Nazwę świątyni poproszę.
Nazwę świątyni poproszę.
100 odsłon, zero pytań, zwoje mózgowe od świątecznej wyżerki się pozwijały,
trzeba je rozprostować, mała podpowiedź:
kiededyś to miasto już było
I wygląda i jest.
Następna twoja.
Święta Świętami ale czułem nieznośne brzemię nierozwiazanej zagadki na swoich barkach i z poczuciem satysfakcji i spełnionego obowiazku donoszę, że trafiłem do Lubeki przed zobaczeniem podpowiedzi.
Jeszcze dzisiaj (moje dzisiaj) będzie następna.