PDA

Zobacz pełną wersję : [pytanie] Szeregowiec Ryan - technika



piotrusb
02-01-2009, 22:52
Siemanko :)

Oglądam właśnie ww film i od dawna zastanawia mnie, jaką techniką został nakręcony, że obraz jest tak wyrazisty, trochę dziwny jak dla mnie i jedyne co mi przychodzi do głowy to cross processing, ale może ktoś z Was będzie się orientował dokładniej, czy to ta technika o której myślę, czy też inna? :)

Jedyne co znalazłem na necie sensownego to fragment wywiadu z reżyserem:

"- Jestem miłośnikiem starych filmów dokumentalnych. Zawsze ciekawiło mnie, dlaczego tamte wybuchy tak silnie zapadały w pamięć - jakby każdy kawałek rozsadzanego obiektu wylatywał w powietrze oddzielnie. Dzisiejsze eksplozje wyglądają jak piękne kwiaty. Janusz uważał, że różnica efektu tkwi w budowie starych kamer, które mają otwartą 45-stopniową przesłonę. Kompletnie rozmontowaliśmy więc kamerę Panaflex na wzór starej z lat 40. Udało się - nie było efektu zamazania, a każda klatka była jak strzał z karabinu maszynowego. Użyliśmy także własnej konstrukcji ekranu chroniącego obiektyw, dzięki czemu uzyskaliśmy efekt bryzgania krwi w stronę widza. Podczas kręcenia ja sam wylewałem z torebki krew prosto na przezroczystą osłonę obiektywu. Nie chciałem, żeby ten film przypominał obrazy wojenne Johna Wayne?a. Wszystko to zrobiliśmy przed wyjazdem na zdjęcia do Europy."

I teraz nie wiem, czy taką techniką nagrano jedynie sceny batalistyczne, czy cały film ;)

Pozdrawiam
Pb

Tomek_P
02-01-2009, 23:27
Zapewne charakter materiału to zasługa techniki obróbki taśmy. Wpisz w youtube wyrażenie "The Making of Saving Private Ryan" a znajdziesz 12 części filmu dokumentalnego o tworzeniu filmu. Może tam coś padnie

kamelor
03-01-2009, 00:57
Wydaje mi się, że jednak naprawdę sporo zależy od post processingu nagranego materiału.
Zabawny przykład co można zrobić ze zwykłego materiału video :-) http://www.youtube.com/watch?v=y26ONi0hg1Q

micles
22-01-2009, 23:01
Moje przypuszczenia mogą kierować się w strony :

krótkich czasów naświetlania pojedynczych klatek (grudki ziemi lecące w powietrzu wyglądają na zamrożone)

zmniejszeniu saturacji (surowe kolory, mało żółci, dużo zieleni i niebieskości)

no wiadomo, wysokiej klasy sprzęcie analogowym, ale to w większości produkcji.

Właśnie w większości dlatego lubię filmy wojenne (te nowsze). Oglądam je z tego samego powodu co ty :D

PrzemQs
23-01-2009, 02:24
1998 to nie tak "niedawno" a jak niesamowity film powstał...

micles
23-01-2009, 09:27
Jako "dawno" datuję filmy przed moim urodzeniem :D

mate00sh
23-01-2009, 09:38
Bardzo podobnie 'wygląda' Helikopter w ogniu. Może ten efekt to jakiś tajnik, który znają jedynie polscy operatorzy?

micles
23-01-2009, 10:50
Trzeba zadzwonić i się zapytać :D

mate00sh
23-01-2009, 10:55
To dzwoń, tylko nie z deszczu:)

quail
23-01-2009, 11:11
Myślę, że nie ma większego znaczenia czy film nakręci się cyfrowo czy analogowo (choć w 1998 to na bank był kręcony na taśmie). Cały sekret to posprodukcja. Podejrzewam, że dziś praktycznie wszystkie filmy w Hollywood są kręcone cyfrowymi kamerami.

Pozdrowionka :)

mate00sh
23-01-2009, 11:17
Zdziwiłbyś się:) Dostaję pocztą miesięcznik rekamowy Kodaka, i nadal bardzo dużo filmów kręcą na taśmie, zwłaszcza tych głośnych. Podejrzewam, że za sprawą firmy RED i jej najnowszych matryc to zacznie się zmieniać, ale jeszcze trochę trzeba poczekać.

corass
23-01-2009, 11:54
Z filmem jest jak z fotografią. Cyfra to cyfra, a analog to analog. Redkiem było na razie kręcone nie wiele filmów - teraz Nicola Cage coś kręci tą maszynką. Podstawą jest rodzaj filmu na którym kręcono (ASA, color balance, szerokość klatki) i postprodukcja. Krótki czas migawki nadają strasznej dynamiki obrazowi oraz jak wiadomo dużej szczegółowości.

micles
23-01-2009, 13:25
To jak oglądacie jakieś większe filmy to spojrzyjcie na napisach. Jest prawie zawsze Panavision cameras i Kodak negatives. Nawet Katyń kręcili na analogu, a później to skanowali jakimiś fajnymi skanerami.

mate00sh
23-01-2009, 13:28
Z 'ostatnio' kręconych filmów cyfrowe były nowe Gwiezdne Wojny (ale tam to praktycznie były tylko studyjne zdjęcia przy green boksie:)). Taki np. Władca Pierścieni był kręcony na taśmie 60mm:D.

MMM
23-01-2009, 14:41
"Szeregowiec Ryan" był nakręcony cyfrowo. W scenach ataku na umocnienia Wału Atlantyckiego widać momentami efekt "blooming" charakterystyczny dla starych matryc CCD.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img132.imageshack.us/img132/104/work0wx9.jpg)

EDIT: no chyba że się mylę i to takie flary są.

mate00sh
23-01-2009, 14:51
"- Jestem miłośnikiem starych filmów dokumentalnych. Zawsze ciekawiło mnie, dlaczego tamte wybuchy tak silnie zapadały w pamięć - jakby każdy kawałek rozsadzanego obiektu wylatywał w powietrze oddzielnie. Dzisiejsze eksplozje wyglądają jak piękne kwiaty. Janusz uważał, że różnica efektu tkwi w budowie starych kamer, które mają otwartą 45-stopniową przesłonę. Kompletnie rozmontowaliśmy więc kamerę Panaflex na wzór starej z lat 40. Udało się - nie było efektu zamazania, a każda klatka była jak strzał z karabinu maszynowego. Użyliśmy także własnej konstrukcji ekranu chroniącego obiektyw, dzięki czemu uzyskaliśmy efekt bryzgania krwi w stronę widza. Podczas kręcenia ja sam wylewałem z torebki krew prosto na przezroczystą osłonę obiektywu. Nie chciałem, żeby ten film przypominał obrazy wojenne Johna Wayne?a. Wszystko to zrobiliśmy przed wyjazdem na zdjęcia do Europy."


"Szeregowiec Ryan" był nakręcony cyfrowo. W scenach ataku na umocnienia Wału Atlantyckiego widać momentami efekt "blooming" charakterystyczny dla starych matryc CCD.

Coś chyba niezbyt cyfrowo. Poza tym polecam angielską Wikipedię (http://en.wikipedia.org/wiki/Saving_Private_Ryan), rozdział "Portraying history", ostatni akapit i zdanie:

The cinematographer completed the overall effect by putting the negative through "Bleach-Bypass", an additional process that extracted more of the color

bundy
23-01-2009, 15:06
"Szergowiec Ryan" jest nakręcony tradycyjną kamerą (chyba Arriflex), a efekty uzyskane w filmie są zasługą użycia tzw. migawki o zmiennym kącie (w kamerach filmowych migawka jest obracającym się wycinkiem koła, a standardowo jest to 180 stopni). Kątem migawki operator może kontrolować rozmycie obrazu (motion blur). Kiedyś w tv sam Kamiński opowiadał o tym, właśnie na przykładzie Szeregowca Ryan'a. Reszta efektów to obróbka negatywu.

mate00sh
23-01-2009, 15:14
Panaflex. Rozmycie obrazu wynika po prostu z czasu naświetlania. To jest identyczne zagadnienie jak w lustrzankach (bo kamera filmowa to taka specyficzna lustrzanka), z tym, że migawka 'lustrzankowa' w kamerze by bardzo szybko umarła:) W kamerze filmowej lustro jest wirującym ze stałą szybkością krążkiem, który ma wyciętą regulowaną szczelinę. Zmiana wielkości tej szczeliny (jej kąta jak napisał bundy) powoduje zmianę czasu naświetlania.

micles
23-01-2009, 17:35
Ostatni akapit odpowiada na nasze pytanie chyba w całości. Generalnie niezła rozkmina :P

quail
23-01-2009, 19:25
No proszę, czyli wciąż taśma, ale pewnie zaraz po wywołaniu leci do skanera :-)

Z tego co pamiętam pierwszym w pełni cyfrowo nakręconym filmem była druga część Star Wars (atak glonów). A z ostatnich, o których czytałem, to Miami Vice był nakręcony kamerą cyfrową w rozdzielczości 1080p. Panavision i Arri od kilku dobrych lat sprzedają kamery cyfrowe praktycznie na ulicy.

Sławek
24-01-2009, 00:46
A ja sobie przypominam że gdzieś czytałem o tym że Kamiński kupił jakieś stare obiektywy które nie przenosiły kolorów jak należy , były konstruowane do czarno białych taśm i dlatego te kolory były takie wypłaszczone.

mate00sh
24-01-2009, 16:34
Tam w Wiki jest napisane, że coś kombinowali z powłokami (usuwali je jakoś), żeby zbliżyć się do sposobu rejestrowania starych kamer. Na pewno miało to też wpływ na kolory.

corass
24-01-2009, 18:04
przyszlość tkwi w telefonach komórkowych! już teraz mogą rejestrować obrazy w 8mpx i nagrywać w 6mpx:)

kedar6890
28-01-2009, 18:02
http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=26278311
tu masz podpowiedź