Witam,

Jako posiadacz starego już 30D planuję zakup nowego body. Jestem amatorem, fotografuje od 7 lat, głównie krajobrazy, dużo podróżuje. Lubię też eksperymentować, szczególnie ze zdjęciami nocnymi i astrofotografią a od niedawna doszło filmowanie i timelapse. Jedyny godny uwagi obiektyw który posiadam to Canon 20-35 f:3,5-4,5, reszta to plastikowe kity i stare m42. Na nowe body rozważam 6D lub 70D/80D. Posiadam niewielki budżet, maksymalnie 4 tys., więc preferuje raczej używany sprzęt.

Nie wiem, czy warto przechodzić na pełną klatkę. 6D bardzo mi odpowiada, ale boje się, że za niedługo będzie to już przestarzały sprzęt, a kolejny zakup przewiduje najszybciej za 5-6 lat albo i nawet później. Zostając przy APS-C na pewno będę musiał zakupić obiektywy, gdyż c20-35 na cropie to dla mnie za wąsko. Jako że mam obiektywy typowo pod FF, to czy warto pakować się w cropa z obiektywami i body, biorąc pod uwagę przyszłość oraz dzisiejszy rozwój pełnej klatki i bezlusterkowców?