hmm...ja troche zarabiam na zdjeciach.Wszystko zaczelo sie od tego,ze zrobilem koledze (tez fotoamator)na jego slubie dwie rolki filmu...no i on po obejrzeniu zdjec zaproponowal mi prace w jego nowo powstalej firmie robiacej reportaze slubne.Co prawda nie bardzo lubie focic sluby z roznych wzgledow,ale troche kasy za sprzet sie wraca...