Mam oryginały tylko wtedy, gdy są sprzedane razem z obiektywem. We wszystkich innych przypadkach (a jest ich 3) mam podróby i żadna jeszcze się nie połamała. Jedną osłonę musiałem trochę podszlifować, żeby lżej wchodziła na obiektyw. Te co mam są tak samo solidne jak oryginały, nie mają tylko futerka, ale ono też ma jedną wadę - zbiera kurz. Osłony kupowałem w konkretnych sklepach fotograficznych - trochę droższe niż najtańsze na Alegro, ale może dzięki temu solidniejsze.
Najlepsza jest osłona Zeissa - metalowa i z futerkiem, trochę innym niż Canonowe.
BTW - trochę nie na temat o osłonach w tym wątku.