Strona 41 z 71 PierwszyPierwszy ... 31394041424351 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 401 do 410 z 703

Wątek: Cyfrówki i mróz

  1. #401
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    45
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    Nie, ja tak nigdy nie robię
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  2. #402
    Bywalec
    Dołączył
    Oct 2008
    Miasto
    Białystok
    Posty
    145

    Domyślnie

    a jak robisz ?
    Canon 450D + 18-55 IS + 55-250 IS, Sandisk SDHC EXTREME III 4GB

  3. #403
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    45
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    Wracam do domu, wyjmuje aparat, wyjmuje kartę, oglądam zdjęcia, a aparat leży tak, gdzie go przypadkiem położyłem
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  4. #404
    msuryjak
    Guest

    Domyślnie

    Witam!
    To mój pierwszy post na forum, mam nadzieję że nie będę przynudzał,
    widzę że wątek żyje 4 lata i odżywa każdej jesieni.

    W zeszłym roku poważnie zastanawiałem się nad problemem mrozu
    upgradowałem z 300D na 30D i było nad czym myśleć.
    posumuję to co właściwie każdy może wymyślić nie będąc elektronikiem.

    Co do foto na mrozie i kondensacji kilka prawd z działu fizyki:

    1. dla aparatu niebezpieczna jest wilgoć.
    2. na mrozie nie ma wilgoci bo zamarzła.
    3. ilość wilgoci zawarta w aparacie jest znikoma.
    4. miejsca zaparowane - bary, kuchnie, grille, łazienki są najgroźniejsze
    5. zmarznięte body wychłodzone na mrozie (i suche z tego powodu) łapie wilgoć znajdująca się w otoczeniu która "oblepia przedmiot" - wniosek słuszny ogrzewać w torbie, futerale, czy nawet zawinąć w szalik aby zewnętrzna warstwa zebrała wodę z powietrza a aparat się ogrzał

    zagrożenia:
    1. dostanie się wilgoci do środka aparatu (cyfry i analoga) - nie zdejmować obiektywu, nie wymieniać baterii po przyjściu z mrozu, najlepiej odstawić aparat na 30min i nie włączać - to samo karty pamięci niby są szczelne ale wytarłbym dokładnie i ogrzał żeby nie spowodwać zwarcia styków w czytniku.

    2. zaparowany aparat wyniesiony z powrotem na mróz istnieje realna groźba powstania kryształków lodu w istotnych dla aparatu częściach mechanicznych i elektronicznych.


    Mój rekordowy mróz to -24 stopnie 2 lata temu EOS 300D i Fuji s5100 - obydwa działają do dziś. Zrobiłem świetne zdjęcia Tatr gdyż przejrzystość powietrza z braku wilgoci była rewelacyjna.

    W obawie o sprzęt w zeszłym roku na narty brałem Eos3000 analoga którego kupiłem za grosze na allegro. Trzasnąłem 3 filmy, zdjęcia piękne. A 30D używałem tylko na spacery i wyprawy foto.

  5. #405

    Domyślnie

    Ja w obawie wlasnie przed mrozem robie zdjecia narazie s1 ale no wlasnie ale -37C i ma byc nizej i chyba nie bede ryzykowal

  6. #406
    Początki nałogu Awatar Hiv
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    41
    Posty
    321

    Domyślnie

    Ja ostatnio w górach przy jakichś -10 zauważyłem, ze mój 5D szumi dużo bradziej np przu ISO 1000 było to strasznie widoczne...
    2x5DII + 16-35L + 24L + 35L + 85 1.8 + 135L + 70-200 f2.8L IS + 2x580ex II i inne graty do błyskania

  7. #407
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    45
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Hiv Zobacz posta
    Ja ostatnio w górach przy jakichś -10 zauważyłem, ze mój 5D szumi dużo bradziej np przu ISO 1000 było to strasznie widoczne...
    A to dziwna sprawa - wszelkie prawidła wskazują, że powinno być dokładnie odwrotnie. W "poważnych" zastosowaniach nawet specjalnie chłodzi się elementy światłoczułe.
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  8. #408
    Początki nałogu Awatar quail
    Dołączył
    Dec 2008
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    400

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Hiv Zobacz posta
    Ja ostatnio w górach przy jakichś -10 zauważyłem, ze mój 5D szumi dużo bradziej np przu ISO 1000 było to strasznie widoczne...
    A może wtedy padał śnieg? Żartuję oczywiście ;-)
    Ja czegoś takiego nie zauważyłem. Matryca powinna bardziej szumieć przy wyższej temperaturze.

  9. #409

    Dołączył
    Jun 2008
    Miasto
    Ślunsk
    Wiek
    41
    Posty
    13

    Domyślnie

    Mi ostatnio troszkę się aparat pocił. Spacerowałem przy -4 do -10 (długie spacery) i czasem zatrzymywałem się w dokładnie odwrotnych warunkach (restauracje przykładowo).

    Na szczęście nic się nie stało, chociaż nie raz brakowało mi cierpliwości i przeglądałem zdjęcia właśnie w restauracji = zaparowana optyka i wycieranko...

    Problemem też była para na zewnątrz... Możliwe, że to sprawka Dunaju, że pomimo mrozów, powietrze było i tak wilgotne?

  10. #410

    Domyślnie

    Podczas mrozu powietrze jest ZAWSZE suchsze. Nie ma możliwości aby wilgoć utrzymywała się w nim na takim poziomie jak w cieple. Po prostu zamarza i osiada w postaci szadzi na wszelkich przedmiotach. Szkodliwe dla sprzętu jest przebywanie na mrozie w czasie obniżania się temperatury powietrza bo tak już jest w fizyce, że im temperatura jest niższa tym mniej wilgoci znajduje się w powietrzu. Dlatego więc jeśli mamy temperaturę -5 st. to wilgotność bezwzględna jest na poziomie (dla przykładu) 60%. Jeśli teraz zaczyna temperatura spadać to spadnie też wilgotność bezwzględna (np. do 40%). Co się więc stanie z różnicą? Ano osadzi się jako szadź. Dla każdej temperatury istnieje tzw. punkt rosy. Jest to graniczna ilość wody jaka może się znajdować w powietrzu bez skraplania (a właściwie na jego granicy). W pomieszczeniach zamkniętych i ogrzewanych jest więc wyższa wilgotność i na wniesionym do takiego pomieszczenia aparacie (i nie tylko) wychłodzonym na mrozie lub tylko w chłodzie, skrapla się natychmiast para wodna w postaci rosy lub nawet szronu jeśli aparat jest bardzo zimny. Dzieje się tak dlatego, że ochładza się powietrze w pobliżu tego zimnego przedmiotu i zawartość wody w nim schodzi poniżej punktu rosy. W tablicach są podane wartości wilgotności granicznej dla poszczególnych temperatur. Dobrym sposobem na uchronienie sprzętu wychłodzonego i wniesionego do pomieszczenia ogrzewanego jest, przed wejściem lub natychmiast po, zawinięcie go w jakiś ręcznik frote lub inny, dość gruby i ciepły materiał. Może to być np. też szczelne pudełko styropianowe. Wtedy punt rosy będzie występował wewnątrz tego materiału i z czasem będzie on przesuwał się na zewnątrz. Czas potrzebny na stopniowe ogrzanie się aparatu trzeba ustalić praktycznie. Ja zwykle noszę na mrozie aparat pod kurtką i wyciągam go tylko na chwilkę aby pstryknąć zdjęcie. W ten sposób nie "chwyta" on szybko ujemnej temperatury. Dobrym sposobem było by umieszczenie aparatu w takim pudełku tylko z szybkami. Z jednej strony przed obiektywem a z drugiej przed okularem wizjera. Dobrze by też było mieć termostat z zasilaniem bateryjnym stabilizującym wewnątrz temperaturę na poziomie ok. 18 st.
    Może kiedyś jakiś przedsiębiorca zacznie budować takie obudowy?:-D
    Mogły by mieć zdalne sterowanie z zewnątrz, bez konieczności otwierania jej.

Strona 41 z 71 PierwszyPierwszy ... 31394041424351 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •