Heja

Paweł Klein rozwalił mnie nieco i muszę się jeszcze raz mocno zastanowić co chcę robić fotograficznie i po co. Ale o tym kiedy indziej... Jeśli chodzi o całość to niech żałują Ci których nie było - możliwość testowania sprzętu, ciekawe wykłady i spędzenie tych kilkudziesięciu godzin z tak samo jebniętymi ludzmi (tak, fotografów uważam za świrów) było git. Kilka dni dłużej bym tam z Wami został chętnie. Dziękuje ALL the People!