Witam

Czekaliśmy, czekaliśmy, no i się doczekaliśmy.

Przyjechały właśnie z Korei poprawione Samyangi 14mm 2.8. Szczerze mówiąc nie miałem w ręku pierwotnej wersji, więc nie będę skupiał się na różnicah, tylko na tym, co dostajemy jako finalny produkt. Najlepiej byłoby oczywiście porównać z C 14 2.8 L, no ale tego granata w swojej kolekcji niestety nie posiadam, szalony nie jestem


Canon 16-35 2.8 II L, Samyang 14 2.8 i Canon 15mm 2.8 fisheye

Do ręki dostajemy pokaźnych dość , choć nie przesadnie jak widać w porównaniu do 16-35 słoiczek, z potężną przednią wypukłą soczewą Jakość wykonania, do jakiej przyzwyczaił nas Samyang jest po prostu na poziomie poprzednich szkieł - czyli bardzo dobry. Nie słyszałem jeszcze, żeby komuś jakiś Samyang się rozklekotał, więc miejmy nadzieję, że i ten jest solidnie wykonany, a na taki właśnie wygląda.

Sprawdzam na wstępnie pole widzenia tego szkiełka w porównaniu do 16mm i do rybiego oka. Zdjęcia są na f=2.8 więc przy okazji można porównać winiety.

15mm f-eye

14m

16mm

No chyba te 14mm nie są oszukane, bo jest wyraźnie szerzej niż na 16mm w eLce Jedziemy dalej. Aparat na statyw i tradycyjnie wsomagając się LV precyzyjnie sprawdzam ostrość w centrum kadru i w rogu. Do porównania wziąłem 16mm z 16-35L.


Wyniki:




Dodam, że nic nie jest wystrzane, test robiony na jpg prosto z aparatu w max rozdzielczości. SZOK. To szkło jest akceptowalnie ostre w rogu nawet na 2.8 ! No i spójrzcie na aberracje...

Samyang na pełnej dziurze troszkę winietuje. Zobaczycie zresztą na pniższych samplach. Są to zdjęcia wołane z RAW, ale bez żadnej korekty winietowania. Ale przy f=4 jest już ok, a przy 5.6 już naprawdę minimalna winietka.

[b]Praca pod światło [/b[- super. Nie porównywałem z eLką, bo co to da. W porównanie pracy pod światło 85 1.4 i 85 L i tak nit nie uwierzył :P W każdym bądź razie robiłem trochę zdjęć w lesie pod słońce i może jeden blik gdzieś się pojawił. Ale niewielki.

Aberracja chromatyczna - jaka aberracja ????? Czapy z głów dla Koreańczyków. Japońce z Canona i Nikona mogą im pozazdrościć takiego korygowania aberracji. Nawet na najbardziej kontrastowych elementach, pod światło, słońce , gałęzie itp - żadna aberracja się nie pojawiła.

Ustawianie ostrości - nie jest tak różowo, jak w S 8mm. O ile tam można sobie ustawić pierścień na 1m i można focić niemal cały czas, tak tutaj pierścień ma doś duży zakres i ostrość ustawia się precyzyjnie. Przy robieniu zdjęć na LV jednak nie robiło mi żadnych problemów. Ale AF by się przydał, tak samo jak w 85 1.4. Choć 14mm oczywiście dużo łatwiej poprawnie ustawić ostrość. Przysłona chodzi z oporem, ale da się przeżyć.

Zniekształcenia - nie znam się na tym. Porobiłem trochę architektury więc sobie sami oceńcie. Ja tam nie widzę żadnych poważnych wad. Wszystko jest pięknie krzywe

Wnioski:

++ Genialna optyka. Szkło ostre w centrum i rogu kadru, bije na głowę 16-35 L, o ile można w ogóle porównywać zooma ze stałką
+ Zupełnie niezauważalna aberracja chromatyczna
+ Pierwszy i jedyny właściwie tani UWA do pełnej klatki (1150 zł)
+ 3 lata gwarancji dystryutora

- Wypukła, podatna na uszkodzenia soczewka
- brak możliwości zabezpieczenia filtrem nakręcanym
- winieta na f2.8
- brak elektroniki i AF