Myślę, że pomysł ze starówką, Góra Gradową jest trafiony. Nie musimy się ograniczać tylko do samej ulicy Długiej, można pobuszować po okolicznych uliczkach, a co najważniejsze będzie spokojnie.
Mi się marzy połazić z aparatem w ręku po fortach Napoleońskich na dzielnicy Chełm-Anielinki. Niestety teraz jest tam siedlisko różnego rodzaju marginesu społecznego. Miejmy nadzieje, że włodarze Gdańska zainteresują się tym zabytkiem zanim zostanie zdewastowany do końca.