Zobacz pełną wersję : Ostrzenie na nieskończoność w cropie i pełnej klatce
Pioter_16
02-10-2015, 13:33
Witam, wydaje mi się że mam dość proste pytanie.
Czy jeżeli obiektyw ostrzy na nieskończoność z matrycą apsc (canon eos 600D) to bedzie ostrzył również po podpięciu do pełnej klatki np z 5D clasic ?
Pytam ponieważ swego czasu zakupiłem Soligora 135mm f2,8 z mocowaniem bodajże Contax/Yashica i przerobiłem go na standardowe Canon EF
Obiektyw bez problemu ostrzył na nieskończoność a nawet troszkę za, jednak obiektyw sprzedałem w poszukiwaniu lepszego szkiełka, a Pan któremu go sprzedałem mówi że nie ostrzy mu na nieskończoność z pełną klatką.
zdjęcia obiektywu o którym mowa
https://canon-board.info/imgimported/2015/10/IMG_7921-2.jpg
źródło (https://lh3.googleusercontent.com/-ZmjRxKXboNE/Vg5pZ7z0sHI/AAAAAAAADAY/nEfj-PvrjB4/s720-Ic42/IMG_7921.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2015/10/IMG_7917-2.jpg
źródło (https://lh3.googleusercontent.com/-M3az4Mp7O2s/Vg5paNLw-NI/AAAAAAAADAc/zGRZV0FP-4I/s512-Ic42/IMG_7917.jpg)
Tylna soczewka obiektywu jest nieruchoma więc sprawa zahaczania lustra nie występuje.
Jeżeli był już gdzieś taki temat to proszę o odesłanie, jakoś nigdzie nie znalazłem konkretnej informacji ale wydaje mi się że jeżeli ostrzy na cropie to bedzie i na FF
co to znaczy ostrzy trochę za nieskończoność?
No ze skala przejezdza dalej niz nieskonczonosc, w plesniakach to sie czesto zdarza %)
skala...
ale ja się pytam co znaczy ostrzenie poza nieskończoność a nie o ruch plastyku
Nawet w eLkach można przejechać za nieskończoność i to gdy nie są spleśniałe, oczywiście chodzi mi o skalę. ;)
Odpowiadając na pytanie: mocowania EF-s i EF mają te same parametry mechaniczne, więc nie powinno być różnicy w ostrzeniu na nieskończoność. Może Pan coś dołożył między aparat, a obiektyw.
A nie masz tak ze jak przeciagniesz skale poza nieskonczonosc to znowu masz nieostro?xD to chyba wlasnie tam jest ZA NIESKONCZONOSC :D haha
Może tam jest brama do równoległego wszechświata?
Tak się zastanawiam kiedy skończy się używanie prastarej technologi do najnowszych osiągnięć techniki, jednocześnie wmawiając sobie i innym o super współpracy produktu z lat 70-80 z czymś wyprodukowanym już w XXI wieku.
Tak się zastanawiam kiedy skończy się używanie prastarej technologi do najnowszych osiągnięć techniki, jednocześnie wmawiając sobie i innym o super współpracy produktu z lat 70-80 z czymś wyprodukowanym już w XXI wieku.
A niby dlaczego ma się skończyć ?
pan.kolega
02-10-2015, 17:09
Tak się zastanawiam kiedy skończy się używanie prastarej technologi do najnowszych osiągnięć techniki, jednocześnie wmawiając sobie i innym o super współpracy produktu z lat 70-80 z czymś wyprodukowanym już w XXI wieku.
Nic się nie zmieni dopóki nie weźmie się za to rzad. A rzad wiadomo - nie docenia powagi sytuacji.
Współpraca byłaby bardziej super gdyby nie niedojrzałość i koślawość tej nowej technologii, w której wspaniała matryca światłoczuła jest pokryta grubymi taflami szkła i mikroskopijnymi soczewkami wskutek czego jest czuła na kat padania światła i wymaga specjalnie kalibrowanych obiektywów.
Pan który kupił albo ma grubszy adapter albo nie zdaje sobie sprawy, że nieskończoność jest przed końcem skali.
Prawa optyki chyba się nie zmieniły od lat siedemdziesiątych. A może...
Prawa optyki chyba się nie zmieniły od lat siedemdziesiątych. A może...
Zmieniło się podejście do sprzętów, które wymagają od użytkownika minimum myślenia. Te archaiczne przedmioty wymagające myślenia nazywa się teraz prastarą technologią.
Zmieniło się podejście do sprzętów, które wymagają od użytkownika minimum myślenia. Te archaiczne przedmioty wymagające myślenia nazywa się teraz prastarą technologią.
Tom , z całym szacunkiem , ale chyba się nie rozumiemy. :lol: Ale takie jest prawo -każdy może mieć swoje zdanie.Swoją opinię opieram na doświadczeniu - ciągle amatorskim- w robieniu zdjęć aparatami często prawie 100 letnimi.Sam tez zbudowałem aparat i co nie dziwne-działa -do fotografii koloidowej.Każda forma fotografii ma swoje zalety i generuje charakterystyczny obrazek, jak i ma swoje wady.
Używam tego co zostało zaprojektowane do danego typu aparatu .Prawa optyki jak na razie się nie zmieniły,ale trudno oczekiwać żeby obiektyw wyprodukowany pod aparat czy wielkoformatowy czy tzw pełna klatkę na błony , podpięty do aparatu cyfrowego sprawował się bez problemowo. To tak w wielkim skrócie. Ale co by nie mówić -sam widziałem zdjęcia które wyszły z aparatu cyfrowego z podpiętymi obiektywami nawet 80 letnimi- oczywiście po przeróbce - i są to dość ciekawe kadry.A zresztą fotografia to zabawa wiec bawmy się , nawet aparatami otworkowymi :)Byle by to sprawiało radość osobie fotografującej.
Tom , z całym szacunkiem , ale chyba się nie rozumiemy. :lol: Ale takie jest prawo -każdy może mieć swoje zdanie.Swoją opinię opieram na doświadczeniu - ciągle amatorskim- w robieniu zdjęć aparatami często prawie 100 letnimi.Sam tez zbudowałem aparat i co nie dziwne-działa -do fotografii koloidowej.Każda forma fotografii ma swoje zalety i generuje charakterystyczny obrazek, jak i ma swoje wady.
Używam tego co zostało zaprojektowane do danego typu aparatu .Prawa optyki jak na razie się nie zmieniły,ale trudno oczekiwać żeby obiektyw wyprodukowany pod aparat czy wielkoformatowy czy tzw pełna klatkę na błony , podpięty do aparatu cyfrowego sprawował się bez problemowo. To tak w wielkim skrócie. Ale co by nie mówić -sam widziałem zdjęcia które wyszły z aparatu cyfrowego z podpiętymi obiektywami nawet 80 letnimi- oczywiście po przeróbce - i są to dość ciekawe kadry.A zresztą fotografia to zabawa wiec bawmy się , nawet aparatami otworkowymi :)Byle by to sprawiało radość osobie fotografującej.
Italy, z całym szacunkiem, ale chyba się nie rozumiemy. To, ze coś zostało wyprodukowane 30-40 lat temu nie oznacza, że nie nadaje się do dzisiejszej technologii. Jeżeli nie będziemy brali pod uwagę technologii XXI wieku która zwie się AF to znajdziemy sporo obiektywów które dzielnie bronią się nie tylko jakością wykonania, ceną ale i jakością obrazka.
Pioter_16
02-10-2015, 22:36
Co do tej nieskończoności to tak jak zostało opisane, można pierścieniem wyjechać troszkę poza skalę, czyli tak jak by jest zapas, układ soczewek cofa sie ciut więcej niż powinien (ok 1mm), kosztem minimalnej odległości ostrzenia, ale są to zmiany dosłownie kilku centymetrów.
A co do prastarej technologi, jak ktoś nie spróbował to sporo traci, plastyka, bokeh, ostrość, solidne metalowe konstrukcje, często śmieszna wręcz cena, oraz większy wkład w zdjęcie samego fotografującego sprawiają że wiele więcej satysfakcji mam z pracy z takim sprzętem.
Co do obiektywu, byłem pewny że z pełną klatką będzie współpracował, lecz kupujący dalej twierdzi że "chmury są nieostre" wiec nie wiem, najwyżej zrobi zwrot a obiektyw spróbuje sprawdzić u kogoś i sam się przekonać.
Jak chmury są nieostre? Od kiedy ostrośc się na chmurach sprawdza? :D Omajgad :D Może on ostrzyć nie umie? A może wieje zwyczajnie? ;) A poważnie to powinno działać normalnie jak z Twoim.
Pioter_16
02-10-2015, 22:45
Wiem ,że powinno, cóż kupujących się nie wybiera ;)
Pytam ponieważ swego czasu zakupiłem Soligora 135mm f2,8 z mocowaniem bodajże Contax/Yashica i przerobiłem go na standardowe Canon EF. Obiektyw bez problemu ostrzył na nieskończoność a nawet troszkę za, jednak obiektyw sprzedałem w poszukiwaniu lepszego szkiełka, a Pan któremu go sprzedałem mówi że nie ostrzy mu na nieskończoność z pełną klatką.
A na czym polegała ta przeróbka? Zamontowałeś w nim w jakiś znany sobie sposób "na sztywno" bagnet EF?
Bo są różnice w szerokości na odcinku pomiędzy krawędzią mocowania obiektywu w aparacie a krawędzią drogi po której porusza się lustro:
https://www.flickr.com/groups/eos-manual-lenses/discuss/72157633429150187/
Nie napisałeś z jakiego modelu aparatu pełnoklatkowego facet korzysta. Może zachodzi zjawisko odwrotne od najczęściej niepożądanego czyli zahaczania lustra o tylną soczewkę i tu jest tylna soczewka zbyt daleko odsadzona od lustra? Facet kręci na "ósemeczkę" i **** blada, "nie dociąga" mu ostrość? :shock:
Pioter_16
03-10-2015, 13:25
O model pytałem już ze 3 razy i jak na razie nie uzyskałem odpowiedzi.
Przeróbka polegała na stoczeniu bagnetu obiektywu i zwykłej przejściówki m42-eos na ścisk oraz zabezpieczeniu dodatkowo obu powierzchni odrobiną kleju, przerobiłem go ponieważ optyka jak i obudowa była praktycznie w idealnym stanie i szkoda żeby się dobre szkło marnowało a tokarkę mam swoją więc koszta żadne, ale teraz kupiłem Canona FD 135mm F2 więc tamten był zbędny. Tylna soczewka chowa się dość głeboko w bagnet tak jak w większości starych 135mm.
Jeszcze myślałem ,że może po prostu kręci pierścieniem do oporu i wtedy właśnie wyostrza "za nieskończoność" Ale to już by było śmieszne :)
https://canon-board.info/imgimported/2015/10/IMG_8050-2.jpg
źródło (https://lh3.googleusercontent.com/-6ldvz8DPMWI/Vg-9oXnYjTI/AAAAAAAADAw/gglMFfGHSpY/s576-Ic42/IMG_8050.jpg)
chodzi o to czy zachowałeś "flange distance"
Przykładowe odległości flange distance:
Nikon F â 46,5mm
Canon EF â 44mm
Minolta (Sony) AF â 44,6mm
Minolta MD â 43,75mm
Praktica â 44,4mm
Pentacon Six/Kiev 60/Exacta 66 â 74,1mm
Kiev 80/88 â 82,1mm
Bronica S2A/EC/ECTL â Bagnet duży â 88mm, bagnet mały â 101,7mm
Mamyia RZ â 105mm
Mamyia RB â 113mm
Fizyki się nie da oszukać, ale można ją zaprzęgnąć do pracy na naszą korzyść.
Pioter_16
03-10-2015, 21:34
Jeżeli z canonem 600D obiektyw ostrzył w pełnym zakresie, to raczej tak.
pan.kolega
04-10-2015, 00:22
Lustro nie ma nic do rzeczy. EF-s to tylko modyfikacja bagnetu blokująca możliwość zamontowania obiektywu EF-S w puszce EF. Flange distances są oczywiście identyczne. Jak ostrzył na kropie musi ostrzyć na FF, więc powodem braku focusu na nieskończoność może być tylko jedno z dwojga: albo użytkownikowi się tak tylko wydaje, albo ma grubszy adapter o więcej niż rezerwa ostrzenia poza nieskończoność w tym egzemplarzu.
Niestety niektóre adaptery są bardzo niedokładnie wykonane. Na pewno wystarczająco niedokładnie, żeby ten sam obiektyw w tym samym korpusie haczył o lustro z jednym adapterem a z drugim nie. Dlatego ustawianie obiektywu manualnego tak, żeby nieskończoność była dokładnie na końcu nie jest dobrym pomysłem.
PRZEMOLO79
12-10-2015, 10:27
Podłączam się do tematu hiperfokalnej ale może z innego punktu widzenia...Nabyłem C10-22 w weekend robiłem imprezkę z lampą dużo zdjęć szczególnie z szerokiego kąta (10-15 mm)nieostrych...AF dziwnie łapie jakby w próżnię nie wiem czy to jest specyfika tego szkła czy ustawiać na 1 m+ do nieskończonościi na MF focić? Z tym ze przysłony wiadomo od pełnej dziury do f5,6 max używam w pomieszczeniach... Ostrząc na punkt z ogniskową powiedzmy 20 mm jest wszystko ok ostro. Tak samo jeżeli chodzi o architekturę na zewnątrz ale tam stosuję przysłony w okolicach f8...
... powodem braku focusu na nieskończoność może być tylko jedno z dwojga: albo użytkownikowi się tak tylko wydaje, albo ma grubszy adapter o więcej niż rezerwa ostrzenia poza nieskończoność w tym egzemplarzu...
Z tego co doczytałem to adapter jest zamocowany na stale, więc ta opcja raczej nie wchodzi w grę.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.