Hej,
użytkuje z powodzeniem swojego Canona 5D MK III w górach. Głównie się z nim wspinam, więc w grę wchodzą zdjęcia ludzi znajdujących się pode mną. O ile na łatwych drogach nie mam z nim problemów bo montuje sobie dodatkowe 2kg na plecach (35 1.4 L II lub 85 1.2 II) to w przypadku dróg trudniejszych już każdy gram się liczy. W dodatku rozwalić podczas odpadnięcia sprzęt za grubo ponad 10k to też średnia opcja.

W tym roku mam zamiar podziałać trochę na drogach trudniejszych i szukam czegoś małego, ale jakościowo lepszego od telefonu do strzelania zdjęć.

W takim body obiektywów zmieniać nie będę na pewno. Liczy się rozmiar i waga oraz ogniskowa odpowiadająca rozmiarowi 35mm z pełnej klatki.

Kolega polecił mi RXII. Jest ********y. Pełna klatka, obiektyw 35mm, ale cena jak na zapas jednak trochę za duża. Na allegro znajdują się wersje RX1, które już "wyglądają" dużo lepiej.
Ewentualnie zastanawiam się nad np. Sony A6000 + Sony 20mm F/2.8. Cena z allegro za sprzęt pokroju "nowego" wynosi około 2000zł. Zastanawiam się jedynie jak jest z jakością zdjęć takiego zestawu? Warunki w jakich będę się wspinać raczej będą dobre (słoneczne dni). Nie zależy mi kompletnie na stabilizacji matrycy, obiektywu ani dużym ISO. Ciekaw jestem czy jest sens kupna takiego sprzętu np. w porównaniu z telefonem Samsung S8/9.

Będę wdzięczny za pomoc.