sobie w kompie zdjęcie na wymiar 13x18 w 300DPI i zaniosę do tego labu to coś będzie na zdjęciu widoczne (np. obcięcia itp)?
Laboludki domyślnie prędzej przeskalują zdjęcie w górę do odpowiedniej rozdzielczości, niż zostawią białe ramki.
to naprawdę nie ma znaczenia w tym wypadku
lepiej sobie nic nie wykadrować pod wymiar odbitki, tylko oddać jak największy plik
Wtedy tracisz całkowicie kontrolę nad procesem ostrzenia.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.