Moment proces taki jak skroplina tworzy się na skutek różnic temperatury - w tym przypadku nagłej zmiany.
Jeśli na dworze temp wynosi - 20 a w domu + 24 to daje nam 44 st. różnicy.
Gdy aparat nosimy w torbie (nie dotyczy pytającego parę postów wyżej) to w jej wnętrzu panuje zbliżona temp. do tej na dworze, gdy wejdziemy z zamkniętą piankową często też wodoodporną torbą do ciepłego pomieszczenia to aparat nie będzie poddany na swoisty szok termiczny tylko leżąc w torbie będzie powoli nabierał temp pokojowej, przez co w mniejszym stopniu lub w ogóle (jeśli go odpowiednio długo pozostawimy w torbie) nie pokryje się skropliną, szczególnie jeśli w środku będą pochłaniacze wilgoci.
Wszystko oczywiście zależne od materiału z którego wykonany jest korpus jak i sama torba.
Pewnie że większość z Nas praktykuje wyjęcie z torby od razu, i o ile nie włączy się natychmiast aparatu - nic złego się stać nie powinno, a i wielu przypadkach uruchomienia zaraz po wejściu do ciepłego pomieszczenia nie wyrządza żadnych szkód.
Ale moim zdaniem warto (gdy czas nagli) wyjąć kartę niż uruchamiać aparat, to tak jak zimą kurier przywozi do domu TV czy komputer, rzetelny dostawca informuje zawsze aby odczekać chwilę zanim się podłączy do prądu.... zresztą to samo mówi większość instrukcji sprzętu RTV