Mam małą zagwozdkę.
Mam 16-35 który bardzo lubię, do tego 70-200.
Czasem brakuje środka. Ostatnio stało się to trochę bardziej dokuczliwe.
Czy waszym zdaniem warto zamieniać 16-35 2.8 na 24-70 4.0?
Zdjęcia głównie na zewnątrz ale czasem trafia się weselicho albo chcrzciny.
35 ciut za szeroko z kolei światło w 24-70 światło gorsze...
Nie chodzi mi o podjęcie decyzji za mnie ale o opinie na temat tych dwóch szkieł.
Warto, nie warto? Niby o jedną działkę ciemniejszy itepe itede
Poproszę o sugestie