Osłony do kitów można o kant **** potłuc.
Dlaczego?
Kit ma dość zróżnicowaną skalę ogniskowych - od szerokiego kąta do krótkiego tele ( mniej więcej, nie wnikając w nazewnictwo ).
I o ile jeśli osłona coś zdziała przy szerokim kącie, to przy dłuższych ogniskowych równie dobrze mogłoby jej tam nie być. Dłuższe ogniskowe wymagają dłuższych tubusów. Nie wiem dlaczego tak jest, ale jest :wink:
Przykład z analogowych kitów - domyślna osłona to była porażka.
Kupiłem szerokokątną dedykowaną do 28mm - taki detal, że była tylko ok. 3x większa...
A największy ubaw wzbudzają we mnie osłony do kitowych szkieł do dynaksów - ostatnio szybko spojrzałem na taki obiektyw z założoną odwrotnie osłoną i myślę - ale dziwny pierścień ostrości
Po chwili zajarzyłem, że to przecież lens-hood... paranoja.
Ale wracając do tematu - osłona do kita to profanacja. Ale kup, bo przy szerokim zlikwiduje trochę flar. Ale obiektyw i tak Ci je złapie. Brak IF uniemożliwia założenie dobrze obliczonej osłony.
A co do 50/1.8... looknij na allegro, tam gość ma tulipanki za ok. 50 pln, wkręcają się w gwint. To szkło ostrzy przednią soczewką, ale jej nie obraca. Z autopsji wiem, że działają trochę lepiej niż ten tubusik od canona, a połowę tańsze.
Poza tym 50/1.8 ma i tak dość schowaną przednią soczewkę, więc budowa szkła sama w sobie zapewnia osłonę przed bocznymi światłami.
A pod słońce to i tak nic Ci nie pomoże.