PDA

Zobacz pełną wersję : Czyszczenie starych negatywów



rewizor
21-01-2005, 23:48
Witam wszystkich.

Jak w temacie.

Ostatnio odkopałem sporo startych, czarno-bialych negatywów :D Postanowiłem je oddac do skanowania. Problem w tym, że cześć jest zaplamiona róznorakim świństwem :oops: Czym to wyczyścic żeby pozniej nie cwiczyc w Photoshopie ?

Pozdr

Cychol
21-01-2005, 23:54
O ile dobrze pamiętam to woda z dodatkiem detergentu i wysuszyć :)

[ Dodano: 21-01-2005, 22:56 ]
Kiedyś najlepszy był "ludwik" :lol: ale to było jeszcze za komuny (wtedy ostatni raz czyściłem negatyw :mrgreen: )

rewizor
22-01-2005, 22:19
Mialem nadzieje ze od tego czasu cos wymyslili :shock: Teraz na wszystko cos maja w buteleczce lub w pastylce :wink:

Pozdr.

rewizor

Pszczola
23-01-2005, 12:01
Istnieja specjalistyczne plyny do plukani/czyszczenia brudnych negatywow.

minek
23-01-2005, 14:45
Może i istnieją specjalne płyny, tak samo jak istnieją specjalne zwilżacze i przerywacze. Zamiast specjalnego przerywacza tak samo skuteczny jest roztwór octu (może nie do każdego wywoływacza, ale większosci), podobnież zamiast specjalnego zwilżacza bardzo dobry jest ludwik.
Używam nadal, mimo że jest jakiś tam kolorowany (cytrynowy, czy jak mu tam).
Ostatnie płukanie jakie robię to woda demineralizowana + kropla ludwika, następnie dwoma palcami (zamias specjalnego ściągacza), ściągam nadmiar wody, wieszam (łazienka - duża wilgoć == mało kurzu), spinaczem do bielizny (na górze) oraz na dole - obciążam takim samym. Suszyć ze 12 godzin. Film szybko będzie się wydawał, że już jest suchy, ale tak na prawdę suchy będzie sporo później. W trakcie suszenia może się różnie wyginać. Później pociać i w pergaminowe kondomki.

Wszystko to robię w otwartym koreksie - film jest na szpuli i nigdzie się nie poskleja oraz sam o siebie nie porysuje. Takie płukanie właśnie polecam. Można też w jakiejś misce popróbować... Temperatura wody, staraj się aby była w zakresie 18-24 stopnie, najlepiej około 20.

A, jeśli już masz pocięty film, to nawet łatwiej, płukać w miseczce pojedynczo, tylko nie wiem jak suszyć kawałki po 6 klatek - nie ma za co powiesić. Słyszałem, że można oprzeć po prostu i suszyć je ,,na stojąco''. Tylko potem trzeba prasować w klaserze.

rewizor
23-01-2005, 16:31
Wielkie dzieki minek

Własine o takie informacje mi chodzilo :) Jakos nie mam zaufania do wszelakich specyfikow ( reklamowanych jako wspaniale i jedyne ). Uzywam je w ostatecznosci. Wole sprawdzone stare metody.

Pozdr.
rewizor

alahari
23-01-2005, 19:10
pergaminowe kondomki.

Gdzie to mozna kupic?

Zastanawiam się jak mozna wyczyscic stare slajdy z odcisków - czy jest inny sposób niz mówisz?
Czy ktoś moze poradzic jakiś preparat do kupienia w sklepie?

rewizor
23-01-2005, 20:35
Na kilogramy mozna dostac wraz z odpowiednimi segregatorami na gieldzie w stodole . Ja placilem chyba 0,5 groszy za szt. + 18 pln za segregator.

A dla co lubia jak towar przychodzi sam do domu :wink: to np tutaj http://www.allegro.pl/show_item.php?item=39300739

Pozdr.
rewizor

minek
23-01-2005, 20:41
Hm, nie działa mi to wklejanie cytatów )-: (mozilla na pingwinie: document.selection has no properties)

Ok ,jeśli chodzi o te pergaminy, to ja kupuję w sklepie pt. Fotooptyka. Tak, jest taki jeden w Łodzi na Piotrkowskiej 2)(parzyste). Albo www.efkafoto.com.pl (Piotrkowska 55).
Na allegro są często pod hasłem ,,arkusze ochronne na negatywy'' lub podobnie.
pasują do segregatora A4, ale warto znaleźć trochę szerszy od standardowych, bo są nieco szersze od kartki A4.

Nie wiem jak zachowują się slajdy moczone w ludwiku. Generalnie woda destylowana nic im nie powinna zrobić, ludwik również... Metoda opisana przeze mnie to po prostu ostatni etap wywołania filmu, a wołałem jedynie sreberka (-:

alahari
24-01-2005, 20:22
Dzięki :D Chyba sie wybierzemy do Stodoły :D

blizzard
31-01-2005, 19:02
A, jeśli już masz pocięty film, to nawet łatwiej, płukać w miseczce pojedynczo, tylko nie wiem jak suszyć kawałki po 6 klatek - nie ma za co powiesić. Słyszałem, że można oprzeć po prostu i suszyć je ,,na stojąco''. Tylko potem trzeba prasować w klaserze.

jesli chcesz wysuszyc taki pociety film to mozna go powiesic na jakims np.druciku za perforacje z boku.
Jesli chodzi o ludwik, to ja probowalem uzywac innego plynu do mycia naczyn (juz nie pamietam jakiego) i bylo wszystko ok. Podejrzewam, ze tu nie chodzi o ludwika, tylko o pewien "rodzaj" cieczy. A swoja droga ciekawe czy by wypalilo z szamponem, czy plynem do kapieli - mysle ze tez byloby ok.

alahari
31-01-2005, 19:19
Ja myśle, że płyn do mycia naczyń odtłuszcza, a płyn do kąpieli wrecz przeciwnie, wiec lepiej zostac przy ludwisiu czy Ajaxie 8)

blizzard
31-01-2005, 19:22
Ja myśle, że płyn do mycia naczyń odtłuszcza, a płyn do kąpieli wrecz przeciwnie
Zgadza sie
moja pomylka :mrgreen:

alahari
31-01-2005, 19:53
Nie wiem jak z szamponem, ale mysle, że szampan lepszy :lol:

Cychol
31-01-2005, 20:05
Mylicie się, płyn do mycia naczyń, czyli tak jak wcześniej napisałem jakiś detergent ma zmniejszyć napięcie powierzchniowe wody, chodzi o to żeby woda przy schnięciu nie zostawiała plam :)

alahari
31-01-2005, 21:24
Ale płyn do kąpieli natłuszcza - nie sądze, by to było dobre dla kliszy :roll:

Cychol
31-01-2005, 21:28
Ale to się wlewa KROPLĘ :lol: zresztą nie znam się na płynach do kąpieli :mrgreen:

alahari
31-01-2005, 21:31
Eeeee, czasem kropla znaczy wiele ;) A co by było, gdybyś wlał kropelkę wybielacza :twisted:
Zartuje oczywiscie - nie za bardzo orientuje sie w temacie czyszczenia klisz ;)

Cychol
31-01-2005, 21:38
No nie :) wybielacz nie jest detergentem :lol:

alahari
31-01-2005, 21:42
Hmmm.. A czy Domestos (np. taki do klozetów) jest detergentem? :roll: I co by było, gdyby... :roll: :twisted:

Cychol
31-01-2005, 21:58
alahari -> przepis jest jasny - kropla ludwika, albo fotonalu, a nie domestosa, wash and go czy vanish'a :mrgreen:

Pszczola
01-02-2005, 00:16
Cychol ma racje. W szczegolnosci polecam Ludwika (byc moze i awaryjnie dla Alahari). Krotka historyjka offtopiczna. W swoim czasie zespol znanych mi ludzi prowadzil wywiady ankietowe na zlecenie jednego z polskich producentow szamponow. Chodzilo o jakis super tani i badziewny szampon sprzedawany w butelkach 1 i 2 litrowych. Celem bylo obadanie najbiedniejszej, spolecznie uposledzonej grupy targetowej. I co sie okazalo? A to, ze z planow sprzedazy super taniego szamponu dla biedoty nic nie wyjdzie, bo biedota do mycia glowy - jesli chodzi o plynny - uzywa z powodzeniem wlasnie Ludwika. Super skuteczny, super wydajny i de facto cena jednostkowego mycia pomijalna. nawet padaly argumenty, ze przeciez Ludwik jest testowany dermatologicznie. Sam co prawda nie probowalem, ale w razie czego warto pamietac ;-)

Cychol
01-02-2005, 10:41
alahari -> widzisz jeszcze trochę i okaże się, że w ludwiku to się nawet kąpać można :lol: :mrgreen:

pipi
01-02-2005, 13:08
alahari -> widzisz jeszcze trochę i okaże się, że w ludwiku to się nawet kąpać można :lol: :mrgreen:
Pewnie, że można i jeszcze ulega biodegradacji.
Ale tak na poważnie nie wiem, czy w obecnych czasach coraz wiekszej bylejakości nie uległa zmianie technologia produkcji i na przykład Ludwik i ta"broń chemiczna" Domestos nie są produkowane w oparciu o te same substancje powierzchniowo czynne. Dodanie do filmów domestosa może dać różne ciekawe efekty, ale watpię czy oczekiwane :D

Tomasz Golinski
01-02-2005, 23:35
Pewnie, że można i jeszcze ulega biodegradacji.
Ludwik czy kąpiący się?

pipi
02-02-2005, 10:26
Pewnie, że można i jeszcze ulega biodegradacji.
Ludwik czy kąpiący się?
No co ty? Jeden i drugi, tylko jeden szybciej a drugi wolniej. A jak się kąpie Ludwik w ludwiku? To co wtedy? :mrgreen:

blizzard
02-02-2005, 14:30
Pewnie, że można i jeszcze ulega biodegradacji.
Ludwik czy kąpiący się?
No co ty? Jeden i drugi, tylko jeden szybciej a drugi wolniej. A jak się kąpie Ludwik w ludwiku? To co wtedy? :mrgreen:


Wtedy nastapi sprzezenie, a to moze byc niebezpieczne :mrgreen: